Afera na skoczni. Norwegowie grzmią. Jury mówi o manipulacji
Norwegia prowadziła po rywalizacji w skokach na dużej skoczni w konkursie drużynowym w kombinacji norweskiej w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim. Niespodziewanie jednak zdyskwalifikowany został Joergen Graabak i gospodarze, zamiast uciekać przed rywalami w biegu narciarskim, musieli gonić. Ostatecznie jednak wskoczyli na podium. Joergen Graabak nie został zdyskwalifikowany za kombinezon, ale za wiązaniach…
Norwegia prowadziła po rywalizacji w skokach na dużej skoczni w konkursie drużynowym w kombinacji norweskiej w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim. Niespodziewanie jednak zdyskwalifikowany został Joergen Graabak i gospodarze, zamiast uciekać przed rywalami w biegu narciarskim, musieli gonić. Ostatecznie jednak wskoczyli na podium.
Joergen Graabak nie został zdyskwalifikowany za kombinezon, ale za wiązaniach w nartach. Norwegowie oczywiście złożyli protest, ale tez został odrzucony.O co chodziło? Okazuje się, że wiązania muszą być symetryczne. Takie samo powinno być zarówno na lewej, jak i na prawej narcie. U Graabaka tak nie było.Trudny sezon Aleksandra Zniszczoła i taka wpadka w “drużynówce”. “Pojawiła się żądza sukcesu”
Manipulacja Norwegów i dyskwalifikacja. Mimo tego zdobyli medal- To zabijanie tego sportu – grzmieli Norwegowie, ale Lasse Ottesen, znakomity przed laty skoczek z tego kraju, a obecnie dyrektor Pucharu Świata w kombinacji norweskiej, nie miał jednak skrupułów, by zdyskwalifikować rodaka.
Dyskusja nad protestem trwała pół godziny. Ostatecznie uznano, że Norwegowie manipulowali przy wiązaniach i karę dyskwalifikacji podtrzymano.Tym samym Norwegia, zamiast wybiec 20 sekund przed Austrią, ruszyła z piątej pozycji dopiero 1.42 za Austriakami.To nie był jednak koniec dramatycznych scen w rywalizacji drużynowej w kombinacji norweskiej. Już na pierwszej zmianie Niemiec Johannes Rydzek szybko nadrobił dwie sekundy straty do Johannes Lampartera, ale na ostatnim zakręcie przed zjazdem do strefy zmian, przewrócił się. Przybiegł 13 sekund za Austriakiem.Niemcy ponownie doszli do Austriaków na trzecie zmianie, a następnie ich wyprzedzili. Za nimi trwała walka o trzecie miejsce. Na podium próbowali wskoczyć Norwegowie. Wyprzedzili oni najpierw Japończyków, a potem dogonili Finów. I na pierwszym okrążeniu ostatniej zmiany Otto Niittykoski nagle zahaczył nartą o siatkę okalającą trasę. Wykorzystał to Jarl Magnus Riiber, wyprowadzając swój kraj na trzecie miejsce.Na finiszu Niemcy ograli Austriaków, a Norwegowie załatwili sprawę z Finami jeszcze na trasie.
W świecie skoków narciarskich nie brakuje kontrowersji, które wzbudzają emocje zarówno wśród zawodników, jak i kibiców. Jednym z takich incydentów była sytuacja podczas pierwszego konkursu 71. Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie, gdzie decyzje sędziów wywołały burzę w środowisku norweskich skoczków.
Kontrowersyjne noty dla Dawida Kubackiego
Podczas inauguracyjnego konkursu w Oberstdorfie, polski skoczek Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce. Jednak jego pierwszy skok wzbudził kontrowersje. Mimo problemów z lądowaniem, sędziowie przyznali mu wysokie noty za styl. Norwegowie nie kryli swojego oburzenia, uważając, że oceny były niesprawiedliwe i wypaczyły wyniki konkursu. Norweskie media określiły sytuację mianem skandalu, podkreślając, że takie decyzje podważają wiarygodność zawodów.
Problemy z transmisją Turnieju Czterech Skoczni w Norwegii
Kolejnym ciosem dla norweskich kibiców była informacja o braku transmisji z dwóch ostatnich konkursów Turnieju Czterech Skoczni. Żadna z norweskich stacji telewizyjnych nie wykupiła praw do transmisji z Innsbrucku i Bischofshofen z powodu zbyt wysokiej ceny. Dyrektor skoków w norweskiej federacji narciarskiej, Jan Erik Aalbu, określił tę sytuację jako “niesłychany skandal”, podkreślając, że Turniej Czterech Skoczni jest dla Norwegów wielkim wydarzeniem, a brak możliwości oglądania zawodów to ogromne rozczarowanie dla kibiców.
Afera w norweskiej kadrze skoczków
Niepokoje nie ominęły również samej norweskiej kadry skoczków. W marcu 2024 roku doszło do konfliktu wewnątrz drużyny, kiedy to zawodnicy wyrazili swoje niezadowolenie z pracy trenera Alexandra Stoeckla. Skoczkowie, w tym Halvor Egner Granerud i Robert Johansson, skierowali oficjalne pismo do norweskiej federacji narciarskiej, w którym zarzucili trenerowi brak komunikacji i nieodpowiednie metody treningowe. Stoeckl był zaskoczony zarzutami, podkreślając, że wcześniej nie otrzymał żadnych sygnałów o niezadowoleniu zawodników. Sprawa odbiła się szerokim echem w norweskich mediach, a eksperci podkreślali, że takie konflikty mogą negatywnie wpłynąć na wyniki drużyny.
Skandal podczas zawodów w Lillehammer
Podczas zawodów Pucharu Świata w Lillehammer w listopadzie 2024 roku doszło do kolejnego incydentu, który wywołał oburzenie wśród zawodników i kibiców. Po ogłoszeniu zwycięstwa reprezentacji Niemiec w konkursie drużyn mieszanych, podczas ceremonii wręczenia nagród doszło do problemów technicznych. Po zapowiedzi hymnu Niemiec, skoczkowie najlepszych trzech reprezentacji – Niemiec, Norwegii i Austrii – stanęli na baczność, jednak przez kilka minut na obiekcie panowała cisza z powodu problemów z odtworzeniem hymnu. Zawodnicy musieli stać w ujemnej temperaturze, co spotkało się z krytyką ze strony mediów i kibiców, którzy uznali to za brak szacunku dla sportowców.
Krytyka warunków podczas zawodów w Ruce
W grudniu 2024 roku podczas zawodów Pucharu Świata w Ruce (Finlandia) norwescy skoczkowie wyrazili swoje niezadowolenie z powodu trudnych warunków atmosferycznych i decyzji jury o kontynuowaniu konkursu. Halvor Egner Granerud i Robert Johansson nie przebrnęli przez loteryjne kwalifikacje z powodu silnego wiatru. Obaj skoczkowie skrytykowali organizatorów za narażanie zdrowia zawodników, podkreślając, że takie decyzje są nieodpowiedzialne i mogą prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Granerud stwierdził, że “igrają z ludzkim zdrowiem”, a Johansson dodał, że “takie warunki nie powinny mieć miejsca w profesjonalnym sporcie”.
Podsumowanie
Ostatnie lata w skokach narciarskich obfitowały w kontrowersje i skandale, które wpłynęły na postrzeganie tego sportu przez kibiców i zawodników. Decyzje sędziów, problemy z transmisjami, konflikty wewnątrz drużyn oraz trudne warunki atmosferyczne to tylko niektóre z wyzwań, z jakimi muszą mierzyć się skoczkowie. Ważne jest, aby wszystkie strony zaangażowane w organizację i przebieg zawodów dążyły do zapewnienia uczciwości, bezpieczeństwa i transparentności, aby skoki narciarskie pozostały dyscypliną cieszącą się zaufaniem i sympatią na całym świecie.
W świecie skoków narciarskich nie brakuje kontrowersji, które wzbudzają emocje zarówno wśród zawodników, jak i kibiców. Jednym z takich incydentów była sytuacja podczas pierwszego konkursu 71. Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie, gdzie decyzje sędziów wywołały burzę w środowisku norweskich skoczków.
Kontrowersyjne noty dla Dawida Kubackiego
Podczas inauguracyjnego konkursu w Oberstdorfie, polski skoczek Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce. Jednak jego pierwszy skok wzbudził kontrowersje. Mimo problemów z lądowaniem, sędziowie przyznali mu wysokie noty za styl. Norwegowie nie kryli swojego oburzenia, uważając, że oceny były niesprawiedliwe i wypaczyły wyniki konkursu. Norweskie media określiły sytuację mianem skandalu, podkreślając, że takie decyzje podważają wiarygodność zawodów.
Problemy z transmisją Turnieju Czterech Skoczni w Norwegii
Kolejnym ciosem dla norweskich kibiców była informacja o braku transmisji z dwóch ostatnich konkursów Turnieju Czterech Skoczni. Żadna z norweskich stacji telewizyjnych nie wykupiła praw do transmisji z Innsbrucku i Bischofshofen z powodu zbyt wysokiej ceny. Dyrektor skoków w norweskiej federacji narciarskiej, Jan Erik Aalbu, określił tę sytuację jako “niesłychany skandal”, podkreślając, że Turniej Czterech Skoczni jest dla Norwegów wielkim wydarzeniem, a brak możliwości oglądania zawodów to ogromne rozczarowanie dla kibiców.
Afera w norweskiej kadrze skoczków
Niepokoje nie ominęły również samej norweskiej kadry skoczków. W marcu 2024 roku doszło do konfliktu wewnątrz drużyny, kiedy to zawodnicy wyrazili swoje niezadowolenie z pracy trenera Alexandra Stoeckla. Skoczkowie, w tym Halvor Egner Granerud i Robert Johansson, skierowali oficjalne pismo do norweskiej federacji narciarskiej, w którym zarzucili trenerowi brak komunikacji i nieodpowiednie metody treningowe. Stoeckl był zaskoczony zarzutami, podkreślając, że wcześniej nie otrzymał żadnych sygnałów o niezadowoleniu zawodników. Sprawa odbiła się szerokim echem w norweskich mediach, a eksperci podkreślali, że takie konflikty mogą negatywnie wpłynąć na wyniki drużyny.
Skandal podczas zawodów w Lillehammer
Podczas zawodów Pucharu Świata w Lillehammer w listopadzie 2024 roku doszło do kolejnego incydentu, który wywołał oburzenie wśród zawodników i kibiców. Po ogłoszeniu zwycięstwa reprezentacji Niemiec w konkursie drużyn mieszanych, podczas ceremonii wręczenia nagród doszło do problemów technicznych. Po zapowiedzi hymnu Niemiec, skoczkowie najlepszych trzech reprezentacji – Niemiec, Norwegii i Austrii – stanęli na baczność, jednak przez kilka minut na obiekcie panowała cisza z powodu problemów z odtworzeniem hymnu. Zawodnicy musieli stać w ujemnej temperaturze, co spotkało się z krytyką ze strony mediów i kibiców, którzy uznali to za brak szacunku dla sportowców.
Krytyka warunków podczas zawodów w Ruce
W grudniu 2024 roku podczas zawodów Pucharu Świata w Ruce (Finlandia) norwescy skoczkowie wyrazili swoje niezadowolenie z powodu trudnych warunków atmosferycznych i decyzji jury o kontynuowaniu konkursu. Halvor Egner Granerud i Robert Johansson nie przebrnęli przez loteryjne kwalifikacje z powodu silnego wiatru. Obaj skoczkowie skrytykowali organizatorów za narażanie zdrowia zawodników, podkreślając, że takie decyzje są nieodpowiedzialne i mogą prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Granerud stwierdził, że “igrają z ludzkim zdrowiem”, a Johansson dodał, że “takie warunki nie powinny mieć miejsca w profesjonalnym sporcie”.
Podsumowanie
Ostatnie lata w skokach narciarskich obfitowały w kontrowersje i skandale, które wpłynęły na postrzeganie tego sportu przez kibiców i zawodników. Decyzje sędziów, problemy z transmisjami, konflikty wewnątrz drużyn oraz trudne warunki atmosferyczne to tylko niektóre z wyzwań, z jakimi muszą mierzyć się skoczkowie. Ważne jest, aby wszystkie strony zaangażowane w organizację i przebieg zawodów dążyły do zapewnienia uczciwości, bezpieczeństwa i transparentności, aby skoki narciarskie pozostały dyscypliną cieszącą się zaufaniem i sympatią na całym świecie.