Absolutna dominacja we Francji. Gwiazdor zrobił inaczej, niż wszyscy
To była miazga! Tadej Pogacar wygrał jazdę na czas w Pierenejach w sposób, który mógł przesądzić o losach całego wyścigu. A do tego Słoweniec zdecydował się na manewr, którego prawdopodobnie nikt nie odważyłby się wprowadzić w życie. Jest coraz bliżej czwartego triumfu w Wielkiej Pętli.
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym
Nie ma jeszcze 26 lat, za to sukcesów tyle, że gdyby rozdzielił je na kilku innych kolarzy, to każdy czułby się spełniony i mógł być dumnym ze swojej kariery. Do tego jest nienasycony i wciąż chce wygrywać. Tadej Pogacar przyjechał do Francji po czwarty triumf w Tour de France w szóstym starcie. Dwa razy nie dał rady, był drugi, bo pokonywał go Jonas Vingegaard. Teraz Duńczyk też miał na to nadzieję. Ta umiera ostatnia, ale Jonas wie, że musi liczyć już głównie na cud. Podobnie jak Remco Evenepoel, który także miał swoje marzenia. Na razie Pogacar depcze je w sposób brutalny.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Kask był bez znaczenia, Tadej Pogacar i tak dominuje
Słoweniec w tegorocznej edycji wyścigu wygrał już cztery etapy. We wszystkich startach w tym wyścigu – 21! W całej karierze wygranych ma 103! Jest fenomenem przez wielu uznawanym za najlepszego w historii. W trzytygodniowym wyścigu startuje po raz ósmy. W siedmiu ukończonych najgorzej poszło mu w debiucie, był trzeci w Vuelta a Espana. Do tego dołożył wspomniane cztery wygrane i dwa drugie miejsca we Francji oraz pierwsze miejsce w Giro d’Italia przed rokiem. Tamten triumf był wyjątkowy, bo Tadej kilka miesięcy dołożył do tego wygraną w Tour de France, a ostatnim przed nim, który tego dokonał w jednym sezonie był Marco Pantani w 1998 r.
Jasno widać więc, że mówimy o kimś absolutnie wyjątkowym. Vingegaard, Evenpoel i reszta też o tym wiedzą, choć nikt nie odpuszcza.
Zobacz także: Właściciel Widzewa zdradza plan na klub. “Strata mnie nie przerazi”
Duńczyk z Visma Lease a Bike był przygotowany do etapu bardzo dobrze pod każdym względem, a jego aerodynamiczny kask budził masę komentarzy. Belg z Soudal Quick-Step to z kolei wybitny fachowiec od czasówek. Tylko ta z piątek z Loudenvielle do Peyragudes była inna.
To już jest przepaść
Krótka, bo niespełna 11-kilometrowa trasa, do tego w większości wiodąca pod górę. Tu nie było trzeba opływowych kształtów, tylko mocy. Jadący w tłumie kibiców, którzy oblegali trasę, Pogacar jeszcze przed startem zdecydował o tym, że zrobi coś zupełnie innego niż reszta rywali i zrezygnuje z łączności z ekipą. To oznaczało, że nie będzie można mu podać różnic czasowych. Tyle tylko, że Słoweniec najwyraźniej wyszedł z założenia, że to rywale muszą wiedzieć, ile tracą do niego, bo odwrotny wariant będzie niemożliwy. I miał rację, bo pojechał absolutnie fantastycznie. – To prawda, nie miałem radia. Nie chciałem go – powiedział później krótko.
Na mecie położonej w stacji narciarskiej miał prawie 37 sekund przewagi nad Vingegaardem. Trzeci Primoz Roglic stracił już minutę i dwadzieścia sekund. Evenepoel, który już w czwartek miał kłopoty, grubo ponad minutę więcej od tego ostatniego.
To wszystko oznacza, że w klasyfikacji generalnej sytuacja wygląda klarownie. Pogacar ma ponad 4 minuty przewagi nad Vingegaardem, a w zawodowym kolarstwie na tym poziomie to przepaść. Może przegrać, przede wszystkim ze sobą, czyli kraksą lub niespodziewanym kryzysem. Trzeci Evenepoel ma już blisko 7,5 minuty straty. A jutro w planie ponad 180 km i cztery potężne podjazdy w Pirenejach…
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło: Przegląd Sportowy
Data utworzenia:
18 lipca 2025 18:27
Redaktor naczelny Przeglądu Sportowego
Redaktor naczelny Przeglądu Sportowego Onet
Wydarzenie dnia
Przeczytaj także
Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers, oprogramowanie, narzędzia lub dowolną manualną lub zautomatyzowaną metodą, w celu tworzenia lub rozwoju oprogramowania, w tym m.in. szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez uprzedniej, wyraźnej zgody Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. (RASP) jest zabronione. Wyjątek stanowią sytuacje, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe.