Andreas Goldberger wierzy w Thomasa Thurnbichlera. “To znakomity trener”
Polskie skoki narciarskie są w kryzysie. To jeszcze nie jest dramat, ale czas bić na alarm. Mamy jeszcze kilku niezłych skoczków, którzy mogą coś zdziałać, ale brakuje nam następców. – To naprawdę jest trudna sytuacja – powiedział Andreas Goldberger, znakomity przed laty skoczek narciarski, a obecnie ekspert stacji ORF, w rozmowie z Interia Sport. “Goldi”…
Polskie skoki narciarskie są w kryzysie. To jeszcze nie jest dramat, ale czas bić na alarm. Mamy jeszcze kilku niezłych skoczków, którzy mogą coś zdziałać, ale brakuje nam następców. – To naprawdę jest trudna sytuacja – powiedział Andreas Goldberger, znakomity przed laty skoczek narciarski, a obecnie ekspert stacji ORF, w rozmowie z Interia Sport. “Goldi” przekonuje, że Thomas Thurnbichler to naprawdę znakomity trener i zaznacza, że Polska potrzebuje planu na lata. Nie może się skupiać tylko na wynikach z roku na rok.
W tym sezonie jeszcze żaden polski zawodnik nie stał na podium zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Nie udało się też wywalczyć – jak na razie – medalu w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim.Do tego Polska zajęła szóste miejsce w konkursie drużynowym, notując najgorszy wynik w światowym czempionacie od 20 lat.Niebezpieczna sytuacja Polki na skoczni. “Narty strzeliły, rozbujało mnie”Video Player is loading.Play VideoPlayPlaySkip BackwardSkip ForwardUnmuteCurrent Time 0:00/Duration 2:31Loaded: 23.27%Stream Type LIVESeek to live, currently behind liveLIVERemaining Time -2:31 1xPlayback RateChaptersChaptersDescriptionsdescriptions off, selectedSubtitlessubtitles off, selectedAudio TrackPicture-in-PictureFullscreenThis is a modal window.reklamadzięki reklamie oglądasz za darmoPiotr Żyła jest niezadowolony ze swojej formy w tym sezonie. “Cały czas wierzę w to, że się obudzę”. WIDEO/Tomasz Kalemba/Interia.tv
Andreas Goldberger wierzy w Thomasa Thurnbichlera. “W przeciwnym razie znowu powitamy go w Austrii”Andreas Goldberger, medalista olimpijski, mistrz świata i złoty medalista w lotach, wierzy w to, że Thomas Thurnbichler jednak odbuduje polską drużynę.Tomasz Kalemba, Interia Sport: Co sądzisz o sytuacji polskich skoków narciarskich. Biało-Czerwoni zanotowali właśnie najgorszy występ w konkursie drużynowym w mistrzostwach świata od 20 lat?Andreas Goldberger: – To jest rzeczywiście bardzo trudny sezon dla polskich skoczków i to już drugi taki z rzędu. Nie mogę uwierzyć w to, że cała trójka tak wielkich skoczków, jak: Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki jest bez formy. To jest naprawdę trudne. W ubiegłym roku z bardzo dobrej strony – szczególnie w końcówce sezonu – pokazywał się Aleksander Zniszczoł. W tym roku nieźle spisuje się Paweł Wąsek. Obaj mają naprawdę spory potencjał. Niestety brakuje mi młodych zawodników w waszej drużynie. Przyglądam się temu, co dzieje się w Pucharze Kontynentalnym i tam z tych młodszych zawodników dostrzegam tylko Kacpra Juroszka. To naprawdę jest trudna sytuacja i wielka strata dla całego świata skoków.
Polacy nie mogą skupić się na myśleniu z rok na rok, ale trzeba stworzyć długofalowy plan działania. Inaczej to nie zadziała. Oczywiście ci najlepsi zawodnicy teraz startują, ale już trzeba myśleć o młodzieży. To jest bardzo ważne. Inaczej skończy się to bardzo źle dla polskich skoków. Potrzebna jest jedna myśl szkoleniowa. Tak, jak to robimy w Austrii~ Andreas Goldberger dla Interia SportThomas Thurnbichler ma trudne zadanie w Polsce. Akurat trafił na moment, kiedy jest w naszym kraju zmiana pokoleniowa, ale tych następców nie widać.- Mieliście naprawdę znakomite wyniki przez lata i teraz Thomas musi się z tym mierzyć. Moim zdaniem to jest naprawdę znakomity trener. To mówię z pełnym przekonaniem, bo znam go dobrze. Jeśli jednak nie masz sukcesów, to trzeba się liczyć z tego następstwami. To jest bardzo trudne.Wierzysz w to, że Thomas może jeszcze odbudować polską drużynę na zimowe igrzyska olimpijskie?- Ma nadzieję, że tak się stanie. W przeciwnym razie znowu powitamy go w Austrii (śmiech). Polacy nie mogą skupić się na myśleniu z rok na rok, ale trzeba stworzyć długofalowy plan działania. Inaczej to nie zadziała. Oczywiście ci najlepsi zawodnicy teraz startują, ale już trzeba myśleć o młodzieży. To jest bardzo ważne. Inaczej skończy się to bardzo źle dla polskich skoków. Potrzebna jest jedna myśl szkoleniowa. Tak, jak to robimy w Austrii. Bardzo ważne są też sprawy związane ze sprzętem.
Thomas świetnie pracuje z Pawłem Wąskiem. Ten wyrósł na lidera kadry.- To prawda. On skacze naprawdę dobrze, ale brakuje mu jeszcze stabilizacji na wysokim poziomie.
“To musiała być trudna decyzja dla Thomasa”W Trondheim nie ma Kamila Stocha. To dla ciebie zaskoczenie?- No pewnie. Rozumiem, jak trudna to musiała być decyzja dla Thomasa. Chciałbym, żeby Kamil był w Trondheim, bo to jest wielka postać. Już w Japonii pokazał lepsze skoki, jednak nie na tyle dobre, by walczyć o medale mistrzostw świata. Ostatnio Thomas podjął wiele stanowczych decyzji. Najpierw nie zabrał na mistrzostwa świata Kamila Stocha, a potem – już w Trondheim – ostawił inną legendę polskich skoków – Piotra Żyłę?- Czasami trzeba podejmować takie decyzje. Trenerzy zawsze starają się robić wszystko, co najlepsze dla swojej drużyny. Przecież w Austrii w rywalizacji mikstów nie wystąpił Daniel Tschofenig. Takie jest zadanie trenerów. Oni muszą podejmować trudne decyzje. Tak samo jest w piłce nożnej. Robi się wszystko dla dobra drużyny. Kto nie gra – w przypadku piłki – i nie skacze – w przypadku skoków – może czuć się zawiedziony, ale trener zazwyczaj ma podstawy do podjęcia takich decyzji.
Austria swego czasu też borykała się z problemami, a teraz dominujecie na świecie.- Wiele lat temu zrozumieliśmy, że kiedyś generacja fantastycznych skoczków się skończy. Postawiliśmy na pracę z młodzieżą i teraz zbieramy tego owoce. To bardzo ważne, by wszyscy działali według tego samego systemu w każdym elemencie. Także w sprzęcie. Dlatego nasi znakomici trenerzy pojawiają się – od czasu do czasu – na zajęciach z młodzieżą. W Trondheim – rozmawiał Tomasz Kalemba, Interia Sport