Aryna Sabalenka nagle dostała pytanie o Białoruś. Oto co powiedziała
Aryna Sabalenka została zaskoczona pytaniem podczas konferencji prasowej. Jeden z dziennikarzy zaczepił liderkę rankingu wątkiem barw narodowych, których tenisiści z Rosji i Białorusi musieli się niejako zrzec, by móc rywalizować w tourze. — Nie mogę po prostu wyjść tam i naciskać na kogoś, by wstawił flagę obok mojego nazwiska […]. Zawsze byłam dumna z reprezentowania…
Aryna Sabalenka została zaskoczona pytaniem podczas konferencji prasowej. Jeden z dziennikarzy zaczepił liderkę rankingu wątkiem barw narodowych, których tenisiści z Rosji i Białorusi musieli się niejako zrzec, by móc rywalizować w tourze. — Nie mogę po prostu wyjść tam i naciskać na kogoś, by wstawił flagę obok mojego nazwiska […]. Zawsze byłam dumna z reprezentowania Białorusi, ponieważ jest to mały kraj i udało mi się osiągnąć to wszystko, pochodząc właśnie stamtąd — odparła Sabalenka.
Za Aryną Sabalenką bardzo wymagający mecz drugiej rundy Australian Open. Liderka rankingu WTA aż trzykrotnie traciła swój serwis, a w drugim secie przegrywała już 3:5 z Jessicą Bouzas Maneiro. Ostatecznie Hiszpanka nie wykorzystała ogromnej szansy i przegrała z Białorusinką w dwóch setach 3:6, 5:7. W trzeciej rundzie światowa “jedynka” zagra z Clarą Tauson.
Po meczu Sabalenka wzięła udział w konferencji prasowej, na której została zaskoczona pytaniem o flagę jej ojczyzny. Przypomnijmy, że zarówno Białorusini, jak i Rosjanie (oba kraje napadły zbrojnie na Ukrainę) są dopuszczeni do rywalizacji na światowych kortach, ale muszą zgodzić się m.in. na usunięcie barw narodowych, a także brak odgrywania hymnu w przypadku zwycięstwa.
Polecamy: Problemy Sabalenki! Rywalka miała seta “na widelcu”. Szalona końcówka
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Aryna Sabalenka zaskoczona pytaniem. “Jestem dumna z reprezentowania Białorusi”
— Na początku tygodnia mówiłaś trochę o tym, jak dumna jesteś z tego, że pochodzisz z Białorusi i jednocześnie jest ci przykro, że nie masz flagi obok swojego nazwiska. Czy chciałabyś rozwinąć ten temat? — zapytał jeden z dziennikarzy podczas konferencji prasowej.
— Jak już powiedziałam, nie mam na to wpływu. Nie mogę po prostu wyjść tam i naciskać na kogoś, by wstawił flagę obok mojego nazwiska. Niezależnie od decyzji, tak jest. Tak, jak powiedziałam, zawsze byłam dumna z reprezentowania Białorusi, ponieważ jest to mały kraj i udało mi się osiągnąć to wszystko, pochodząc właśnie stamtąd. To nie tak, że trenowałam w Stanach czy Hiszpanii, byłam tam. Jestem dumna, że mogę reprezentować tak mały kraj. Czuję, że jestem inspiracją dla następnego pokolenia. W pewnym sensie motywuję ludzi stamtąd, na przykład tenisistów. Brak flagi, po raz kolejny odpowiem, jest, jak jest. Jeśli ją przywrócą, będę szczęśliwa. Jeśli nie, to w porządku — odparła Sabalenka.
Przypomnijmy, że Białorusinka w trzeciej rundzie Australian Open zagra z Clarą Tauson. Mecz odbędzie się w piątek, 17 stycznia. Sabalenka triumfowała w dwóch poprzednich edycjach turnieju. W tegorocznej rywalizacji w Melbourne również jest typowana do zwycięstwa. Gdyby tak się stało, to przeszłaby do historii. Może stać się pierwszą tenisistką od czasów Martiny Hingis, która trzy razy z rzędu triumfowała w Australian Open.