Iga Świątek zatańczy z Jannikiem Sinnerem na Champions’ Dinner. Wyjątkowa tradycja po triumfie na Wimbledonie
Iga Świątek w wielkim stylu wygrała finał Wimbledonu, pokonując Amandę Anisimovą 6:0, 6:0 i zdobywając swój pierwszy tytuł na londyńskiej trawie, a szósty wielkoszlemowy w karierze. Choć turniej już za nią, emocje wcale się nie kończą. Przed Polką jeszcze jedno wyjątkowe wydarzenie – tradycyjny Bal Mistrzów, czyli Champions’ Dinner, podczas którego mistrz i mistrzyni tańczą wspólnie na parkiecie. W niedzielny wieczór poznaliśmy partnera Świątek do tego uroczystego tańca – będzie nim Jannik Sinner.
Świątek nie dała żadnych szans Anisimovej
Droga Igi Świątek do triumfu w Wimbledonie była niemal perfekcyjna – w całym turnieju straciła tylko jednego seta. W finale jej rywalką była Amanda Anisimova, która wcześniej zaprezentowała znakomitą formę, eliminując m.in. Arynę Sabalenkę. Wielu spodziewało się wyrównanego meczu. Tymczasem Polka zdominowała spotkanie od początku do końca i po zaledwie 57 minutach mogła cieszyć się z pierwszego w karierze zwycięstwa na trawie w turnieju wielkoszlemowym.
Bal Mistrzów – wyjątkowy przywilej i symbol tradycji
Triumf na Wimbledonie to nie tylko prestiż, puchar i punkty do rankingu. Zwycięstwo wiąże się również z udziałem w Champions’ Dinner – eleganckim wydarzeniu kończącym turniej, którego częścią jest taniec mistrzów w grze pojedynczej. To nie obowiązek, ale tradycja, która od lat wpisuje się w klimat Wimbledonu. Zwycięzcy wychodzą razem na parkiet i tańczą w blasku fleszy oraz wśród oklasków zaproszonych gości.
Świątek była pytana o ten taniec jeszcze przed finałem. – Nie wiem. Będę się tym przejmować, jeśli wygram – przyznała ze śmiechem w rozmowie z Polsatem Sport, zasłaniając twarz dłonią. Widać było, że wizja tańca nieco ją onieśmiela, bo nieczęsto ma okazję prezentować taneczne umiejętności publicznie.
Sinner pokonał Alcaraza i został partnerem Świątek
W niedzielę rozegrano także finał męskiego turnieju. Na korcie centralnym spotkali się dwaj młodzi giganci: Carlos Alcaraz i Jannik Sinner. Hiszpan rozpoczął lepiej, wygrywając pierwszego seta, ale Włoch szybko odpowiedział i triumfował w trzech kolejnych partiach. Mecz był niezwykle emocjonujący, a poziom rywalizacji godny finału. Dzięki zwycięstwu Sinner zdobył swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy i zyskał zaszczyt towarzyszenia Świątek w tańcu na Balu Mistrzów.
Można mieć nadzieję, że mimo zmęczenia po wyczerpujących meczach oboje mistrzowie podtrzymają piękną tradycję i dostarczą kibicom jeszcze jednej wyjątkowej chwili – tym razem już nie na korcie, lecz na parkiecie.
W historii Wimbledonu nie brakowało pamiętnych tańców zwycięzców – jednym z najbardziej znanych był ten z 2015 roku, gdy Novak Djoković i Serena Williams z uśmiechem dali się ponieść muzyce, tańcząc wspólnie i solo. Teraz czas na Igę Świątek i Jannika Sinnera.