Bolesna porażka Linette, jednostronny mecz. Nadzieja w Miami wciąż jednak trwa

Trudne chwile Magdy Linette w deblu, ale nadzieja w singlu wciąż żywa

Tegoroczna edycja turnieju WTA Miami nie układa się dla Magdy Linette najlepiej w rywalizacji deblowej. Polska tenisistka, która w tym roku próbowała swoich sił zarówno w singlu, jak i w grze podwójnej, niestety musiała pogodzić się z bolesną porażką w deblu. Pomimo obiecującego początku jej przygoda w tej konkurencji zakończyła się na etapie 1/16 finału, kiedy to w parze z Dajaną Jastremską uległa niżej notowanym rywalkom. Na szczęście Linette wciąż pozostaje w turnieju, tym razem walcząc o jak najlepszy wynik w grze pojedynczej.

Początek sezonu w deblu – mieszane wyniki Linette

Magda Linette od początku sezonu 2024 próbowała swoich sił w deblu, jednak jej występy nie przyniosły większych sukcesów. Pierwsze pozytywne sygnały pojawiły się w turnieju Hobart WTA, gdzie Polka w duecie z Sofią Kenin dotarła aż do półfinału. Niestety, nie dane im było zawalczyć o finał, ponieważ wycofały się przed meczem przeciwko Fanny Stollár i Monice Niculescu, oddając spotkanie walkowerem.

Kolejną szansę na udany występ w deblu Linette miała podczas wielkoszlemowego Australian Open, gdzie tym razem wystąpiła u boku Giuliany Olmos. Ich przygoda w Melbourne zakończyła się jednak bardzo szybko – przegrały już w pierwszej rundzie, mimo wyrównanej walki z rywalkami.

Podobny scenariusz powtórzył się w Abu Zabi, gdzie Linette ponownie połączyła siły z Sofią Kenin. Niestety, ich rywalkami okazały się być niezwykle mocne zawodniczki – Markéta Vondroušová, triumfatorka Wimbledonu 2023, oraz jej rodaczka Laura Samson, które bez większych problemów pokonały polsko-amerykański duet.

Niefortunny występ w deblu podczas WTA Miami

W turnieju WTA Miami Magda Linette wystąpiła w parze z Dajaną Jastremską. Ich pierwszym wspólnym wyzwaniem był mecz w 1/16 finału przeciwko duetowi Caroline Dolehide i Storm Hunter. Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla polsko-ukraińskiego duetu, który wygrał pierwszego gema przy własnym serwisie.

Niestety, szybko okazało się, że przeciwniczki są w znacznie lepszej formie. Chociaż Linette i Jastremska miały okazję na przełamanie już w kolejnym gemie, ostatecznie to Dolehide i Hunter przejęły inicjatywę, nie pozwalając Polce i Ukraince na rozwinięcie skrzydeł. Przełamanie przyszło dopiero w kolejnym gemie, lecz to nie wystarczyło, by odwrócić losy pierwszego seta.

Przeciwniczki kontrolowały przebieg meczu, nie pozwalając Linette i Jastremskiej na nawiązanie równorzędnej walki. Szósty gem pierwszego seta był pokazem dominacji rywalek, które nie straciły w nim ani jednego punktu. Po chwili zamknęły seta na swoją korzyść, nie pozostawiając złudzeń co do swojej przewagi.

Druga partia meczu przebiegła jeszcze bardziej jednostronnie. Dolehide i Hunter bardzo szybko uzyskały prowadzenie 5:0, zdobywając dwa przełamania. Linette i Jastremska próbowały jeszcze walczyć, broniąc pierwszego meczbola, jednak nie udało im się odwrócić losów spotkania. Ostatecznie polsko-ukraiński duet przegrał 0:6, 1:6, kończąc swoją przygodę w deblu podczas tegorocznej edycji WTA Miami.

Linette walczy dalej w singlu

Choć turniej deblowy dla Magdy Linette dobiegł końca, to Polka wciąż ma szansę na sukces w singlu. Po bardzo dobrym występie w drugiej rundzie, gdzie pokonała Jekaterinę Aleksandrową, awansowała do 1/16 finału.

Jej kolejną rywalką będzie Linda Fruhvirtová z Czech, która obecnie zajmuje 215. miejsce w rankingu WTA. Pomimo niskiej pozycji w klasyfikacji, Fruhvirtová już pokazała swoją klasę, eliminując 18. rakietę świata, Beatriz Haddad Maię, w bardzo jednostronnym meczu.

Pojedynek Magdy Linette z Lindą Fruhvirtovą odbędzie się 22 marca o godzinie 19:00 czasu polskiego. Polka z pewnością będzie chciała zrehabilitować się po porażce w deblu i powalczyć o jak najlepszy wynik w turnieju singlowym. Czy uda jej się pokonać czeską rywalkę i awansować do kolejnej rundy? O tym przekonamy się już wkrótce.