Aryna Sabalenka pokonana w finale Indian Wells! Oto nowa gwiazda kobiecego tenisa
Najpierw wygrała z Igą Świątek, a teraz pokonała Arynę Sabalenkę, czyniąc to w finale jednej z największych imprez tenisowych w sezonie! 17-letnia Mirra Andriejewa dopiero co wygrała swój pierwszy turniej rangi 1000 w karierze, a teraz sięgnęła po zwycięstwo w Indian Wells! Rosjanka pokonała liderkę rankingu 2:6, 6:4, 6:3 i kontynuuje swoją niesamowitą zwycięską serię….
Najpierw wygrała z Igą Świątek, a teraz pokonała Arynę Sabalenkę, czyniąc to w finale jednej z największych imprez tenisowych w sezonie! 17-letnia Mirra Andriejewa dopiero co wygrała swój pierwszy turniej rangi 1000 w karierze, a teraz sięgnęła po zwycięstwo w Indian Wells! Rosjanka pokonała liderkę rankingu 2:6, 6:4, 6:3 i kontynuuje swoją niesamowitą zwycięską serię.
Oba mecze półfinałowe przed niedzielną rywalizacją o tytuł w Indian Wells miały swoją historię, ale tylko jedna z nich była długa. Mirra Andriejewa po niesamowitym boju wyeliminowała Igę Świątek, choć przecież w drugim secie wyglądała na zupełnie zdezorientowaną. 17-latka wyrównała swój największy sukces w karierze, meldując się w drugim finale turnieju WTA rangi 1000 z rzędu.
Znacznie krócej trwało spotkanie Aryny Sabalenki z Madison Keys. Choć w przypadku rewanżu za finał niedawnego Australian Open kibice spodziewali się równie emocjonującej batalii, wszystko zakończyło się w ledwie 13 gemach, z których aż 12 wygrała liderka rankingu WTA. To ona była faworytką finału, choć musiała bardzo uważać, by nie podzielić losu drugiej rakiety świata.
Mirra Andriejewa rozpoczęła niedzielny finał tak, jakby wciąż toczyła rywalizację w trzecim secie meczu z Igą Świątek. Grała ofensywnie, wymuszając błędy po stronie liderki rankingu WTA. Już na samym początku wywalczyła sobie nawet break pointy i mogła wyjść na błyskawiczne prowadzenie.
Sabalenka obroniła się kapitalną grą w defensywie, a potem… była bezlitosna dla swojej młodszej koleżanki. Faworytka szybko wypracowała sobie przewagę i nie oddała jej już do końca pierwszego seta, wychodząc na prowadzenie 6:2. Andriejewa zapłaciła za ofensywną szarżę z początku spotkania i to trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa prowadziła w Indian Wells. Ale trudno było zakładać, że na tym koniec szans 17-latki.
Istotnie, już na początku drugiego seta Andriejewa zadała błyskawiczny cios, na który tak długo czekała. Dziewiąta tenisistka drabinki Indian Wells w końcu zdołała wywalczyć wymarzone przełamanie, ale Sabalenka przystąpiła do błyskawicznej ofensywy. Tym razem jednak to Rosjanka spisywała się niezwykle skutecznie w defensywie i pomimo wielu trudniejszych momentów zdołała upilnować skromnego prowadzenia do samego końca drugiej partii.
Zawodniczka, która już przed finałem była pewna awansu na najwyższą pozycję w rankingu w dotychczasowej karierze, weszła na absolutnie najwyższy poziom i wygrała seta wynikiem 6:4. Takiego przebiegu tego meczu można było się spodziewać, a przed trzecim setem niezwykle trudno było wyłonić tą, która wydaje się bliżej zwycięstwa w finale.
Decydująca rozgrywka rozpoczęła się od kolejnego błyskawicznego przełamania na rzecz Andriejewej, ale tym razem Sabalenka zdołała odpowiedzieć błyskawicznie, bo już w kolejnym, niezwykle wyrównanym gemie. Wydawało się, że tym razem obie zawodniczki będą znacznie uważniej pilnować swojego serwisu, ale… Sabalenka znów nie była w stanie utrzymać podania i to Andriejewa była bliżej swojego drugiego wielkiego trofeum. Mistrzyni z Dubaju prowadziła w trzecim secie już 3:1.
I tym razem nie oddała przewagi do samego końca! W ten sposób Mirra Andriejewa kontynuuje swoją zwycięską passę, wygrywając w dwóch kolejnych meczach z wiceliderką i liderką rankingu WTA. 17-latka wygrała turniej w Indian Wells, pokonując kolejno dwie czołowe tenisistki świata. I już należy zapisać ją do największych gwiazd dyscypliny!