Barcelona blisko rekordu stulecia. A Robert Lewandowski przoduje w statystykach
113 goli w 36 spotkaniach i już 11 meczów z co najmniej pięcioma trafieniami na koncie. Barcelona goni wielki rekord wyśrubowany przez zespół Luisa Enrique sprzed dekady naszpikowany największymi gwiazdami i nie zamierza się zatrzymywać. Hiszpanie już odliczają i podają wymowne statystyki, a w nich bryluje Robert Lewandowski. Ofensywna moc Blaugrany jest porażająca i zespół…
113 goli w 36 spotkaniach i już 11 meczów z co najmniej pięcioma trafieniami na koncie. Barcelona goni wielki rekord wyśrubowany przez zespół Luisa Enrique sprzed dekady naszpikowany największymi gwiazdami i nie zamierza się zatrzymywać. Hiszpanie już odliczają i podają wymowne statystyki, a w nich bryluje Robert Lewandowski. Ofensywna moc Blaugrany jest porażająca i zespół Hansiego Flicka może przejść do historii.
Hansi Flick stworzył w tym sezonie prawdziwą maszynkę do zdobywania bramek, a hiszpańscy dziennikarze już zacierają ręce na pobicie wielkiego rekordu, jaki w sezonie 2014/2015 ustanowił zespół Blaugrany. Ekipa kierowana wówczas przez Luisa Enrique z zabójczym ofensywnym trio: Lionelem Messim, Luisem Suarezem i Neymarem zaliczyła wówczas aż 13 spotkań, w których zaaplikowała rywalom pięć lub więcej bramek. To absolutny rekord w XXI w. w Europie.
Barcelona goni wielkie rekordy. Flick stworzył ofensywnego potwora
Podopiecznym niemieckiego trenera do pobicia rekordu brakuje już tylko trzech takich efektownych spotkań, a Katalończycy są również na najlepszej drodze do pobicia strzeleckiego rekordu. Jak przypomina “Mundo Deportivo” wynik wyśrubowany został w sezonie 2011/2012, który Duma Katalonii zakończyła z dorobkiem 190 bramek. Obecnie po rozegraniu 36 spotkań na koncie zespołu jest 113 bramek, a w strzeleckich statystykach bryluje Robert Lewandowski z 31 trafieniami.
Zawodnicy Barcelony tzw. “manitę” (mecze, gdzie strzelali pięć lub więcej bramek) zaserwowali dotąd w 11 spotkaniach (ponad 30 proc. wszystkich w tym sezonie) i mogą dotąd pochwalić się najlepszym bilansem w XXI w. W sezonie 2015/2016 i 2016/2017 Barcelona zanotowała aż 12 tak efektownych wygranych.
Biorąc pod uwagę dyspozycje ekipy Hansiego Flicka pobicie rekordowych wyczynów pozostaje tylko kwestią czasu. Tym bardziej, że zespół ze stolicy Katalonii nie zamierza ściągać nogi z gazu. W ostatnim meczu LaLiga Barcelona rozbiła na wyjeździe Sevillę, triumfując 4:1. I dzięki temu zmniejszyła straty do rywali w walce o mistrzowski tytuł.
113 goli w 36 spotkaniach i już 11 meczów z co najmniej pięcioma trafieniami na koncie. Barcelona goni wielki rekord wyśrubowany przez zespół Luisa Enrique sprzed dekady naszpikowany największymi gwiazdami i nie zamierza się zatrzymywać. Hiszpanie już odliczają i podają wymowne statystyki, a w nich bryluje Robert Lewandowski. Ofensywna moc Blaugrany jest porażająca i zespół Hansiego Flicka może przejść do historii.
Hansi Flick stworzył w tym sezonie prawdziwą maszynkę do zdobywania bramek, a hiszpańscy dziennikarze już zacierają ręce na pobicie wielkiego rekordu, jaki w sezonie 2014/2015 ustanowił zespół Blaugrany. Ekipa kierowana wówczas przez Luisa Enrique z zabójczym ofensywnym trio: Lionelem Messim, Luisem Suarezem i Neymarem zaliczyła wówczas aż 13 spotkań, w których zaaplikowała rywalom pięć lub więcej bramek. To absolutny rekord w XXI w. w Europie.
Barcelona goni wielkie rekordy. Flick stworzył ofensywnego potwora
Podopiecznym niemieckiego trenera do pobicia rekordu brakuje już tylko trzech takich efektownych spotkań, a Katalończycy są również na najlepszej drodze do pobicia strzeleckiego rekordu. Jak przypomina “Mundo Deportivo” wynik wyśrubowany został w sezonie 2011/2012, który Duma Katalonii zakończyła z dorobkiem 190 bramek. Obecnie po rozegraniu 36 spotkań na koncie zespołu jest 113 bramek, a w strzeleckich statystykach bryluje Robert Lewandowski z 31 trafieniami.
Zawodnicy Barcelony tzw. “manitę” (mecze, gdzie strzelali pięć lub więcej bramek) zaserwowali dotąd w 11 spotkaniach (ponad 30 proc. wszystkich w tym sezonie) i mogą dotąd pochwalić się najlepszym bilansem w XXI w. W sezonie 2015/2016 i 2016/2017 Barcelona zanotowała aż 12 tak efektownych wygranych.
Biorąc pod uwagę dyspozycje ekipy Hansiego Flicka pobicie rekordowych wyczynów pozostaje tylko kwestią czasu. Tym bardziej, że zespół ze stolicy Katalonii nie zamierza ściągać nogi z gazu. W ostatnim meczu LaLiga Barcelona rozbiła na wyjeździe Sevillę, triumfując 4:1. I dzięki temu zmniejszyła straty do rywali w walce o mistrzowski tytuł.
113 goli w 36 spotkaniach i już 11 meczów z co najmniej pięcioma trafieniami na koncie. Barcelona goni wielki rekord wyśrubowany przez zespół Luisa Enrique sprzed dekady naszpikowany największymi gwiazdami i nie zamierza się zatrzymywać. Hiszpanie już odliczają i podają wymowne statystyki, a w nich bryluje Robert Lewandowski. Ofensywna moc Blaugrany jest porażająca i zespół Hansiego Flicka może przejść do historii.
Hansi Flick stworzył w tym sezonie prawdziwą maszynkę do zdobywania bramek, a hiszpańscy dziennikarze już zacierają ręce na pobicie wielkiego rekordu, jaki w sezonie 2014/2015 ustanowił zespół Blaugrany. Ekipa kierowana wówczas przez Luisa Enrique z zabójczym ofensywnym trio: Lionelem Messim, Luisem Suarezem i Neymarem zaliczyła wówczas aż 13 spotkań, w których zaaplikowała rywalom pięć lub więcej bramek. To absolutny rekord w XXI w. w Europie.
Barcelona goni wielkie rekordy. Flick stworzył ofensywnego potwora
Podopiecznym niemieckiego trenera do pobicia rekordu brakuje już tylko trzech takich efektownych spotkań, a Katalończycy są również na najlepszej drodze do pobicia strzeleckiego rekordu. Jak przypomina “Mundo Deportivo” wynik wyśrubowany został w sezonie 2011/2012, który Duma Katalonii zakończyła z dorobkiem 190 bramek. Obecnie po rozegraniu 36 spotkań na koncie zespołu jest 113 bramek, a w strzeleckich statystykach bryluje Robert Lewandowski z 31 trafieniami.
Zawodnicy Barcelony tzw. “manitę” (mecze, gdzie strzelali pięć lub więcej bramek) zaserwowali dotąd w 11 spotkaniach (ponad 30 proc. wszystkich w tym sezonie) i mogą dotąd pochwalić się najlepszym bilansem w XXI w. W sezonie 2015/2016 i 2016/2017 Barcelona zanotowała aż 12 tak efektownych wygranych.
Biorąc pod uwagę dyspozycje ekipy Hansiego Flicka pobicie rekordowych wyczynów pozostaje tylko kwestią czasu. Tym bardziej, że zespół ze stolicy Katalonii nie zamierza ściągać nogi z gazu. W ostatnim meczu LaLiga Barcelona rozbiła na wyjeździe Sevillę, triumfując 4:1. I dzięki temu zmniejszyła straty do rywali w walce o mistrzowski tytuł.
113 goli w 36 spotkaniach i już 11 meczów z co najmniej pięcioma trafieniami na koncie. Barcelona goni wielki rekord wyśrubowany przez zespół Luisa Enrique sprzed dekady naszpikowany największymi gwiazdami i nie zamierza się zatrzymywać. Hiszpanie już odliczają i podają wymowne statystyki, a w nich bryluje Robert Lewandowski. Ofensywna moc Blaugrany jest porażająca i zespół Hansiego Flicka może przejść do historii.
Hansi Flick stworzył w tym sezonie prawdziwą maszynkę do zdobywania bramek, a hiszpańscy dziennikarze już zacierają ręce na pobicie wielkiego rekordu, jaki w sezonie 2014/2015 ustanowił zespół Blaugrany. Ekipa kierowana wówczas przez Luisa Enrique z zabójczym ofensywnym trio: Lionelem Messim, Luisem Suarezem i Neymarem zaliczyła wówczas aż 13 spotkań, w których zaaplikowała rywalom pięć lub więcej bramek. To absolutny rekord w XXI w. w Europie.
Barcelona goni wielkie rekordy. Flick stworzył ofensywnego potwora
Podopiecznym niemieckiego trenera do pobicia rekordu brakuje już tylko trzech takich efektownych spotkań, a Katalończycy są również na najlepszej drodze do pobicia strzeleckiego rekordu. Jak przypomina “Mundo Deportivo” wynik wyśrubowany został w sezonie 2011/2012, który Duma Katalonii zakończyła z dorobkiem 190 bramek. Obecnie po rozegraniu 36 spotkań na koncie zespołu jest 113 bramek, a w strzeleckich statystykach bryluje Robert Lewandowski z 31 trafieniami.
Zawodnicy Barcelony tzw. “manitę” (mecze, gdzie strzelali pięć lub więcej bramek) zaserwowali dotąd w 11 spotkaniach (ponad 30 proc. wszystkich w tym sezonie) i mogą dotąd pochwalić się najlepszym bilansem w XXI w. W sezonie 2015/2016 i 2016/2017 Barcelona zanotowała aż 12 tak efektownych wygranych.
Biorąc pod uwagę dyspozycje ekipy Hansiego Flicka pobicie rekordowych wyczynów pozostaje tylko kwestią czasu. Tym bardziej, że zespół ze stolicy Katalonii nie zamierza ściągać nogi z gazu. W ostatnim meczu LaLiga Barcelona rozbiła na wyjeździe Sevillę, triumfując 4:1. I dzięki temu zmniejszyła straty do rywali w walce o mistrzowski tytuł.
113 goli w 36 spotkaniach i już 11 meczów z co najmniej pięcioma trafieniami na koncie. Barcelona goni wielki rekord wyśrubowany przez zespół Luisa Enrique sprzed dekady naszpikowany największymi gwiazdami i nie zamierza się zatrzymywać. Hiszpanie już odliczają i podają wymowne statystyki, a w nich bryluje Robert Lewandowski. Ofensywna moc Blaugrany jest porażająca i zespół Hansiego Flicka może przejść do historii.
Hansi Flick stworzył w tym sezonie prawdziwą maszynkę do zdobywania bramek, a hiszpańscy dziennikarze już zacierają ręce na pobicie wielkiego rekordu, jaki w sezonie 2014/2015 ustanowił zespół Blaugrany. Ekipa kierowana wówczas przez Luisa Enrique z zabójczym ofensywnym trio: Lionelem Messim, Luisem Suarezem i Neymarem zaliczyła wówczas aż 13 spotkań, w których zaaplikowała rywalom pięć lub więcej bramek. To absolutny rekord w XXI w. w Europie.
Barcelona goni wielkie rekordy. Flick stworzył ofensywnego potwora
Podopiecznym niemieckiego trenera do pobicia rekordu brakuje już tylko trzech takich efektownych spotkań, a Katalończycy są również na najlepszej drodze do pobicia strzeleckiego rekordu. Jak przypomina “Mundo Deportivo” wynik wyśrubowany został w sezonie 2011/2012, który Duma Katalonii zakończyła z dorobkiem 190 bramek. Obecnie po rozegraniu 36 spotkań na koncie zespołu jest 113 bramek, a w strzeleckich statystykach bryluje Robert Lewandowski z 31 trafieniami.
Zawodnicy Barcelony tzw. “manitę” (mecze, gdzie strzelali pięć lub więcej bramek) zaserwowali dotąd w 11 spotkaniach (ponad 30 proc. wszystkich w tym sezonie) i mogą dotąd pochwalić się najlepszym bilansem w XXI w. W sezonie 2015/2016 i 2016/2017 Barcelona zanotowała aż 12 tak efektownych wygranych.
Biorąc pod uwagę dyspozycje ekipy Hansiego Flicka pobicie rekordowych wyczynów pozostaje tylko kwestią czasu. Tym bardziej, że zespół ze stolicy Katalonii nie zamierza ściągać nogi z gazu. W ostatnim meczu LaLiga Barcelona rozbiła na wyjeździe Sevillę, triumfując 4:1. I dzięki temu zmniejszyła straty do rywali w walce o mistrzowski tytuł.