O potędze serwisu Aryny Sabalenki słyszeli wszyscy fani tenisa na świecie. Białorusinka od lat udowadnia, że jej precyzyjne i niezwykle mocne podania są praktycznie nie do odegrania. Już na początku swojej kariery ustanowiła nieoficjalny rekord prędkości serwisu, który do dziś stanowi jej znak firmowy. Na początku tego roku jej siłą zachwyciła się również marka Nike, tworząc efektowną reklamę z Sabalenką w roli głównej, która spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem.
Serwis, który przeszedł do historii
Rok 2018, turniej WTA Elite Trophy w Chinach. Aryna Sabalenka mierzy się z Caroline Garcią. W pierwszym secie, przy stanie 3:5, posyła serwis, którego prędkość osiąga oszałamiające 214 km/h. Francuzka nawet nie podejmuje próby odbioru – doskonale wie, że piłka jest nie do sięgnięcia. Po chwili na tablicy wyników pojawia się imponująca liczba, budząc poruszenie wśród komentatorów i kibiców.
Choć to konkretne zagranie nigdy nie zostało oficjalnie zatwierdzone, a WTA nie prowadzi formalnych statystyk dotyczących prędkości serwisu, uderzenie Sabalenki było szybsze niż dotychczasowy rekord Sabine Lisicki – 210,8 km/h (131 mph), ustanowiony w 2014 roku w Stanford.
Tamto spotkanie zakończyło się wygraną Garcii 6:4, 6:4, ale eksperci już wtedy wiedzieli, że 20-letnia Sabalenka dysponuje czymś wyjątkowym. Z biegiem lat jej potężny serwis stał się wizytówką. Zauważyła to również firma Nike, która w 2024 roku stworzyła kreatywną kampanię reklamową z udziałem Białorusinki.
Nie próbuj tego w domu
Nike postawiło na pomysłowe ujęcie tematu. W 40-sekundowym spocie, któremu towarzyszy kultowy utwór “Bang Bang (My Baby Shot Me Down)” w wykonaniu Nancy Sinatry, pokazano serię zniszczonych przedmiotów, którym przypisano konkretne prędkości – odpowiadające rzeczywistym serwom Sabalenki.
Przykład? Serwis z siłą 134 km/h rozbija wazon, a podanie o prędkości 188 km/h doszczętnie niszczy telewizor. Kulminacją reklamy jest uderzenie z prędkością 214 km/h – dokładnie taką samą, jak ta z meczu w 2018 roku – które miażdży stojącego nieopodal Land Rovera.
Dla fanów Aryny przekaz był oczywisty: to nawiązanie do pamiętnego momentu z chińskich kortów. Marka Nike w oryginalny sposób oddała charakter i siłę jednej z najbardziej dominujących zawodniczek współczesnego tenisa.