Podczas meczu 1/16 finału turnieju ATP w Halle Alexander Zverev nie tylko zachwycił kibiców swoją grą, ale także wykazał się ogromnym sercem i empatią. Niemiecki tenisista, który uchodzi za jednego z głównych faworytów do końcowego triumfu, pewnie pokonał Marcosa Girona 6:2, 6:1. Jednak to nie wynik spotkania, a sytuacja, do której doszło na trybunach, przykuła największą uwagę mediów i fanów.
Groźny incydent w trakcie meczu. Baner spadł na kibiców
W końcówce pierwszego seta, przy stanie 5:2 dla Zvereva, na trybunach nagle zrobiło się bardzo nerwowo. Głośny huk zaniepokoił wszystkich obecnych na korcie – okazało się, że jeden z banerów reklamowych zawieszonych nad widownią oderwał się i spadł na trójkę kibiców. Najbardziej ucierpiała 62-letnia kobieta, która została natychmiast otoczona opieką.
Zverev nie pozostał obojętny wobec tej sytuacji. Zareagował natychmiast – przerwał przygotowania do kolejnej wymiany i razem z sędzią głównym meczu, Renaudem Lichtensteinem, udał się na trybunę, gdzie doszło do wypadku. Widząc leżącą kobietę, podał jej lodowy okład, który wcześniej sam wykorzystywał podczas meczu. Jego gest został odebrany bardzo pozytywnie – fani na trybunach oraz w mediach społecznościowych podkreślali, że takie zachowania pokazują prawdziwą klasę sportowca.
Na szczęście kobieta nie odniosła poważnych obrażeń, jednak dla pewności została zabrana do szpitala na dalsze badania. Pozostali dwaj kibice, którzy również znaleźli się pod spadającym banerem, nie wymagali hospitalizacji.
Reakcja organizatorów: “Nigdy wcześniej coś takiego się nie wydarzyło”
Organizatorzy zawodów w Halle błyskawicznie odnieśli się do zdarzenia. W specjalnym oświadczeniu dyrektor turnieju, Ralf Weber, wyraził głęboki żal z powodu incydentu. – „Coś takiego nigdy nie wydarzyło się w naszej 32-letniej historii zawodów. Głęboko żałujemy tego incydentu i natychmiast podjęliśmy działania, by sprawdzić wszystkie elementy infrastruktury pod kątem bezpieczeństwa” – podkreślił Weber.
Dyrektor turnieju osobiście odwiedził poszkodowaną kibickę w szpitalu. Jako wyraz wsparcia i przeprosin zaproponował jej bezpłatny wstęp na przyszłoroczną edycję Halle Open. Organizatorzy zapewnili również, że dokładnie przeanalizują, dlaczego doszło do zerwania banera i podejmą wszelkie środki, by zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
Świetna forma Zvereva na niemieckiej trawie
Wracając do aspektu sportowego – Alexander Zverev był tego dnia w świetnej formie. W meczu z Marcosem Gironem dominował od początku do końca, nie dając Amerykaninowi większych szans nawiązania walki. Drugi set trwał zaledwie 25 minut i zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Niemca 6:1. Tym samym potwierdził on, że trawiasta nawierzchnia w Halle mu sprzyja i że jego ambicje w tegorocznym turnieju są bardzo wysokie.
Zverev, który jest w turnieju rozstawiony z numerem drugim – tuż za Jannikiem Sinnerem – w kolejnym meczu zmierzy się z Włochem Lorenzo Sonego. Po wydarzeniach z pierwszego meczu i jego godnej podziwu reakcji na incydent wśród kibiców, można się spodziewać, że wsparcie niemieckiej publiczności tylko wzrośnie.
Gest, który mówi więcej niż setki słów
W świecie sportu często mówi się o wielkich wynikach, rekordach czy kontrowersjach, ale to właśnie takie momenty – empatia, ludzka reakcja i odruch serca – zostają w pamięci na dłużej. Alexander Zverev pokazał, że jest nie tylko topowym tenisistą, ale także człowiekiem, który nie zapomina o tym, co naprawdę ważne. Jego gest wobec poszkodowanej kibicki był prosty, ale wymowny – i właśnie za takie zachowania fani kochają sportowców najbardziej.