Brutalne słowa dla Szczęsnego. To aż nie do wiary. “Ter Stegen musi wrócić”
Wojciech Szczęsny ponownie odłoży plany emerytalne i zostanie w FC Barcelonie na kolejny sezon? Wizja to bardzo kusząca i ekscytująca dla wielu, a co najważniejsze, dla polskiego bramkarza także. Jednak jak się okazuje, nie każdy jest fanem takiego scenariusza. Do grona zwolenników na pewno nie można zaliczyć Jana Tomaszewskiego, który w rozmowie z “Super Expressem”…
Wojciech Szczęsny ponownie odłoży plany emerytalne i zostanie w FC Barcelonie na kolejny sezon? Wizja to bardzo kusząca i ekscytująca dla wielu, a co najważniejsze, dla polskiego bramkarza także. Jednak jak się okazuje, nie każdy jest fanem takiego scenariusza. Do grona zwolenników na pewno nie można zaliczyć Jana Tomaszewskiego, który w rozmowie z “Super Expressem” ostro skrytykował byłego reprezentanta Polski.
– Gdybyście zapytali mnie na początku sezonu, to odpowiedziałbym, że w czerwcu opuszczę Barcelonę. Ale kocham tu być. Moja rodzina jest szczęśliwa, syn kocha chodzić do szkoły, moja żona również kocha tu być. Jestem otwarty na wszystko – takie słowa w rozmowie z hiszpańskimi mediami wypowiedział Wojciech Szczęsny. Rozbudził tym samym apetyty polskich kibiców, którzy być może otrzymają szansę cieszenia się duetem rodaków w Barcelonie dłużej, niż się spodziewali.
Ter Stegen wraca? To problem, ale nie dla Szczęsnego jest największy
Oczywiście to sam klub musi najpierw Szczęsnemu taką ofertę złożyć, ale wiele wskazuje na to, że to może nie być żaden kłopot. Hiszpańscy dziennikarze rozważali już co prawda wiele scenariuszy, nie zawsze korzystnych dla Polaka. Jednak pojawiały się też doniesienia, że sam Hansi Flick po powrocie do zdrowia Marca-Andre Ter Stegena chciałby rywalizacji Niemca z Polakiem, a nie tak jak dotąd z Inakim Peną. Hiszpan najpewniej opuści klub latem tego roku.
Wygranie rywalizacji z Ter Stegenem będzie rzecz jasna znacznie trudniejsze niż z Peną. Niemiec nie miał może przed kontuzją najlepszych notowań u kibiców, ale numerem jeden był zdecydowanym. Niemniej Szczęsnemu wizja ew. powrotu na ławkę i walki od nowa nie musi przeszkadzać. Jest za to ktoś, komu sama wizja pozostania Polaka w Barcelonie bardzo się nie podoba.
Jan Tomaszewski niespodziewanie krytykuje Szczęsnego
Ta osoba to Jan Tomaszewski. Legendarny bramkarz naszej reprezentacji w rozmowie z “Super Expressem” jasno stwierdził, że Szczęsny przeczy sam sobie i nie wykazuje się w tej sytuacji ambicją, jako iż nie ma szans wygrać rywalizacji z Ter Stegenem. Poza tym zarobić mógłby też znacznie lepiej.
– Ter Stegen musi wrócić do bramki i Wojtek będzie rezerwowym. Dojdzie do tego, że niedługo wróci do reprezentacji, a przecież został już pożegnany. W głowie się to nie mieści. Wojtek ma swoje zdanie, z którym sam się nie zgadza. Nie chodzi o pieniądze, bo jeśli miałby zostać w Barcelonie za te marne grosze, które mają juniorzy, to nie wiem, czy to jest ambitny cel. W Arabii Saudyjskiej dostałby 15 razy więcej – ocenił Tomaszewski.
Wojciech Szczęsny, polski bramkarz o uznanej renomie, znalazł się w centrum uwagi mediów sportowych po serii kontrowersyjnych występów w FC Barcelonie. Jego gra stała się przedmiotem intensywnych analiz, a niektóre opinie sugerują konieczność szybszego powrotu Marc-André ter Stegena między słupki katalońskiego klubu.
Początki w FC Barcelonie
Po niespodziewanej kontuzji ter Stegena we wrześniu 2024 roku, FC Barcelona stanęła przed wyzwaniem znalezienia odpowiedniego zastępcy. Wybór padł na Wojciecha Szczęsnego, który kilka miesięcy wcześniej ogłosił zakończenie kariery i osiedlił się w Marbelli. Decyzja o jego powrocie na boisko była zaskakująca, ale zasugerowana przez Roberta Lewandowskiego i szybko zaakceptowana przez władze klubu. Szczęsny podpisał kontrakt do końca sezonu 2024/25 i zadebiutował 2 października 2024 roku.
Wzloty i upadki na boisku
Początkowe występy Szczęsnego były mieszane. Choć udało mu się zachować czyste konto w sześciu z jedenastu meczów, jego styl gry, często ryzykowny, budził kontrowersje. W meczu przeciwko SSC Napoli, zakończonym porażką Juventusu 1:2, włoski komentator Enrico Fedele skrytykował Szczęsnego za błąd przy bramce Chwiczy Kwaracchelii, nazywając ją “kaczką” bramkarza.
Kolejne spotkania przyniosły zarówno pochwały, jak i krytykę. W meczu z Benficą, Szczęsny popełnił błąd, wybiegając poza pole karne i zderzając się z kolegą z drużyny, Alejandro Balde. Hiszpańskie media nie szczędziły mu krytyki, a były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, również wyraził swoje niezadowolenie z jego postawy.
Głosy wzywające do powrotu ter Stegena
W obliczu niepewnej formy Szczęsnego, coraz częściej pojawiają się głosy wzywające do szybszego powrotu Marc-André ter Stegena. Niemiecki bramkarz, który doznał poważnej kontuzji kolana we wrześniu 2024 roku, przeszedł operację i obecnie przechodzi rehabilitację. Jego powrót na boisko jest planowany na przełom kwietnia i maja 2025 roku.
Trener FC Barcelony, Hansi Flick, wyraził zadowolenie z postępów ter Stegena, podkreślając, że jego powrót przebiega zgodnie z planem. Jednak niektórzy eksperci i kibice uważają, że klub powinien przyspieszyć jego powrót, aby ustabilizować sytuację na pozycji bramkarza. Hiszpańskie media spekulują, że ter Stegen może być gotowy do gry wcześniej niż pierwotnie zakładano, co stawia przyszłość Szczęsnego w klubie pod znakiem zapytania.
Reakcje mediów i ekspertów
Hiszpańskie media nie szczędzą krytyki pod adresem polskiego bramkarza. Komentatorzy z Radio Renascenca stwierdzili, że jego błędy doprowadziły do straty drugiej i trzeciej bramki przez Barcelonę w jednym z meczów, podkreślając, że jego ryzykowny styl gry stwarza duże zagrożenie dla zespołu.
Dziennikarka Nuria Casas z “Cronica Global” również skrytykowała Szczęsnego, choć jej zarzuty były uznane przez niektórych za absurdalne. Podkreślała, że jego obecność w bramce nie daje drużynie pewności, a jego decyzje na boisku są często nieprzemyślane.
Przyszłość Szczęsnego w Barcelonie
W obliczu zbliżającego się powrotu ter Stegena, przyszłość Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie stoi pod znakiem zapytania. Początkowo planowano, że Polak będzie tymczasowym zastępcą do końca sezonu 2024/25. Jednak jego mieszane występy oraz szybka rekonwalescencja Niemca mogą przyspieszyć decyzję o zmianie na pozycji bramkarza. Dodatkowo, młody bramkarz Iñaki Peña, który został odsunięty na dalszy plan po przybyciu Szczęsnego, może szukać możliwości gry w innym klubie, co dodatkowo komplikuje sytuację.
Podsumowanie
Wojciech Szczęsny znalazł się w trudnej sytuacji, próbując sprostać oczekiwaniom kibiców i ekspertów FC Barcelony. Jego ryzykowny styl gry przyniósł zarówno momenty chwały, jak i poważne błędy, które kosztowały