Bolesna porażka Aryny Sabalenki! Wtedy Iga Świątek może wrócić na pozycję liderki
Aryna Sabalenka odpadła z WTA Finals, a co za tym idzie już na pewno nie powiększy przewagi nad Igą Świątek w tym roku. W Rijadzie mogła zagwarantować sobie długi spokój, ale po przegranej sytuacja się zmieniła. Teraz Białorusinka będzie miała trudne zadanie, bo w najbliższych turniejach to ona broni bardzo dużej liczby punktów. Już wiadomo,…
Aryna Sabalenka odpadła z WTA Finals, a co za tym idzie już na pewno nie powiększy przewagi nad Igą Świątek w tym roku. W Rijadzie mogła zagwarantować sobie długi spokój, ale po przegranej sytuacja się zmieniła. Teraz Białorusinka będzie miała trudne zadanie, bo w najbliższych turniejach to ona broni bardzo dużej liczby punktów. Już wiadomo, że Polka najszybciej na prowadzenie w rankingu może wrócić 27 stycznia. Do tego potrzeba jednak pilnych zmian.
Przegrana Aryny Sabalenki ma gigantyczne znacznie. Białorusinka w WTA Finals mogła powiększyć swoją przewagę do tego stopnia, że utrudniłaby do granic powrót Igi Świątek na pozycję liderki rankingu na kilka miesięcy
Teraz sytuacja wygląda inaczej. Sabalenka zakończy rok, mając 1046 pkt przewagi. Pierwsze punktowe zmiany u Polki i Białorusinki zajdą na przełomie grudnia i stycznia. Wtedy raszynianka na pewno nie zmniejszy straty
Kulminacyjnym czasem będzie druga połowa stycznia i Australian Open. Liderka rankingu WTA może zmienić się najszybciej 27 stycznia
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Aryna Sabalenka przegrała 6:7 (4), 3:6 z Coco Gauff w półfinale WTA Finals! Białorusinka zakończyła tym samym swój udział w turnieju, choć po odpadnięciu Igi Świątek była jej główną faworytką. Kończy tym samym sezon. Polska tenisistka również nie powiększy swojego dorobku w rankingu WTA, bo choć gra jeszcze w Billie Jean King Cup, ten drużynowy turniej nie jest punktowany.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
WTA Finals obie kończą zatem z 400 pkt za dwie wygrane. Awans do finału dałby Białorusince co najmniej 400 pkt więcej. Triumf w nim to gwarantowane 900 pkt więcej. Wtedy poniższe kalkulacje właściwie miałyby tylko matematyczny sens. A biorąc pod uwagę, że w lutym i marcu to Polka będzie bronić znacznie większej liczby punktów, sytuacja mogłaby być bardzo zła przez pierwsze miesiące. Teraz przed Igą otwiera się dużo większa szansa.
Aryna Sabalenka zakończy rok, mając 1046 punktów przewagi nad Igą Świątek. Już wiemy, że dokładnie taką liczbę będziemy oglądać do pierwszego notowania w 2025 r. Zmienić się może jedynie sytuacja Coco Gauff i Qinwen Zheng, ale żadna z nich nie jest w stanie zagrozić czołowej dwójce rankingu. Pierwsze punktowe zmiany u Polki i Białorusinki zajdą na przełomie grudnia i stycznia.
TOP 10 rankingu WTA (na żywo)
TOP 10 rankingu WTA (na żywo) (Foto: live-tennis.eu)
Nasza tenisistka w przedostatni dzień roku oraz w pierwszych dniach stycznia zagra w United Cup. Sabalenka w podobnym czasie będzie grała w Brisbane. Uwzględniając wyniki z początku zeszłego sezonu, Iga straci 500 pkt, a Białorusinka 325 pkt za finał sprzed roku. Tu różnicę między zawodniczkami może powiększyć jedynie liderka, ale wyłącznie o maksymalnie 175 pkt. Momentem kulminacyjnym będzie druga połowa stycznia.
Kiedy Iga Świątek może wyprzedzić Arynę Sabalenkę?
Obie tenisistki zagrają wtedy w Australian Open. Przed rokiem Iga Świątek zagrała w Melbourne bardzo słabo i odpadła już w trzeciej rundzie. Z dzisiejszego punktu widzenia taki stan rzeczy ma swoje plusy, bowiem Polka broni wyłącznie 130 pkt. Aryna Sabalenka zaś triumfowała i z jej konta wraz ze startem zawodów zniknie 2 tys. pkt.
Pierwszy poniedziałek po zakończeniu Australian Open, a więc 27 stycznia, to pierwszy termin, w którym znów możemy ujrzeć Igę Świątek na czele rankingu WTA. Zadanie to jednak będzie bardzo trudne.
Polecamy: Iga Świątek zajrzy do naszych domów w święta. Jest oficjalne ogłoszenie
Nasza tenisistka na sześć wielkoszlemowych turniejów w Australii, tylko raz doszła dalej niż czwarta runda (półfinał w 2022 r.). Na nawierzchni twardej wypada znacznie słabiej od Aryny Sabalenki, która w Melbourne wygrywała w dwóch ostatnich latach. Poprawa gry raszynianki poza “mączką” to główne zadanie, jakie stoi przed jej nowym trenerem Wimem Fissette.