Aryna Sabalenka nie uniknęła kłopotów. Trudny początek walki w Dubaju
Wieronika Kudiermietowa postawiła bardzo trudne warunki Arynie Sabalence, choć wynik spotkania na to nie wskazuje. Białorusinka wygrała w drugiej rundzie w Dubaju 6:3, 6:4 i przerwała serię dwóch porażek z rzędu. W spotkaniu trwającym blisko dwie godziny musiała się jednak sporo namęczyć. Aryna Sabalenka nie zaliczy ostatnich tygodni do idealnych. W Australian Open doszła do…
Wieronika Kudiermietowa postawiła bardzo trudne warunki Arynie Sabalence, choć wynik spotkania na to nie wskazuje. Białorusinka wygrała w drugiej rundzie w Dubaju 6:3, 6:4 i przerwała serię dwóch porażek z rzędu. W spotkaniu trwającym blisko dwie godziny musiała się jednak sporo namęczyć.
Aryna Sabalenka nie zaliczy ostatnich tygodni do idealnych. W Australian Open doszła do finału, ale poległa w nim z Madison Keys, straciła punkty za zeszły rok i nie obroniła po raz drugi wielkoszlemowego tytułu. Po siedemnastu dniach przerwy wróciła na kort w Dausze i sensacyjnie przegrała w pierwszym meczu z Jekatieriną Aleksandrową. W Dubaju z pewnością chciała przełamać rzadko zdarzającą się na tym poziomie serię dwóch porażek z rzędu, a wydarzenia sprzed roku też nie działały na jej korzyść. Białorusinka także przegrała wtedy sensacyjnie z Donną Vekić w pierwszym starciu.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
W tym roku Sabalenka również nie musiała grać w pierwszej rundzie dzięki rozstawieniu, a turniej zaczęła od meczu z Wieroniką Kudiermietową. 50. w rankingu Rosjanka miała więcej przetarcia w Dubaju, bowiem musiała zaczynać od kwalifikacji, a w ostatnich dwóch bezpośrednich pojedynkach wygrywała ze znacznie bardziej utytułowaną rywalką. Początek meczu pokazał, że Białorusinka wcale nie będzie miała łatwego zadania.
Aryna Sabalenka – Wieronika Kudiermietowa. Zacięte spotkanie w Dubaju
Już przy pierwszej możliwej okazji Sabalenka została przełamana. Nie pozwoliła jednak uciec przeciwniczce i po chwili wyrównała. W tej chwili z ciemnych chmur nad kortem znów zaczął padać deszcz i kolejny raz we wtorek konieczna była przerwa.
Zobacz więcej: Czekała 5 godz. i zagrała… jedną akcję. Na koniec przemówiła po polsku
Po powrocie do gry mecz nie stracił na zaciętości, choć górą z gry na przewagi zaczęła wychodzić liderka rankingu WTA. Mimo trzech break pointów rywalki w piątym gemie, to Sabalenka wyszła na prowadzenie 4:1. Do końca seta obie broniły swoje podania, w konsekwencji czego faworytka wygrała 6:3.
Drugi set również zaczął się od dobrej gry Kudiermietowej, ale Rosjance zaczęła dolegać kontuzja uda. Przy prowadzeniu 2:1 musiała wziąć przerwę medyczną i obandażować bolącą nogę. Mimo to w następnych punktach nie widać było, by próbowała się oszczędzać. Brakowało jej jednak jakości, by postawić się najlepszej rakiecie świata. Po bardzo dobrym spotkaniu musiała uznać wyższość rywalki 4:6.
Białorusinka w trzeciej rundzie trafi na wygraną pojedynku Clary Tauson z Eliną Switoliną. To spotkanie zakończy się we wtorkowy wieczór.