Co się stało z Pawłem Wąskiem?! Nikt nie mógł przewidzieć takiego skoku
Johann Andre Forfang udowodnił, że jest w znakomitej formie i wygrał oba treningi przed zawodami Pucharu Świata w Willingen. Niestety w drugiej serii treningowej dobrych skoków nie powtórzyli Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. Obaj uplasowali się na odległych lokatach. Po zawodach w Oberstdorfie, w których Paweł Wąsek otarł się o podium Pucharu Świata, skoczkowie przenieśli…
Johann Andre Forfang udowodnił, że jest w znakomitej formie i wygrał oba treningi przed zawodami Pucharu Świata w Willingen. Niestety w drugiej serii treningowej dobrych skoków nie powtórzyli Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. Obaj uplasowali się na odległych lokatach.
Po zawodach w Oberstdorfie, w których Paweł Wąsek otarł się o podium Pucharu Świata, skoczkowie przenieśli się do Willingen. Na piątek zaplanowano tu konkurs drużyn mieszanych, ale przed właściwą rywalizacją rozegrano oczywiście serie treningowe.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Pierwszą wygrał rekordzista obiektu Johann Andre Forfang, natomiast najwyżej z Polaków, na 15. miejscu uplasował się Aleksander Zniszczoł. O dwie pozycje niżej sklasyfikowano natomiast Pawła Wąska.
Słabe skoki Pawła Wąska i Aleksandra Zniszczoła
Drugi trening przyniósł w polskim zespole kompletne przetasowanie. Najlepsi w pierwszej serii Zniszczoł i Wąsek tym razem spisali się najgorzej. Wąsek skoczył 125 m i zajął dopiero 39. miejsce, a starszy z tej dwójki uzyskał zaledwie 119,5 m, co dało mu 40. lokatę.
Tym razem najlepiej z Biało-Czerwonych spisał się Piotr Żyła. 131,5 m to oczywiście za mało na miejsce w czołówce. 38-latek był dopiero 20. Nieźle znów spisał się Dawid Kubacki (128 m, 31. miejsce), a znacząco poprawił się Jakub Wolny. 124 m dało mu 37. lokatę.
Tak jak i w pierwszej serii treningowej, również i w drugiej najlepszy okazał się Johann Andre Forfang. Obiekt w Willingen zdecydowanie odpowiada Norwegowi. W zeszłym roku wygrał tu zawody Pucharu Świata z rekordowym rezultatem – 155,5 m.
W czołówce drugiego treningu uplasowali się także Daniel Tschofenig i Anze Lanisek.