Aryna Sabalenka przegrała i… ucieka rywalkom! To już jest istna przepaść
Aryna Sabalenka znów bez triumfu w Stuttgarcie. Jelena Ostapenko zaskakuje i zdobywa Porsche! To miał być wreszcie jej moment. Po trzech nieudanych próbach w finałach turnieju WTA w Stuttgarcie Aryna Sabalenka liczyła, że tym razem sięgnie po upragniony tytuł i odjedzie ze słynnym samochodem Porsche. Niestety dla Białorusinki, historia po raz kolejny zatoczyła koło, a…
Aryna Sabalenka znów bez triumfu w Stuttgarcie. Jelena Ostapenko zaskakuje i zdobywa Porsche!
To miał być wreszcie jej moment. Po trzech nieudanych próbach w finałach turnieju WTA w Stuttgarcie Aryna Sabalenka liczyła, że tym razem sięgnie po upragniony tytuł i odjedzie ze słynnym samochodem Porsche. Niestety dla Białorusinki, historia po raz kolejny zatoczyła koło, a ona po raz czwarty z rzędu musiała uznać wyższość rywalki w meczu o najwyższą stawkę. Tym razem triumfatorką została Jelena Ostapenko, która zaprezentowała znakomity tenis i pokonała liderkę światowego rankingu w dwóch setach – 6:4, 6:1.
Sabalenka miała nadzieję na przełamanie fatalnej passy, jednak od początku spotkania widać było, że nie wszystko układa się po jej myśli. Choć pierwsze gemy były wyrównane, to z każdą kolejną piłką Ostapenko coraz bardziej dominowała na korcie. Łotyszka, która wcześniej w turnieju wyeliminowała Igę Świątek, kontynuowała swoją świetną formę i zagrała niemal perfekcyjny mecz. Jej agresywny styl, precyzyjne uderzenia i ogromna pewność siebie sprawiły, że Sabalenka momentami wyglądała na kompletnie zagubioną. W drugim secie, po kolejnym nieudanym gemie, dała jasno do zrozumienia, że nie potrafi odwrócić losów tego finału.
Dla Ostapenko to wielki sukces – nie tylko zdobycie prestiżowego tytułu, ale też awans w światowym rankingu. Dzięki zwycięstwu w Stuttgarcie Łotyszka przesunęła się aż na 18. miejsce w klasyfikacji WTA. Jej dynamiczny marsz w górę zestawienia jest dowodem na to, że znów może liczyć się w walce o najwyższe cele.
Z kolei Aryna Sabalenka, mimo bolesnej porażki, wciąż może pocieszać się pozycją liderki rankingu. Białorusinka zgromadziła już 10758 punktów, a gdyby wygrała finał, przekroczyłaby barierę 10 900. To pokazuje, jak stabilna i skuteczna była w ostatnich miesiącach. Przewaga nad resztą stawki jest ogromna – druga w rankingu Iga Świątek ma obecnie 7383 punkty, co oznacza stratę blisko 3400 punktów!
Dla Polki to kolejny cios w walce o powrót na szczyt. Choć Ostapenko zablokowała drogę Sabalence do jeszcze większej przewagi, to jednak dystans między liderką a Świątek nadal jest ogromny. Iga może jedynie cieszyć się z tego, że inne tenisistki z czołówki również nie wykorzystały swoich szans. Jessica Pegula i Coco Gauff, czyli najbliższe rywalki w rankingu, odpadły w ćwierćfinałach, przez co nie zmniejszyły dystansu do Polki. Również Jasmine Paolini nie zdołała awansować dalej, odpadając właśnie po porażce z Sabalenką.
Obecnie pierwsza dziesiątka rankingu WTA prezentuje się następująco: Aryna Sabalenka, Iga Świątek, Jessica Pegula, Coco Gauff, Madison Keys, Jasmine Paolini, Mirra Andriejewa, Qinwen Zheng, Paula Badosa oraz Emma Navarro. Jelena Ostapenko, po spektakularnym zwycięstwie w Niemczech, znalazła się tuż za nimi, na 18. miejscu.
Choć finał w Stuttgarcie nie zakończył się szczęśliwie dla Sabalenki, to cały turniej był pełen emocji i niespodzianek. Znakomita forma Ostapenko, porażka Świątek, sensacyjne wyniki – to wszystko zapowiada niezwykle ciekawy sezon na kortach ziemnych. Jedno jest pewne – walka o panowanie w kobiecym tenisie dopiero się rozkręca.