Bardzo trudne losowanie Igi Świątek w Stuttgarcie. Na ten mecz wszyscy czekają
Niedziela przyniosła złe wiadomości dla Igi Świątek. W nowym tygodniu wiceliderka rankingu WTA wróci do gry podczas turnieju rangi 500 w niemieckim Stuttgarcie, a dziś poznała swoje rywalki. I od razu wiadomo, że o awans do finału na pewno nie będzie łatwo. Oczywiście, Świątek będzie absolutną faworytką dolnej części drabinki, ale już w drugim meczu…
Niedziela przyniosła złe wiadomości dla Igi Świątek. W nowym tygodniu wiceliderka rankingu WTA wróci do gry podczas turnieju rangi 500 w niemieckim Stuttgarcie, a dziś poznała swoje rywalki. I od razu wiadomo, że o awans do finału na pewno nie będzie łatwo. Oczywiście, Świątek będzie absolutną faworytką dolnej części drabinki, ale już w drugim meczu czekać na nią może Jelena Ostapenko. Ich starcie byłoby absolutnym hitem całego turnieju. A potem… może być jeszcze trudniej. Przedstawiamy potencjalną drogę Igi Świątek do finału.
Turniej w Stuttgarcie dla Igi Świątek jest szczególną rywalizacją. Wygrywała ją w 2022 i 2023 r., przed rokiem dotarła do półfinału, a tym razem znów będzie wśród wielkich faworytek do zwycięstwa. Dłuższa przerwa od gry pozwoliła Polce na regenerację, a do gry przystąpi teraz wypoczęta. Te siły będą jej bardzo potrzebne, bo pierwsze mecze zapowiadają się niezwykle emocjonująco.
W pierwszej rundzie Świątek otrzymała wolny los z uwagi na pozycję w rankingu. Ale już w drugiej zacznie od arcyciekawego meczu z Donną Vekić, wicemistrzynią olimpijską z Paryża, lub kwalifikantką. To Chorwatka będzie faworytką do tego, by zmierzyć się z Polką. I na pewno nie będzie łatwą przeciwniczką, bo przecież udowodniła w zeszłym roku, że potrafi grać świetnie na kortach ziemnych.
Tak wygląda droga Igi Świątek do finału. Ten mecz to pułapka
Jeśli Świątek zamelduje się w ćwierćfinale, wcale nie będzie łatwiej. Tu bowiem druga rakieta świata zagrać może albo z Emmą Navarro (siódmą tenisistką rankingu WTA), albo z… Jeleną Ostapenko. Polscy kibice doskonale wiedzą, jak trudną rywalką Łotyszka jest zawsze dla pięciokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej. To jedyna zawodniczka, która może pochwalić się bilansem pięciu zwycięstw bez żadnej porażki w starciu z Igą Świątek.
I tu warunki powinny sprzyjać 23-latce, która na mączce gra rewelacyjnie. Niewykluczone, że wkrótce pojawi się szansa na to, by przerwać klątwę dotychczasowych spotkań z Jeleną Ostapenko i zapewnić sobie pierwsze zwycięstwo nad Łotyszką. Ten mecz, który nazwać można potencjalną “pułapką” dla polskiej tenisistki, byłby absolutnym hitem ćwierćfinałów w Stuttgarcie.
Już w swoim trzecim meczu w Stuttgarcie Świątek zagrałaby o finał turnieju. I tu rywalizacja zapowiadałaby się niezmiernie ciekawie, bo nasza reprezentantka mogłaby zagrać albo z Jessicą Pegulą, albo z Mirrą Andriejewą. Każda z nich jest w stanie pokonać Polkę, dlatego znów doczekalibyśmy się pasjonującej batalii na korcie ziemnym w Niemczech.
Dopiero w finale na Świątek czekać mogą Aryna Sabalenka lub Coco Gauff. Co ciekawe, tym razem w turnieju nie wystąpi Jelena Rybakina, ubiegłoroczna triumfatorka. A to oznacza, że Kazaszka wypadnie z czołowej dziesiątki rankingu WTA.
Potencjalne mecze Igi Świątek w Stuttgarcie
W Stuttgarcie obejrzymy także Magdalenę Fręch, która również trafiła do dolnej części drabinki. W pierwszej rundzie zagra ze Słowaczką Rebeccą Sramkovą, a jej kolejną rywalką w razie zwycięstwa będzie Jessica Pegula. Później na drodze łodzianki stanąć mogą kolejno Mirra Andriejewa, Iga Świątek czy Aryna Sabalenka.
Potencjalne mecze Magdaleny Fręch w Stuttgarcie
I runda: Rebecca Sramkova
II runda: Jessica Pegula
ćwierćfinał: Mirra Andriejewa
półfinał: Iga Świątek/Jelena Ostapenko/Emma Navarro
finał: Aryna Sabalenka/Coco Gauff
W turnieju rangi 500 w hali Porsche Arena udział wezmą 32 zawodniczki. Rywalizacja ta uchodzi za jedną z najbardziej prestiżowych imprez rangi 500, najczęściej występują w niej jedynie zawodniczki ze ścisłej czołówki.