Było już 0:4. Świątek zaczęła krzyczeć. “Nieee!”, “Jezu!”, “Głupia!”
Iga Świątek kontra Caroline Garcia – historia rywalizacji i wyzwania przed meczem w Miami Dwa tygodnie temu Iga Świątek czekała na swoją rywalkę w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Miała wolny los w pierwszej rundzie, a jej przeciwniczką okazała się Caroline Garcia. Teraz, w Miami, w turnieju tej samej rangi, wiceliderka światowego…
Iga Świątek kontra Caroline Garcia – historia rywalizacji i wyzwania przed meczem w Miami
Dwa tygodnie temu Iga Świątek czekała na swoją rywalkę w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Miała wolny los w pierwszej rundzie, a jej przeciwniczką okazała się Caroline Garcia. Teraz, w Miami, w turnieju tej samej rangi, wiceliderka światowego rankingu ponownie czekała na rozstrzygnięcie pierwszej rundy. Los sprawił, że jej rywalką znów została Francuzka, z którą Polka ma już bogatą historię pojedynków.
Spotkanie w Indian Wells zakończyło się szybkim i pewnym zwycięstwem Świątek. Polka nie dała szans rywalce, która w tamtym momencie zajmowała 71. miejsce w rankingu WTA. Mecz trwał zaledwie godzinę i trzy minuty, a Świątek zwyciężyła 6:2, 6:0. W Miami sytuacja na papierze wygląda podobnie – numer dwa światowego rankingu kontra numer 74. Choć statystyki przemawiają za Polką, historia pojedynków między obiema zawodniczkami pokazuje, że ich mecze potrafią być pełne emocji.
Sensacyjna porażka w Warszawie
Spośród sześciu dotychczasowych spotkań Świątek wygrała aż pięć. Jedyną porażkę poniosła w lipcu 2022 roku podczas turnieju w Warszawie. Był to okres, w którym Polka dominowała na światowych kortach – wygrała osiem turniejów, a jej imponująca seria 37 kolejnych zwycięstw była najlepszym tego typu osiągnięciem w XXI wieku. Jednak po odpadnięciu w trzeciej rundzie Wimbledonu z Alizé Cornet coś się zmieniło.
Po tej porażce Świątek miała 25-dniową przerwę od rywalizacji. Gdy wróciła do gry, pewnie pokonała Magdalenę Fręch oraz Belgijkę Lee, a następnie w ćwierćfinale warszawskiego turnieju zmierzyła się z Garcią. Faworytka była oczywista – liderka rankingu WTA przeciwko 45. rakiecie świata. Tymczasem ku zaskoczeniu wszystkich, Polka przegrała pierwszego seta 1:6, a w całym meczu uległa 4:6, 2:6.
Złość i walka o powrót do gry
W trakcie tego meczu Świątek mocno się irytowała. Nie schodziła na przerwę toaletową po pierwszym secie, co zazwyczaj robi w trudnych momentach. Jak sama później tłumaczyła, zamiast tego szybko przeanalizowała sytuację i wymyśliła trzy rzeczy, które mogła poprawić w swojej grze. Plan zadziałał, bo drugi set wygrała 6:1, ale w decydującej partii Garcia znów przejęła inicjatywę.
Polka zaczęła się frustrować, głośno wyrażając niezadowolenie po własnych błędach. Jej reakcje – okrzyki „Nieee!”, „Jezu!”, „Głupia!” – pokazywały, jak bardzo chciała wygrać, ale jednocześnie, jak trudno było jej zachować spokój w kluczowych momentach. Garcia ostatecznie zwyciężyła w Warszawie i kontynuowała dobrą passę, wygrywając cały turniej.
Po tamtej porażce Świątek nie radziła sobie najlepiej w kolejnych występach – szybko odpadała z turniejów w Toronto i Cincinnati. Przegrała już w drugich meczach, najpierw z Beatriz Haddad Maią, a później z Madison Keys. Kryzys nie trwał jednak długo, bo kilka tygodni później Polka odbudowała się i wygrała US Open, udowadniając swoją klasę.
Apel Kim Clijsters – jak media wpływają na zawodniczkę
Historia porażek Świątek w 2022 roku pokazuje, że każda tenisistka, nawet ta najlepsza, może przeżywać trudniejsze momenty. Gdy Polka przegrała kilka spotkań z rzędu, media – zwłaszcza w Polsce – zaczęły szeroko analizować jej formę, szukając przyczyn spadku skuteczności. Kim Clijsters, była liderka rankingu WTA, zwróciła się wtedy z apelem do polskich dziennikarzy.
– „Proszę, nie twórzcie problemów. Każdy przegrywa. Nie jest możliwe dominować przez 365 dni w roku” – mówiła Clijsters w rozmowie z Dominikiem Senkowskim. Belgijka podkreślała, że w sporcie naturalne są wzloty i upadki, a nadmierna presja ze strony mediów może tylko zaszkodzić zawodniczce.
Teraz, w 2024 roku, sytuacja w pewnym stopniu się powtarza. Świątek nie wygrała turnieju od triumfu w Roland Garros, co wywołało lawinę spekulacji. Jednak warto spojrzeć na jej wyniki z szerszej perspektywy – półfinał Australian Open, solidne występy w Dosze i Indian Wells to wciąż bardzo dobre rezultaty.
Co dalej dla Igi Świątek?
Pojedynek w Miami przeciwko Caroline Garcii będzie kolejnym testem dla Świątek. Polka jest faworytką, ale historia pokazuje, że Francuzka potrafi jej sprawić problemy. W przeszłości Iga wielokrotnie udowodniła, że potrafi podnieść się po porażkach i wrócić jeszcze silniejsza.
Niezależnie od wyniku najbliższego meczu, jedno jest pewne – Świątek jest jedną z najlepszych tenisistek na świecie i wciąż walczy o kolejne wielkie tytuły. Jej droga pokazuje, jak wymagający jest sport na najwyższym poziomie i jak ważne jest wsparcie – zarówno kibiców, jak i mediów.