Iga Świątek już wkrótce rozpocznie rywalizację w wielkoszlemowym Roland Garros. Choć ostatnie miesiące nie należały do udanych, Polka nie traci wiary i liczy na czwartą z rzędu wygraną na kortach w Paryżu. Tymczasem niespodziewanie podzieliła się z fanami informacją, która nie ma nic wspólnego z nadchodzącym turniejem. – Jestem niesamowicie podekscytowana, to będzie mój pierwszy raz – ogłosiła na Instagramie.
Minione miesiące są dla Świątek wyjątkowo trudne. Od triumfu w zeszłorocznym Roland Garros nie udało jej się awansować do żadnego finału. W mediach coraz częściej pojawiają się spekulacje o problemach w jej sztabie szkoleniowym. Sama zawodniczka stanowczo zaprzecza tym doniesieniom i podkreśla, że jej współpraca z zespołem wciąż układa się dobrze. Po rozczarowujących występach w Madrycie i Rzymie, teraz cała uwaga skupia się na Paryżu – turnieju, który w ostatnich latach stał się jej specjalnością.
Chris Evert, legenda światowego tenisa, uważa, że mimo słabszej formy Świątek wciąż ma duże szanse na obronę tytułu. – Iga bardzo dobrze czuje się na wolniejszej nawierzchni w Paryżu. Będzie miała więcej czasu na przygotowanie uderzeń. To kort, na którym triumfowała już cztery razy i czuje się tam jak u siebie – powiedziała w rozmowie ze Sport.pl.
Tuż przed startem turnieju Iga zaskoczyła kibiców ogłoszeniem udziału w innym wydarzeniu. – Po raz pierwszy w tym roku zagram w turnieju w Seulu – ogłosiła z entuzjazmem. – Słyszałam wiele dobrego o Korei Południowej. Nie mogę się doczekać, by odwiedzić ten kraj, ale przede wszystkim, by spotkać się z fanami. Postaram się zaprezentować wam mój najlepszy tenis – dodała.
Turniej WTA 500 w Seulu odbędzie się w dniach 15–21 września, co oznacza dla Świątek intensywny harmonogram. Wcześniej wystąpi w US Open, a pod koniec września planuje również rywalizację w prestiżowym turnieju WTA 1000 w Pekinie. Zanim jednak wyruszy w azjatyckie tournée, jej priorytetem pozostaje Roland Garros – turniej, który może być dla niej ogromnym wyzwaniem, zwłaszcza że obecnie zajmuje dopiero piąte miejsce w rankingu WTA.
Do paryskich zmagań Świątek przygotowuje się wyjątkowo intensywnie – między innymi wspólnie z Aryną Sabalenką. Ta nietypowa współpraca nie umknęła uwadze fanów. – Odwieczne rywalki zostały partnerkami treningowymi. Jeśli trening był tak intensywny, to co dopiero mecz! – napisał jeden z kibiców. – Pięciogwiazdkowy trening na korcie Simonne-Mathieu – skomentował profil Tennis Legend.