Carlos Alcaraz wyrzucony! Wielka sensacja w Miami
David Goffin zadziwia tenisowy świat! 34-letni Belg odniósł jedno z największych zwycięstw ostatnich lat, pokonując Carlosa Alcaraza w drugiej rundzie Miami Open 5:7, 6:4, 6:3. Po niesamowitym powrocie Goffin nie tylko wyeliminował turniejową “dwójkę”, ale także po raz trzeci z rzędu pokonał rywala z TOP 3 rankingu ATP. Dla Hiszpana to kolejna bolesna porażka po…
David Goffin zadziwia tenisowy świat! 34-letni Belg odniósł jedno z największych zwycięstw ostatnich lat, pokonując Carlosa Alcaraza w drugiej rundzie Miami Open 5:7, 6:4, 6:3. Po niesamowitym powrocie Goffin nie tylko wyeliminował turniejową “dwójkę”, ale także po raz trzeci z rzędu pokonał rywala z TOP 3 rankingu ATP. Dla Hiszpana to kolejna bolesna porażka po Indian Wells.
“To dla mnie niesamowita chwila” – powiedział Goffin tuż po meczu. “To właśnie dla takich spotkań nadal gram w tenisa. Stadion, kibice, rywal tej klasy – coś pięknego! Wiedziałem, że jeśli będę cierpliwy, to w końcu znajdę swoją szansę”.
Czytaj więcej: Magda Linette wyeliminowana! Ale w Miami ma jeszcze jedną szansę
Dobre złego początki
Mecz rozpoczął się dobrze dla Alcaraza, który wygrał pierwszego seta 7:5, ale popełniał przy tym wiele błędów. W całym spotkaniu Hiszpan zanotował aż 43 niewymuszone błędy, z czego 28 z forehandu – to właśnie ten element zawiódł go również podczas ostatniego występu w Indian Wells przeciwko Draperowi, który również przegrał po trzech setach.
Goffin doskonale wykorzystał te potknięcia, przełamując Alcaraza w drugim i trzecim secie. Belg konsekwentnie punktował agresywnym returnem, wygrywając aż 45 proc. punktów po drugim podaniu Hiszpana (15/33). “Kluczem była agresja na returnie” – przyznał Goffin. “Jeśli grasz zbyt pasywnie przeciwko Carlosowi, to jesteś martwy. On ma wszystko – forehand, serwis, dynamikę. Musiałem go naciskać, nawet kosztem błędów”.
Goffin, który prowadził przełamaniem również w trzecim secie, nie wypuścił przewagi z rąk i zamknął spotkanie efektownym zagraniem, zostawiając Alcaraza bezradnego przy siatce. “To był jeden z tych wieczorów, kiedy wszystko działa” – dodał Belg. “Czułem piłkę, miałem energię do walki. To idealny moment i niesamowite zakończenie meczu.”
Trudne wyzwanie przed sensacyjnym zwycięzcą
Dzięki temu zwycięstwu Goffin po raz pierwszy od 2019 r. awansował do trzeciej rundy Miami Open. Jest także pierwszym zawodnikiem spoza TOP 30, który w tym sezonie pokonał Alcaraza. Z kolei Hiszpan stracił szansę na powrót na drugie miejsce w rankingu ATP.
W kolejnej rundzie Goffin zmierzy się z Amerykaninem Brandonem Nakashimą, który w swoim meczu pokonał Roberto Carballesa Baenę 6:4, 4:6, 6:3. “To kolejna trudna przeszkoda” – ocenił Belg. “Ale skoro już pokonałem Alcaraza, to dlaczego miałbym się teraz zatrzymywać?”