Co z meczami Świątek i Sabalenki? Problemy w Dubaju, organizatorzy rozkładają ręce
Turniej WTA 1000 w Dubaju pod znakiem pogodowego chaosu. Opady deszczu paraliżują rozgrywki Wtorkowa rywalizacja podczas prestiżowego turnieju WTA 1000 w Dubaju miała przebiegać według ustalonego harmonogramu, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Choć mecze rozpoczęły się punktualnie, tuż po godzinie 8:00 czasu polskiego, to już po kilku godzinach warunki atmosferyczne zaczęły dyktować własne zasady….
Turniej WTA 1000 w Dubaju pod znakiem pogodowego chaosu. Opady deszczu paraliżują rozgrywki
Wtorkowa rywalizacja podczas prestiżowego turnieju WTA 1000 w Dubaju miała przebiegać według ustalonego harmonogramu, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Choć mecze rozpoczęły się punktualnie, tuż po godzinie 8:00 czasu polskiego, to już po kilku godzinach warunki atmosferyczne zaczęły dyktować własne zasady. Niespodziewane opady deszczu kompletnie pokrzyżowały plany organizatorów, którzy od rana walczą z problemami związanymi z nawierzchnią kortów. W rezultacie na korcie centralnym nadal nie zakończono pierwszego spotkania, co ma ogromny wpływ na dalszy przebieg rozgrywek, w tym na planowany występ Igi Świątek. Jeszcze większe problemy może mieć Aryna Sabalenka, której mecz przewidziano jako ostatni na dziś – a wciąż nie ma pewności, czy w ogóle dojdzie on do skutku.
Mecze rozpoczęły się zgodnie z planem, ale pogoda wszystko pokrzyżowała
Na wtorek zaplanowano pełną drugą rundę turnieju singlowego oraz kilka spotkań deblowych. Zmagania na czterech kortach ruszyły tuż po godzinie 8:00 czasu polskiego, ale z czasem zaczęło być jasne, że aura nie będzie sprzyjać płynnemu rozgrywaniu meczów. Ostatecznie udało się zakończyć tylko trzy spotkania: Jelena Rybakina pokonała Mai Hontamę Uchijimę, Paula Badosa wygrała z Elise Mertens, a Linda Nosková okazała się lepsza od Nao Hibino-Sznajder.
Największe problemy pojawiły się na korcie centralnym, gdzie warunki atmosferyczne wymusiły wielokrotne przerywanie meczu, czasami nawet po kilku rozegranych piłkach. Około godziny 11:20 czasu polskiego sytuacja stała się już na tyle skomplikowana, że organizatorzy musieli całkowicie przerwać grę. Jasmine Paolini i Eva Lys opuściły główny obiekt przy piłce meczowej dla Włoszki (6:2, 6:5, 40-30 z perspektywy odbierającej tenisistki niemieckiej, mającej polskie korzenie).
W tym momencie zawodniczki wciąż nie wróciły na kort, a z oficjalnych informacji wynika, że gra zostanie wznowiona nie wcześniej niż o 13:45 czasu polskiego. Organizatorzy podejmują próby osuszenia kortu, ale nie jest to łatwe zadanie – zwłaszcza że podobne działania podejmowano już wcześniej, po czym nagłe opady deszczu ponownie niweczyły całą pracę.
Brak profesjonalnego sprzętu do osuszania kortów to dodatkowy problem
Niepokój budzi także fakt, że organizatorzy nie dysponują odpowiednim sprzętem do efektywnego osuszania kortów. W przeciwieństwie do niektórych innych turniejów WTA i ATP, gdzie stosuje się specjalistyczne dmuchawy i maszyny do usuwania wody, w Dubaju pracownicy obsługi muszą polegać głównie na mopach i miotłach. To sprawia, że proces usuwania wilgoci z kortów trwa znacznie dłużej i jest mniej skuteczny.
Nie wiadomo również, jak rozwinie się sytuacja pogodowa w kolejnych godzinach. Jeśli deszcz nie ustąpi, organizatorzy mogą być zmuszeni do całkowitej reorganizacji wtorkowego harmonogramu gier, co mogłoby wpłynąć nie tylko na dzisiejsze mecze, ale również na zaplanowane na środę pojedynki trzeciej rundy.
Co z meczem Igi Świątek? Opóźnienie nieuniknione
Mecz Igi Świątek z Wiktorią Azarenką miał rozpocząć się jako drugi w kolejności na korcie centralnym, czyli zaraz po zakończeniu spotkania Paolini – Lys. W teorii możliwe jest, że tenisistki wrócą na kort tylko na jedną piłkę, jeśli Włoszka szybko wykorzysta swoją piłkę meczową. Jeśli jednak Eva Lys zdoła odwrócić losy spotkania, czeka nas dodatkowy set, co jeszcze bardziej opóźni wejście na kort liderki światowego rankingu.
Najgorsza sytuacja dotyczy Aryny Sabalenki
Choć opóźnienie meczu Igi Świątek jest niemal pewne, Polka i tak nie znajduje się w najgorszej sytuacji. Znacznie gorzej wygląda sprawa Aryny Sabalenki, której mecz przeciwko Weronice Kudiermietowej został zaplanowany jako piąty w kolejności na korcie centralnym. Jeśli pogoda w Dubaju nadal będzie utrudniać grę, istnieje poważne ryzyko, że spotkanie liderki światowego rankingu WTA zostanie przełożone na środę.
Taki scenariusz oznaczałby konieczność rozegrania przez Sabalenkę dwóch meczów jednego dnia – co przy wymagającej drabince turniejowej nie jest optymalnym rozwiązaniem.
Dynamiczna sytuacja i wpływ różnicy czasu
Wszystkie te utrudnienia komplikują pracę organizatorów, którzy muszą na bieżąco dostosowywać plan gier do zmieniających się warunków pogodowych. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na harmonogram jest trzygodzinna różnica czasu między Dubajem a Polską, co nie sprzyja kibicom, którzy chcą śledzić mecze na żywo.
Obecnie wszyscy czekają na oficjalne komunikaty – zarówno w sprawie wznowienia przerwanego meczu Paolini – Lys, jak i decyzji dotyczących dalszych spotkań. Jedno jest pewne: wtorkowa rywalizacja podczas turnieju WTA 1000 w Dubaju przebiega w sposób daleki od oczekiwań.