Była 93. minuta hitu Atletico – Barcelona. Szczęsny aż się wściekł
FC Barcelona w finale Pucharu Króla – Lewandowski zagrał tylko 16 minut Robert Lewandowski rozegrał zaledwie szesnaście minut w rewanżowym meczu półfinałowym Pucharu Króla przeciwko Atletico Madryt. Chociaż polski napastnik nie wpisał się na listę strzelców, mógł cieszyć się z awansu swojego zespołu do finału. FC Barcelona pokonała Atletico 1:0, a decydującego gola zdobył Ferran…
FC Barcelona w finale Pucharu Króla – Lewandowski zagrał tylko 16 minut
Robert Lewandowski rozegrał zaledwie szesnaście minut w rewanżowym meczu półfinałowym Pucharu Króla przeciwko Atletico Madryt. Chociaż polski napastnik nie wpisał się na listę strzelców, mógł cieszyć się z awansu swojego zespołu do finału. FC Barcelona pokonała Atletico 1:0, a decydującego gola zdobył Ferran Torres. Dzięki temu wynikowi oraz remisowi 4:4 w pierwszym meczu, “Duma Katalonii” zapewniła sobie miejsce w finale, w którym zmierzy się z Realem Madryt.
Decyzja trenera – Lewandowski na ławce
Mimo że Robert Lewandowski w ostatnim ligowym meczu przeciwko Gironie popisał się dwiema bramkami, tym razem nie znalazł się w podstawowym składzie. Trener Hansi Flick zdecydował, że w ataku od pierwszych minut wystąpi Ferran Torres. Możliwe, że niemiecki szkoleniowiec liczył na powtórkę scenariusza z pierwszego spotkania półfinałowego, gdy Polak pojawił się na boisku w 68. minucie i już sześć minut później zdobył bramkę, dając Barcelonie prowadzenie 4:2. Ostatecznie jednak Atletico zdołało odrobić straty i doprowadzić do remisu 4:4, co sprawiło, że rewanż w Madrycie nabrał jeszcze większego znaczenia.
Mocny początek Barcelony
Rewanżowe starcie mogło rozpocząć się katastrofalnie dla gospodarzy. Już w drugiej minucie spotkania Atletico było bliskie samobójczego gola. Po podaniu Lamine’a Yamala z końcowej linii, Jose Gimenez niefortunnie odbił piłkę, która trafiła w bramkarza Juana Musso. Chwilę później Cesar Azpilicueta sfaulował Raphinhę na środku boiska i otrzymał żółtą kartkę. VAR interweniował, lecz sędzia Jose Luis Munuera Montero nie zdecydował się na zmianę decyzji i Azpilicueta pozostał na placu gry.
W 27. minucie kibice zgromadzeni na Estadio Metropolitano mieli już powody do niezadowolenia. Yamal znakomicie podał prostopadle do Ferrana Torresa, który z ośmiu metrów pokonał Musso, zdobywając pierwszego i jedynego gola meczu. Był to zarazem pierwszy celny strzał w tym spotkaniu.
FC Barcelona od tego momentu kontrolowała grę, podczas gdy Atletico próbowało odpowiedzieć kontratakami, ale nie stworzyło żadnej groźnej okazji. Najlepszą szansę na podwyższenie prowadzenia miał Raphinha, który w 39. minucie oddał mocny strzał z ostrego kąta, jednak Musso skutecznie interweniował.
Zmiany Simeone i nieudane okazje Atletico
Diego Simeone zareagował już w przerwie, dokonując aż trzech zmian. Na boisku pojawili się m.in. Clement Lenglet oraz Alexander Sorloth. Obaj mieli świetne okazje na wyrównanie w pierwszym kwadransie drugiej połowy. W 52. minucie po nieudanej pułapce ofsajdowej Barcelony, Sorloth znalazł się w dobrej sytuacji strzeleckiej, ale uderzył w boczną siatkę. Trzy minuty później Lenglet oddał strzał głową z pięciu metrów, lecz piłka przeleciała nad poprzeczką.
Wraz z upływem czasu tempo meczu spadło. Oba zespoły sprawiały wrażenie zmęczonych, co przełożyło się na niewielką liczbę klarownych sytuacji. Atletico do samego końca miało jednak szansę na doprowadzenie do dogrywki. W doliczonym czasie gry nerwy udzieliły się nawet Wojciechowi Szczęsnemu, który wyraźnie się zdenerwował po nieudanej akcji swojego zespołu.
FC Barcelona w finale – starcie z Realem Madryt
Zwycięstwo 1:0 pozwoliło FC Barcelonie awansować do finału Pucharu Króla, gdzie zmierzy się z odwiecznym rywalem – Realem Madryt. “Królewscy” we wtorkowy wieczór wyeliminowali Real Sociedad po dogrywce, co oznacza, że czeka nas kolejna odsłona legendarnego El Clásico. Mecz finałowy zapowiada się jako wielkie widowisko, a dla Lewandowskiego będzie to kolejna okazja, by walczyć o trofeum w barwach Blaugrany.
Rewanżowy mecz półfinału Pucharu Króla:
Atletico Madryt – FC Barcelona 0:1 (0:1)
• Bramka: Ferran Torres (27.)
• Pierwszy mecz: 4:4 – awans FC Barcelony
Składy:
Atletico Madryt: Musso – Llorente, Azpilicueta (46. Galan), Gimenez, Le Normand (58. Molina), Mandava (46. Sorloth) – Simeone (46. Lenglet), Barrios, de Paul – Alvarez, Griezmann (81. Riquelme).
FC Barcelona: Szczęsny – Kounde, Cubarsi (58. Araujo), Martinez, Balde – de Jong, Pedri, Lopez (58. Garcia) – Yamal (86. Martin), Torres (74. Lewandowski), Raphinha.