Aryna Sabalenka może się tylko uśmiechnąć. Po tej nocy ma teraz łatwiej

Dzień sensacji w Australian Open! Aryna Sabalenka z radością może spoglądać na drabinkę wielkoszlemowego turnieju, w którym ubyły jej dwie wielkie rywalki. Sensacyjne porażki Karoliny Muchovej i Qinwen Zheng zaskoczyły kibiców, którzy oglądali także, jak białoruska tenisistka pewnie wkracza do kolejnej fazy rywalizacji. Zasłużone brawa po awansie otrzymała też Magdalena Fręch. Sprawdź wyniki środowych meczów w Melbourne.

Najważniejszą informacją dnia dla polskich kibiców jest zwycięstwo Magdaleny Fręch. 27-latka przegrała pierwszego seta z Anną Blinkową 0:6, ale później w niewiarygodnym stylu odwróciła losy spotkania i awansowała do kolejnej rundy w Melbourne. W następnym pojedynku zmierzy się z Mirrą Andriejewą. Rosjanka wygrała z Moyuką Uchijamą w trzech setach.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Rywalka Polki ma dopiero 17 lat, ale cudownym dzieckiem rosyjskiego tenisa nazywana jest od dawna. Dlatego też w meczu z Japonką była murowaną faworytką. Nastolatka miała problemy w drugim secie, a w decydującej partii musiała walczyć w tie-breaku. Niespodzianka była blisko. Tych nie brakowało minionego dnia w Melbourne.
Sensacje podczas Australian Open. Łatwiejsza droga Aryny Sabalenki

Zanim doszło do niespodziewanych wydarzeń, na korcie pojawiła się liderka rankingu WTA. Aryna Sabalenka aż trzykrotnie traciła swój serwis, ale wygrała z Jessiką Bouzas Maneiro 6:3, 7:5. W trzeciej rundzie zagra z Clarą Tauson, która pokonała Tatjanę Marię 6:2, 6:2.

“WOW. 36-letnia Laura Siegemund pokonała mistrzynię olimpijską i wicemistrzynię z 2024 r. Zheng Qinwen 7-6(3), 6-3 i awansowała do 3. rundy na turnieju” — ekscytował się znany dziennikarz Jose Mogrado po tym, jak Chinka odpadła z rywalizacji. Finalista zeszłorocznego Australian Open nie wygrała tym razem z doświadczoną Niemką nawet seta.

W ćwierćfinale Sabalenka nie trafi na jeszcze jedną gwiazdę. Karolina Muchova nie dała rady i już w drugiej rundzie pożegnała się z wielkoszlemową rywalizacją. Ograła ją Naomi Osaka (1:6, 6:1, 6:3), która dopiero co ostrzegała, że jeśli nie osiągnie spodziewanych rezultatów po powrocie z urlopu macierzyńskiego, zakończy karierę. Dwukrotna zwyciężczyni rywalizacji w Melbourne pokazała teraz, że stać ją na świetne występy.

Bez niespodzianki, ale z zaskakującymi błędami. Takiej gry Coco Gauff dawno nie oglądaliśmy. Jodie Burrage (146. WTA) serwowała po zwycięstwo w drugim secie, ale to Amerykanka zdołała wydostać się z opresji i wygrać 6:3, 7:5 trzecia. Tym samym odniosła siódme zwycięstwo z rzędu, w dodatku bez straty seta.

Bardzo efektownie zagrała Marta Kostjuk, która oddała Jule Niemeier tylko trzy gemy. Ukraińska tenisistka świetnie weszła w mecz, prowadziła 5:0 i po lekkim przestoju wygrała pierwszą partię 6:3. W drugim secie wygrała już wszystkie sześć gemów.

Wyniki środowych meczów Australian Open:

Laura Samsonowa — Olga Danilović 1:6, 2:6
Laura Siegemund — Qinwen Zheng 7:6, 6:3
Moyuka Uchijima — Mirra Andiejewa 4:6, 6:3, 6(8):7
Magdalena Fręch — Anna Blinkowa 0:6, 6:0, 6:2
Tatjana Maria — Clara Tauson 2:6, 2:6
Elize Mertens — Jessica Pegula 4:6, 2:6
Aryna Sabalenka — Jessica Baouzas Maneirp 6:3, 7:5
Suzan Lamens — Belinda Bencić 1:6, 6(3):7
Karolina Muchova — Naomi Osaka 6:1, 1:6, 3:6
Cristina Bucsa — Leylah Fernandez 6:3, 4:6, 4:6
Anastazja Pawluczenkowa — Anastazja Potapowa 7:6(2), 2:6, 6:2
Coco Gauff — Jodie Burrage 6:3, 7:5
Jule Niemeier— Marta Kostjuk 3:6, 0:6
Harriet Dart — Donna Vekić 6:4, 0:6, 2:6
Paula Badosa — Talia Gibson 6:1