Ale numer! Kolejarz Opole już nie chce Walaska. Wszystko przez pieniądze
To są złe informacje dla Grzegorza Walaska. Były reprezentant Polski miał być wzmocnieniem drugoligowego (Krajowa Liga Żużlowa) OK Kolejarza Opole. W środę opolski klub opublikował oświadczenie, z którego wynika, że Walasek może sobie szukać innego klubu. W 2024 roku Walasek jeździł dla Innpro ROW Rybnik, z którym awansował do PGE Ekstraligi. 49-latek uzyskał średnią blisko…
To są złe informacje dla Grzegorza Walaska. Były reprezentant Polski miał być wzmocnieniem drugoligowego (Krajowa Liga Żużlowa) OK Kolejarza Opole. W środę opolski klub opublikował oświadczenie, z którego wynika, że Walasek może sobie szukać innego klubu.
W 2024 roku Walasek jeździł dla Innpro ROW Rybnik, z którym awansował do PGE Ekstraligi. 49-latek uzyskał średnią blisko 1,5 pkt. na wyścig.
Po sezonie związał się z drugoligowym (Krajowa Liga Żużlowa) Kolejarzem Opole. Miał tam być jednym z mocniejszych punktów drużyny. Ale w środę opolanie wydali oświadczenie w którym informują, że nie biorą pod uwagę Walaska w sezonie ligowym, a ten może szukać sobie innego klubu. Oto pełna treść oświadczenia.
Czytaj także: W Sparcie pachnie złotem. Idealny transfer, rywale mogą załamać ręce!
– OK Kolejarz Opole informuje, że w wyniku porozumienia z Grzegorzem Walaskiem, jego dotychczasowy kontrakt został przekształcony w „kontrakt warszawski”. Decyzja została podjęta w związku z planem naprawczym finansów klubu, a także mniejszym niż zakładaliśmy wsparciem z dotacji – przekazał opolski klub.
Ale numer! Kolejarz Opole już nie chce Walaska. Wszystko przez pieniądze
Kolejarz Opole podjął zaskakującą decyzję – klub rezygnuje z usług Grzegorza Walaska, doświadczonego żużlowca, który miał być jednym z liderów drużyny. Powód? Jak zwykle w sporcie – finanse. Okazuje się, że oczekiwania zawodnika przewyższały możliwości budżetowe opolskiego klubu, co doprowadziło do impasu w negocjacjach.
Walasek w Kolejarzu? Już nieaktualne
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że 47-letni zawodnik będzie jednym z filarów Kolejarza Opole w nadchodzącym sezonie. Jego doświadczenie i umiejętności miały pomóc drużynie w walce o czołowe lokaty. Niestety, rzeczywistość zweryfikowała te plany – klub nie był w stanie spełnić warunków finansowych, jakich oczekiwał Walasek.
— Nie dogadaliśmy się w kwestiach finansowych, a bez tego trudno mówić o współpracy – mówi osoba związana z Kolejarzem.
Decyzja o zakończeniu rozmów z Walaskiem była dużym zaskoczeniem dla kibiców, którzy liczyli na obecność tak doświadczonego zawodnika w składzie zespołu.
Finanse górą. Kolejarz szuka oszczędności
Nie jest tajemnicą, że Kolejarz Opole od dłuższego czasu musi uważać na wydatki. Klub nie ma tak dużego budżetu jak zespoły z PGE Ekstraligi, dlatego każda złotówka jest oglądana dwa razy.
— Nie mogliśmy pozwolić sobie na taki wydatek. Musimy dbać o stabilność finansową klubu – tłumaczą w Kolejarzu.
Odejście Walaska oznacza, że klub będzie musiał poszukać innego zawodnika na jego miejsce. Możliwe, że Kolejarz zdecyduje się na tańszą alternatywę lub postawi na młodszych żużlowców, którzy będą mogli rozwijać się w barwach opolskiej drużyny.
Co dalej z Walaskiem?
Teraz pytanie brzmi: co dalej z Grzegorzem Walaskiem? Czy doświadczony żużlowiec znajdzie nowy klub, który spełni jego wymagania finansowe?
Nie brakuje spekulacji, że zainteresowanie nim wykazują inne zespoły z 1. Ligi Żużlowej, a nawet kilka drużyn z 2. Ligi. Wciąż jednak nie wiadomo, gdzie ostatecznie wyląduje.
Jedno jest pewne – decyzja Kolejarza Opole pokazuje, że w żużlu, podobnie jak w innych dyscyplinach sportu, pieniądze często odgrywają kluczową rolę. Nawet najlepszy zawodnik może nie znaleźć miejsca w składzie, jeśli jego wymagania finansowe są zbyt wysokie.
Czy Kolejarz wyjdzie na tym lepiej, czy gorzej? To okaże się dopiero w trakcie sezonu.
Ale numer! Kolejarz Opole już nie chce Walaska. Wszystko przez pieniądze
Kolejarz Opole podjął zaskakującą decyzję – klub rezygnuje z usług Grzegorza Walaska, doświadczonego żużlowca, który miał być jednym z liderów drużyny. Powód? Jak zwykle w sporcie – finanse. Okazuje się, że oczekiwania zawodnika przewyższały możliwości budżetowe opolskiego klubu, co doprowadziło do impasu w negocjacjach.
Walasek w Kolejarzu? Już nieaktualne
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że 47-letni zawodnik będzie jednym z filarów Kolejarza Opole w nadchodzącym sezonie. Jego doświadczenie i umiejętności miały pomóc drużynie w walce o czołowe lokaty. Niestety, rzeczywistość zweryfikowała te plany – klub nie był w stanie spełnić warunków finansowych, jakich oczekiwał Walasek.
— Nie dogadaliśmy się w kwestiach finansowych, a bez tego trudno mówić o współpracy – mówi osoba związana z Kolejarzem.
Decyzja o zakończeniu rozmów z Walaskiem była dużym zaskoczeniem dla kibiców, którzy liczyli na obecność tak doświadczonego zawodnika w składzie zespołu.
Finanse górą. Kolejarz szuka oszczędności
Nie jest tajemnicą, że Kolejarz Opole od dłuższego czasu musi uważać na wydatki. Klub nie ma tak dużego budżetu jak zespoły z PGE Ekstraligi, dlatego każda złotówka jest oglądana dwa razy.
— Nie mogliśmy pozwolić sobie na taki wydatek. Musimy dbać o stabilność finansową klubu – tłumaczą w Kolejarzu.
Odejście Walaska oznacza, że klub będzie musiał poszukać innego zawodnika na jego miejsce. Możliwe, że Kolejarz zdecyduje się na tańszą alternatywę lub postawi na młodszych żużlowców, którzy będą mogli rozwijać się w barwach opolskiej drużyny.
Co dalej z Walaskiem?
Teraz pytanie brzmi: co dalej z Grzegorzem Walaskiem? Czy doświadczony żużlowiec znajdzie nowy klub, który spełni jego wymagania finansowe?
Nie brakuje spekulacji, że zainteresowanie nim wykazują inne zespoły z 1. Ligi Żużlowej, a nawet kilka drużyn z 2. Ligi. Wciąż jednak nie wiadomo, gdzie ostatecznie wyląduje.
Jedno jest pewne – decyzja Kolejarza Opole pokazuje, że w żużlu, podobnie jak w innych dyscyplinach sportu, pieniądze często odgrywają kluczową rolę. Nawet najlepszy zawodnik może nie znaleźć miejsca w składzie, jeśli jego wymagania finansowe są zbyt wysokie.
Czy Kolejarz wyjdzie na tym lepiej, czy gorzej? To okaże się dopiero w trakcie sezonu.
Ale numer! Kolejarz Opole już nie chce Walaska. Wszystko przez pieniądze
Kolejarz Opole podjął zaskakującą decyzję – klub rezygnuje z usług Grzegorza Walaska, doświadczonego żużlowca, który miał być jednym z liderów drużyny. Powód? Jak zwykle w sporcie – finanse. Okazuje się, że oczekiwania zawodnika przewyższały możliwości budżetowe opolskiego klubu, co doprowadziło do impasu w negocjacjach.
Walasek w Kolejarzu? Już nieaktualne
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że 47-letni zawodnik będzie jednym z filarów Kolejarza Opole w nadchodzącym sezonie. Jego doświadczenie i umiejętności miały pomóc drużynie w walce o czołowe lokaty. Niestety, rzeczywistość zweryfikowała te plany – klub nie był w stanie spełnić warunków finansowych, jakich oczekiwał Walasek.
— Nie dogadaliśmy się w kwestiach finansowych, a bez tego trudno mówić o współpracy – mówi osoba związana z Kolejarzem.
Decyzja o zakończeniu rozmów z Walaskiem była dużym zaskoczeniem dla kibiców, którzy liczyli na obecność tak doświadczonego zawodnika w składzie zespołu.
Finanse górą. Kolejarz szuka oszczędności
Nie jest tajemnicą, że Kolejarz Opole od dłuższego czasu musi uważać na wydatki. Klub nie ma tak dużego budżetu jak zespoły z PGE Ekstraligi, dlatego każda złotówka jest oglądana dwa razy.
— Nie mogliśmy pozwolić sobie na taki wydatek. Musimy dbać o stabilność finansową klubu – tłumaczą w Kolejarzu.
Odejście Walaska oznacza, że klub będzie musiał poszukać innego zawodnika na jego miejsce. Możliwe, że Kolejarz zdecyduje się na tańszą alternatywę lub postawi na młodszych żużlowców, którzy będą mogli rozwijać się w barwach opolskiej drużyny.
Co dalej z Walaskiem?
Teraz pytanie brzmi: co dalej z Grzegorzem Walaskiem? Czy doświadczony żużlowiec znajdzie nowy klub, który spełni jego wymagania finansowe?
Nie brakuje spekulacji, że zainteresowanie nim wykazują inne zespoły z 1. Ligi Żużlowej, a nawet kilka drużyn z 2. Ligi. Wciąż jednak nie wiadomo, gdzie ostatecznie wyląduje.
Jedno jest pewne – decyzja Kolejarza Opole pokazuje, że w żużlu, podobnie jak w innych dyscyplinach sportu, pieniądze często odgrywają kluczową rolę. Nawet najlepszy zawodnik może nie znaleźć miejsca w składzie, jeśli jego wymagania finansowe są zbyt wysokie.
Czy Kolejarz wyjdzie na tym lepiej, czy gorzej? To okaże się dopiero w trakcie sezonu.