Adam Małysz na ratunek polskim skoczkom. “Prezes rusza do Austrii”
Jak poinformował prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego, Andrzej Wąsowicz, Adam Małysz w piątek nad ranem ruszy do Austrii. – Myślę, że powinien tam usiąść do rozmowy z samymi zawodnikami, wysłuchać ich zdania na temat “o co tu chodzi” – stwierdził. Adam Małysz podczas PŚ w Wiśle Jak poinformował prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego, Andrzej Wąsowicz, Adam Małysz…
Jak poinformował prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego, Andrzej Wąsowicz, Adam Małysz w piątek nad ranem ruszy do Austrii. – Myślę, że powinien tam usiąść do rozmowy z samymi zawodnikami, wysłuchać ich zdania na temat “o co tu chodzi” – stwierdził.
Adam Małysz podczas PŚ w Wiśle
Jak poinformował prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego, Andrzej Wąsowicz, Adam Małysz w piątek nad ranem ruszy do Austrii
– Myślę, że powinien tam usiąść do rozmowy z samymi zawodnikami, wysłuchać ich zdania na temat “o co tu chodzi” – stwierdził
Jak dodał, atmosfera w reprezentacji Polski skoczków narciarskich nie jest dobra. – Nie jestem jednak zwolennikiem robienia nagłych ruchów
Adam Małysz porozmawia z polskimi skoczkami?
Zdaniem prezesa Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego Andrzeja Wąsowicza jedynym sposobem, aby wyjaśnić sprawę słabej dyspozycji polskich skoczków, jest bezpośrednia rozmowa z nimi w Austrii prezesa PZN Adama Małysza.
Teraz 73. Turniej Czterech Skoczni przenosi się do Austrii. Po dwóch konkursach na obiektach w Niemczech liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata jest Austriak Daniel Tschofenig – 796 pkt i ma 2 pkt przewagi nad Niemcem Piusem Paschke. Najlepszy z Polaków Paweł Wąsek zajmuje 15. pozycję z dorobkiem 182 pkt.
Andrzej Wąsowicz: “Prezes rusza do Austrii”
– Prezes Małysz chyba rusza do Austrii w piątek nad ranem. Myślę, że powinien tam usiąść do rozmowy z samymi zawodnikami, wysłuchać ich zdania na temat “o co tu chodzi”. W drugiej kolejności powinien spotkać się ze sztabem szkoleniowym – uważa Wąsowicz.
Zwrócił uwagę, że atmosfera w reprezentacji Polski skoczków narciarskich nie jest dobra i to też się przekłada na wyniki. – Nie jestem jednak zwolennikiem robienia nagłych ruchów, w trakcie Turnieju Czterech Skoczni czy przed konkursami PŚ w Zakopanem – powiedział szef Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego.
Wąsowicz: “Nie mamy zaplecza”
Podkreślił, że kibice nie mogą liczyć na szybką, radykalną poprawę wyników Polaków: – Może jednak to “przełamanie” przyjdzie – dodał.
Zgodził on się z opinią, że teoretycznie powinien być zmieniony skład biało-czerwonych na część austriacką TCS. Tylko, że „czarodziejski kapelusz”, z którego trener Polaków Thomas Thurnbichler miałby wyciągnąć solidnego zmiennika, jest pusty. – Na tą chwilę nie mamy takiego zaplecza, aby ktoś inny mógł wystartować z Pucharze Świata. To przesądziło, że skład nie został zmieniony – ocenił. Zdaniem Wąsowicza, gdyby ostatecznie zapadła decyzja o wycofaniu z dalszych startów któregoś z Polaków, to nie należy na jego miejsce powoływać kolejnego.
Martwi go też, że po pierwszej serii zawodów w Garmisch-Partenkirchen Aleksander Zniszczoł został zdyskwalifikowany za niezgodny z przepisami kombinezon. – To nie pierwszy taki przypadek w tym sezonie jeśli chodzi o Polaków, a mamy podobno najlepszych specjalistów od przygotowania sprzętu. Coś tu nie gra – stwierdził.