Ależ huknął! Debiutancki gol Polaka w Lidze Mistrzów. I to jaki! [WIDEO]
Łukasz Łakomy z przytupem otwiera mecz Young Boys Berno z VfB Stuttgart Łukasz Łakomy znakomicie rozpoczął spotkanie Ligi Mistrzów pomiędzy Young Boys Berno a VfB Stuttgart. Już w 6. minucie Polak dał mistrzom Szwajcarii sensacyjne prowadzenie, popisując się spektakularnym uderzeniem z dystansu. Strzał był tak mocny, że bramkarz niemieckiej drużyny nawet nie próbował interweniować. 23-letni…
Łukasz Łakomy z przytupem otwiera mecz Young Boys Berno z VfB Stuttgart
Łukasz Łakomy znakomicie rozpoczął spotkanie Ligi Mistrzów pomiędzy Young Boys Berno a VfB Stuttgart. Już w 6. minucie Polak dał mistrzom Szwajcarii sensacyjne prowadzenie, popisując się spektakularnym uderzeniem z dystansu. Strzał był tak mocny, że bramkarz niemieckiej drużyny nawet nie próbował interweniować. 23-letni pomocnik świętował bramkę w wyjątkowy sposób razem z zespołem, prezentując nietypową cieszynkę.
Trudna kampania w Lidze Mistrzów
Faza grupowa Ligi Mistrzów nie należy do najłatwiejszych dla ekipy z Berno. Do tej pory, po pięciu rozegranych kolejkach, Young Boys nie zdołali odnieść zwycięstwa. W środowym meczu podejmowali na własnym stadionie VfB Stuttgart, który przed pierwszym gwizdkiem był zdecydowanym faworytem tego starcia.
Gol jak z armaty
Gospodarze rozpoczęli mecz w najlepszy możliwy sposób. Już w 6. minucie objęli prowadzenie po kapitalnej akcji. Łukasz Łakomy, pozostawiony bez krycia przed polem karnym, otrzymał precyzyjne podanie od Alana Virginiusa i natychmiast huknął bez przyjęcia. Piłka wpadła do siatki z taką prędkością, że bramkarz Stuttgartu mógł jedynie obserwować, jak kończy w siatce.
To debiutanckie trafienie Łakomego w Lidze Mistrzów i pierwszy gol Polaka w 17. występie w tym sezonie. Jednak nie tylko bramka przyciągnęła uwagę kibiców – Łakomy zaprezentował wyjątkową cieszynkę. Razem z zespołem podniósł w kierunku kamery koszulkę swojego kolegi, Meschacka Elii, okazując mu wsparcie. Napastnik opuścił drużynę, by uczestniczyć w pogrzebie bliskiej osoby.
Łukasz Łakomy nie tylko dał swojej drużynie wymarzony start w meczu, ale także pokazał, że piłka nożna to coś więcej niż sport – to również solidarność i wsparcie dla najbliższych.