Cezary Kulesza wskazuje następcę Michała Probierza. Padły cztery konkretne nazwiska. “Nie wykluczam powrotu do poprzednika”
Po tym, jak Michał Probierz ogłosił rezygnację z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski, prezes PZPN Cezary Kulesza rozpoczął poszukiwania jego następcy. W rozmowie z Radiem ZET Kulesza zdradził, że najbardziej prawdopodobny jest wybór szkoleniowca z Polski i wskazał cztery potencjalne nazwiska. Dodał też, że nie wyklucza powrotu któregoś z byłych selekcjonerów.
– Wczoraj późnym wieczorem Michał poinformował mnie, że podjął taką decyzję i że dzisiaj wyda komunikat w tej sprawie – przekazał Cezary Kulesza w rozmowie z “Przeglądem Sportowym Onet”. – Z pewnością pojawi się wiele propozycji, ale to nie jest moment, żeby już teraz podejmować ostateczne decyzje – dodał prezes PZPN.
W rozmowie z Radiem ZET Kulesza odniósł się jednak do możliwych kandydatów i po raz pierwszy publicznie wskazał konkretne nazwiska.
Polski trener następcą Probierza? Kulesza nie owija w bawełnę
– Mam mało czasu na podjęcie decyzji, trzeba działać szybko. To musi być ktoś, kto zna zawodników, nie będzie musiał się uczyć nazwisk. Myślę, że to będzie Polak – powiedział Cezary Kulesza na antenie Radia ZET. – Jest kilka nazwisk: Nawałka, Brzęczek, Urban czy Magiera. Nie wykluczam też powrotu do poprzednika. Wszystko może się zdarzyć – zaznaczył.
Przypomnijmy, że zarówno Adam Nawałka, jak i Jerzy Brzęczek prowadzili już reprezentację Polski. Pierwszy poprowadził kadrę na Euro 2016, gdzie doszedł do ćwierćfinału, drugi prowadził Biało-Czerwonych w eliminacjach do Euro 2020. Jan Urban i Jacek Magiera to z kolei trenerzy z doświadczeniem ligowym i młodzieżowym.
Cezary Kulesza, odkąd objął stanowisko prezesa PZPN, zatrudnił już trzech selekcjonerów: Czesława Michniewicza, Fernando Santosa i Michała Probierza. Teraz ma więcej czasu na podjęcie decyzji niż w przeszłości. Najbliższy mecz reprezentacja Polski rozegra dopiero 4 września z Holandią, a trzy dni później zagra z Finlandią.