5:2 dla rywalki i nagły zwrot, triumf Świątek. Po kilku miesiącach ogłaszają, Polka z tytułem
Druga część sezonu nie była idealna dla Igi Świątek, ale Polka ma powody do dumy Druga połowa sezonu 2024 nie przebiegła zgodnie z oczekiwaniami Igi Świątek. Młoda Polka, która przez długi czas dominowała w kobiecym tenisie, musiała zmagać się z problemami nie tylko na korcie, ale również poza nim. Z powodu wykrycia w jej organizmie…
Druga część sezonu nie była idealna dla Igi Świątek, ale Polka ma powody do dumy
Druga połowa sezonu 2024 nie przebiegła zgodnie z oczekiwaniami Igi Świątek. Młoda Polka, która przez długi czas dominowała w kobiecym tenisie, musiała zmagać się z problemami nie tylko na korcie, ale również poza nim. Z powodu wykrycia w jej organizmie trimetazydyny została zmuszona do przerwy w rywalizacji, co oznaczało rezygnację z występów w turniejach azjatyckich i utratę pozycji liderki światowego rankingu. Pomimo tych trudności, kibice wciąż doceniają jej wcześniejsze osiągnięcia oraz niezapomniane mecze, które na długo pozostaną w pamięci fanów tenisa.
Jednym z takich spotkań było starcie Świątek z Naomi Osaką podczas drugiej rundy Roland Garros. To właśnie ten mecz zdobył uznanie kibiców i został uznany za najlepszy kobiecy pojedynek sezonu w głosowaniu przeprowadzonym przez popularny profil We Are Tennis na platformie X (dawniej Twitter).
Kapitalny początek sezonu 2024
Sezon 2024 rozpoczął się dla Igi Świątek znakomicie. Polka triumfowała w kilku prestiżowych turniejach, m.in. rangi WTA 1000 w Dosze, Indian Wells, Madrycie i Rzymie. Kulminacją jej świetnej formy było zwycięstwo w Roland Garros, gdzie sięgnęła po czwarty w karierze tytuł wielkoszlemowy. W Paryżu pokonała takie rywalki jak Coco Gauff czy Aryna Sabalenka, potwierdzając swoją dominację na kortach ziemnych.
Po tym sukcesie przyszła jednak przerwa w zwycięstwach. Chociaż Świątek zdobyła jeszcze brązowy medal olimpijski, to w późniejszych miesiącach nie zdołała nawiązać do formy z pierwszej części roku. W październiku z powodu toczącego się śledztwa antydopingowego musiała wycofać się z kilku kluczowych turniejów, co ostatecznie przyczyniło się do utraty pierwszego miejsca w rankingu WTA.
Mecz z Naomi Osaką na Roland Garros
Wśród wszystkich występów Świątek w 2024 roku szczególne miejsce zajmuje jej dramatyczny pojedynek z Naomi Osaką w drugiej rundzie Roland Garros. Japonka, czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa, postawiła Polce niezwykle trudne warunki. W trzecim, decydującym secie Osaka prowadziła już 5:2 i miała piłkę meczową. Mimo tak trudnej sytuacji Świątek zdołała odwrócić losy rywalizacji i wygrać 7:5, przechodząc do kolejnej rundy.
Po meczu Świątek przyznała, że w pewnym momencie straciła wiarę w zwycięstwo.
– Może ani razu nie pomyślałam sobie, że ja to jeszcze wygram. Ewentualnie na początku trzeciego seta, przy 0:3, jeszcze myślałam, że można to odwrócić, a później już sądziłam, że będzie ciężko – mówiła podczas spotkania z dziennikarzami.
Osaka, mimo porażki, również miała pozytywne odczucia po tym meczu. Japonka podkreślała, że starcie z Polką było dla niej niezwykle wartościowe, zwłaszcza w kontekście przyszłorocznych występów na kortach ziemnych.
– Ten mecz Igi zdziałał cuda z moją pewnością siebie, nie będę kłamać. Z optymizmem patrzę na glinę w przyszłym roku – mówiła w rozmowie z Toronto Press.
Prestiżowe wyróżnienie od kibiców
Mecz Świątek z Osaką został nominowany do tytułu „Najlepszego Kobiecego Meczu Sezonu” przez profil We Are Tennis. W głosowaniu uczestniczyły także inne spotkania: finał turnieju w Wuhan, w którym Aryna Sabalenka zmierzyła się z Qinwen Zheng, półfinał Wimbledonu pomiędzy Jasmine Paolini a Donną Vekić oraz finał w Madrycie, gdzie Świątek pokonała Sabalenkę.
Polka miała więc aż dwa mecze wśród nominowanych, co zwiększyło jej szanse na zwycięstwo. Ostatecznie to starcie z Osaką zdobyło największe uznanie kibiców, uzyskując 43,1 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazł się finał w Madrycie (30,4 proc.), trzecią pozycję zajął półfinał Wimbledonu (18,6 proc.), a czwartą finał w Wuhan (7,8 proc.).
Pomimo trudności w drugiej części sezonu, Iga Świątek zakończyła rok z prestiżowym wyróżnieniem i wciąż pozostaje jedną z najważniejszych postaci w kobiecym tenisie. Kibice i eksperci wierzą, że 2025 rok przyniesie jej kolejne sukcesy i powrót na szczyt światowego rankingu.