Barcelona dominowała, a tu nagle wybryk Szczęsnego. Czerwona kartka dla Polaka [WIDEO]
Barcelona dominowała, ale Szczęsny popełnił fatalny błąd. Czerwona kartka dla Polaka w „El Clasico” FC Barcelona po trudnym początku “El Clasico” przeciwko Realowi Madryt, kiedy to już w 5. minucie straciła bramkę, szybko przejęła inicjatywę i całkowicie zdominowała swojego odwiecznego rywala. Przed przerwą „Blaugrana” zdołała strzelić aż cztery bramki, a po zmianie stron dorzuciła jeszcze…
Barcelona dominowała, ale Szczęsny popełnił fatalny błąd. Czerwona kartka dla Polaka w „El Clasico”
FC Barcelona po trudnym początku “El Clasico” przeciwko Realowi Madryt, kiedy to już w 5. minucie straciła bramkę, szybko przejęła inicjatywę i całkowicie zdominowała swojego odwiecznego rywala. Przed przerwą „Blaugrana” zdołała strzelić aż cztery bramki, a po zmianie stron dorzuciła jeszcze jedno trafienie. Wydawało się, że wszystko idzie po myśli drużyny Hansiego Flicka, jednak los przyniósł dramatyczny zwrot akcji. Wojciech Szczęsny, który ostatnio regularnie bronił w barwach Barcelony, dopuścił się faulu na Kylianie Mbappe i zobaczył czerwoną kartkę, co skomplikowało sytuację jego zespołu.
Mocny początek Realu i piorunująca odpowiedź Barcelony
Spotkanie rozpoczęło się świetnie dla Realu Madryt. Już w 5. minucie meczu Kylian Mbappe, który od początku sezonu jest w znakomitej formie, wykorzystał błąd obrony Barcelony i precyzyjnym strzałem pokonał Szczęsnego. “Los Blancos” wydawali się być na dobrej drodze, by przejąć kontrolę nad meczem, jednak sytuacja szybko zaczęła wymykać się im spod kontroli.
W 22. minucie Lamine Yamal, młody talent Barcelony, zdobył wyrównującą bramkę, a to było dopiero początkiem problemów Realu. Kolejne trafienia dla gospodarzy zdobyli Robert Lewandowski, Raphinha (dwa gole) oraz Alejandro Balde, dzięki czemu „Barca” schodziła na przerwę z komfortowym prowadzeniem 4:1.
Fatalny błąd Szczęsnego w drugiej połowie
Po przerwie Real Madryt próbował odwrócić losy meczu, jednak przewaga Barcelony wydawała się nie do podważenia. Wszystko zmieniło się jednak w 54. minucie. „Królewscy” przeprowadzili szybki kontratak, w wyniku którego Kylian Mbappe znalazł się w dogodnej sytuacji przed polem karnym Barcelony. Wojciech Szczęsny, próbując powstrzymać francuskiego napastnika, sfaulował go w sposób, który nie pozostawił wątpliwości sędziemu.
Po analizie VAR arbiter Jesus Gil Manzano podjął decyzję o ukaraniu polskiego bramkarza czerwoną kartką. Dla 34-letniego golkipera był to przedwczesny koniec meczu, a jego drużyna musiała radzić sobie w osłabieniu przez resztę spotkania.
Zmiany wymuszone przez czerwoną kartkę
Po zejściu Szczęsnego na boisko wprowadzony został Inaki Pena, który zastąpił Gavi’ego. Hiszpański pomocnik musiał ustąpić miejsca, co z pewnością było bolesnym ciosem dla drużyny. Mimo osłabienia Barcelona zdołała utrzymać prowadzenie, a nawet podwyższyć wynik, kończąc mecz z wynikiem 5:1.
Szczęsny pod ostrzałem krytyki
Wojciech Szczęsny, który dołączył do FC Barcelony jako wolny agent po zamknięciu letniego okna transferowego, w ostatnich tygodniach cieszył się zaufaniem Hansiego Flicka. Polak początkowo miał pełnić rolę rezerwowego bramkarza, ale kontuzja Marca-Andre ter Stegena otworzyła mu drzwi do regularnych występów.
Polak spisywał się solidnie, zwłaszcza w meczach Pucharu Króla przeciwko UD Barbastro oraz półfinale Superpucharu Hiszpanii z Athletic Bilbao. Jednak błąd w finale przeciwko Realowi Madryt może mocno wpłynąć na jego pozycję w klubie.
Co dalej z Polakiem w Barcelonie?
Szczęsny trafił do Barcelony w momencie, gdy jego kariera wydawała się zmierzać ku końcowi. Decyzja o wznowieniu gry i dołączeniu do „Blaugrany” była dużym zaskoczeniem, ale dla wielu kibiców Polak szybko stał się pewnym punktem defensywy zespołu.
Niedzielny wieczór może jednak okazać się przełomowy w negatywnym tego słowa znaczeniu. Faul na Mbappe i czerwona kartka to sytuacje, które z pewnością wywołają dyskusje na temat dalszej przyszłości Szczęsnego w Barcelonie. Hansi Flick, znany z surowego podejścia do błędów indywidualnych, może ponownie przemyśleć swoją decyzję o zaufaniu do Polaka.
Jedno jest pewne – „El Clasico” przyniosło wiele emocji i jeszcze długo będzie komentowane zarówno przez kibiców, jak i ekspertów piłkarskich. Szczęsny, mimo dobrego początku przygody w Barcelonie, musi teraz udowodnić, że jeden błąd nie przekreśla jego wartości dla zespołu.