Co za skandal! Znany dziennikarz naprawdę powiedział to o Krejcikovej
Kompletny brak szacunku względem Barbory Krejcikovej okazał dziennikarz magazynu “Sports Illustrated” Jon Wertheim. Był on gościem jednego z programów poświęconych WTA Finals na kanale “Tennis Channel”. W pewnym momencie zamiast przerwy reklamowej fani ujrzeli nagranie ze studia. Wertheim, nieświadomy tego, że są na wizji, bardzo nieelegancko zakpił z Krejcikovej, a konkretnie z jej wyglądu. Kibice…
Kompletny brak szacunku względem Barbory Krejcikovej okazał dziennikarz magazynu “Sports Illustrated” Jon Wertheim. Był on gościem jednego z programów poświęconych WTA Finals na kanale “Tennis Channel”. W pewnym momencie zamiast przerwy reklamowej fani ujrzeli nagranie ze studia. Wertheim, nieświadomy tego, że są na wizji, bardzo nieelegancko zakpił z Krejcikovej, a konkretnie z jej wyglądu. Kibice nie zostawili na nim suchej nitki.
Barbora Krejcikova jechała do Rijadu jako zawodniczka typowana do odpadnięcia w grupie w pierwszej kolejności. Po problemach zdrowotnych oraz sporadycznych (i słabych) występach w końcowej fazie sezonu, Czeszka dostała się do Finals poprzez nowy przepis WTA, gwarantujący udział w finałach wszystkim mistrzyniom wielkoszlemowym z mijającego roku, o ile tylko zajmą miejsce w Top 20 rankingu WTA Race. Krejcikova była w nim dwunasta, więc jako mistrzyni Wimbledonu mogła pojechać do Arabii Saudyjskiej.
Krejcikova pokazała niespodziewaną klasę
Tam jednak okazało się, że Czeszka jak mało kto potrafi odnaleźć formę zupełnie znikąd. Na start przegrała co prawda z Igą Świątek, ale później ogrywała w dwóch setach Jessicę Pegulę oraz Coco Gauff i wygrała Grupę Pomarańczową, eliminując z dalszej gry właśnie reprezentantkę Polski. W półfinale stoczyła bój z Qinwen Zheng, w drugim secie była nawet blisko odwrócenia losów partii, jednak ostatecznie przegrała 3:6, 5:7. Z Rijadu może jednak wyjechać zadowolona ze swojej gry.
Postawę m.in. Czeszki analizowali w programie na kanale “Tennis Channel” dziennikarz Steve Weissman oraz była liderka światowego rankingu, mistrzyni US Open z 1979 i 1981 roku Tracy Austin. Ich gościem był z kolei Jon Wertheim z magazynu “Sports Illustrated”. To właśnie on stał się “bohaterem” skandalu. Podczas transmisji zdarzył się błąd, ponieważ zamiast przerwy reklamowej widzowie nadal oglądali nagranie ze studia. Prowadzący oraz ich gość byli rzecz jasna nieświadomi, że są wciąż na wizji.
Paskudna kpina ze strony dziennikarza. Fani wściekli
Wtedy właśnie Wertheim pozwolił sobie na bardzo nieprzyjemny żart z Krejcikovej, a konkretnie z wyglądu Czeszki. Amerykanin wyśmiał jej dość wysokie czoło. – Kim wy myślicie, że ja jestem? Krejcikovą? Spójrzcie tylko na jej czoło, gdy wyjdzie na kort razem z Zheng – powiedział dziennikarz, który określił Czeszkę mianem “eighthead”. To amerykańskie prześmiewcze określenie na osoby z wyjątkowo wysokim czołem.
Na portalu X rozpętała się burza. Fani nie zostawili na Wertheimie suchej nitki, zarzucając mu kompletny brak szacunku. Zdziwienia jednak nie było. “Na wizji próbuje uchodzić za intelektualistę, wrażliwego na los uciskanych. Tutaj zobaczyliśmy, jaki jest naprawdę”, “Bardzo niefajne, ale nie jestem zaskoczony. Widziałem już kilka razy, jak się nie hamował w swojej kolumnie w magazynie, jednak to już przegięcie”, “Niezwykły brak szacunku oraz profesjonalizmu, jednak po nim więcej się nie spodziewałam” – to tylko niektóre z komentarzy.
Co za skandal! Znany dziennikarz naprawdę powiedział to o Krejcikovej
W świecie sportu, a szczególnie w tenisie, emocje często sięgają zenitu, a słowa, które padają w trakcie wywiadów czy komentarzy, mają ogromną moc. Jednak gdy te słowa przekraczają granice dobrego smaku i stają się kontrowersyjne, wywołują prawdziwe burze. Właśnie taką burzę wywołał ostatni komentarz znanego dziennikarza sportowego, który postanowił wypowiedzieć się na temat czołowej czeskiej tenisistki Barbory Krejcikovej. Jego słowa, które trafiły na pierwsze strony gazet i szybko zdominowały media społecznościowe, wywołały oburzenie wśród fanów i kolegów po fachu tenisistki. Co takiego powiedział dziennikarz? I jak zareagowała na to sama Krejcikova?
Kontrowersyjny komentarz
Komentarz, który wzbudził taką kontrowersję, padł w trakcie popularnej audycji sportowej, prowadzonej przez znanego dziennikarza, który od lat śledzi świat tenisa. Wypowiedź dotyczyła Barbory Krejcikovej, która w ostatnich latach zyskała status jednej z najlepszych tenisistek na świecie, szczególnie po zdobyciu tytułów w Wielkim Szlemie i wygranej w grze podwójnej. Mimo jej sukcesów, dziennikarz postanowił wyrazić swoją opinię na temat jej stylu gry i osobowości.
„Krejcikova jest zdecydowanie jedną z najprzewidywalniejszych zawodniczek na korcie. Nie ma w niej nic ekscytującego. Gra jest poprawna, ale brak jej iskry, tej wyjątkowości, która czyni zawodnika prawdziwą gwiazdą. To typ zawodniczki, która nigdy nie przełamie swojej strefy komfortu” – stwierdził dziennikarz w swoim komentarzu. Zaskakujące były nie tylko słowa, ale także ton wypowiedzi. Zdaniem dziennikarza, Krejcikova nie jest w stanie przekroczyć swoich własnych ograniczeń, a jej gra nie posiada „tej magii”, którą obdarzeni są niektórzy topowi zawodnicy.
“Co za skandal!” – taki był pierwszy odruch fanów i obserwatorów, którzy nie kryli swojego oburzenia. Dziennikarz, który wypowiedział te słowa, zdaniem wielu, posunął się za daleko, nie tylko oceniając technikę tenisistki, ale także podważając jej wartość i rolę w świecie profesjonalnego sportu.
Barbora Krejcikova – sylwetka tenisistki
Krejcikova, urodzona w 1996 roku w Brnie, od młodości wykazywała ogromny talent do tenisa. Zaczynała karierę przede wszystkim od gry podwójnej, gdzie osiągnęła ogromne sukcesy. To właśnie w tej odmianie tenisa zdobyła pierwsze wielkie tytuły, w tym wygraną w Wimbledonie 2018 i Australian Open 2019 w grze mieszanej. Dopiero później, gdy w grze pojedynczej zaczęła osiągać spektakularne wyniki, na stałe zagościła w świadomości fanów.
Jej ogromny sukces w 2021 roku, kiedy to zdobyła swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy w singlu, był zwieńczeniem jej kariery. W tym samym roku wygrała także French Open, co umocniło ją w czołówce światowego tenisa. Krejcikova, znana ze swojej zrównoważonej gry, jest również ceniona za profesjonalizm i dyscyplinę. Choć jej styl może nie być tak spektakularny jak u niektórych innych zawodniczek, jej umiejętności techniczne, precyzyjne serwisy oraz zdolność do adaptacji na różnych nawierzchniach sprawiają, że jest nie tylko skuteczna, ale i niezwykle trudna do pokonania.
Reakcja społeczności tenisowej
Po wyemitowaniu kontrowersyjnego komentarza, środowisko tenisowe szybko zareagowało na wypowiedź dziennikarza. Wielu ekspertów, zawodników i fanów wyraziło swoje niezadowolenie z powodu takiej oceny Krejcikovej. Na pierwszy plan wyszły głosy uznania dla jej ciężkiej pracy oraz wrodzonego talentu. „To smutne, że niektórzy dziennikarze nie dostrzegają wkładu pracy, jaki Barbora wkłada w rozwój swojej kariery. Jej sukcesy mówią same za siebie. Ktoś, kto mówi takie rzeczy, chyba nie do końca rozumie, na czym polega sport na najwyższym poziomie” – stwierdziła Petra Kvitová, jedna z najlepszych czeskich tenisistek, która wyraziła pełne poparcie dla koleżanki.
Także wielu fanów Krejcikovej, zarówno z Czech, jak i z innych części świata, wyraziło swoje niezadowolenie. „To niesprawiedliwe i wręcz szkodliwe. Barbora to jedna z najbardziej profesjonalnych zawodniczek w tym sporcie. Czego więcej potrzeba, by docenić jej osiągnięcia?” – komentowali internauci.
Krejcikova reaguje na skandal
Wkrótce po wyemitowaniu kontrowersyjnego wywiadu, sama Barbora Krejcikova postanowiła odpowiedzieć na słowa dziennikarza. „Jestem tenisistką, nie jestem showmanką. Moje osiągnięcia mówią same za siebie. Jeśli ktoś uważa, że mój styl gry nie jest ekscytujący, to jego prawo, ale ja zawsze staram się być sobą i nie mam zamiaru naśladować nikogo innego” – powiedziała w krótkim oświadczeniu.
Krejcikova dodała, że nie zamierza przejmować się krytyką, szczególnie jeśli pochodzi ona od osób, które nie mają pełnej wiedzy na temat jej wysiłków i zaangażowania. „Ostatecznie liczą się wyniki. To one decydują o mojej wartości jako zawodniczki” – stwierdziła. Na koniec podkreśliła, że choć w tenisowym świecie nie brakuje krytyki, to najważniejsze jest dla niej wsparcie ze strony rodziny, przyjaciół i kibiców.
Reakcja dziennikarza
Po wybuchu kontrowersji dziennikarz, który wypowiedział kontrowersyjne słowa, postanowił odpowiedzieć na zarzuty. W publicznym przeprosinach przyznał, że jego wypowiedź mogła zostać źle odebrana. „Moje słowa miały być tylko krytyką stylu gry, ale zdaję sobie sprawę, że zostały odebrane jako atak na samej osobie. Przepraszam za to” – stwierdził w swoim oświadczeniu. Niemniej jednak, niektórzy komentatorzy zauważyli, że przeprosiny były dość lakoniczne, a dziennikarz wciąż bronił swojej opinii na temat stylu gry Krejcikovej.
Podsumowanie
Kontrowersyjny komentarz na temat Barbory Krejcikovej wzbudził ogromne emocje, zarówno wśród fanów tenisa, jak i w samym środowisku sportowym. Choć dziennikarz przeprosił za swoje słowa, sprawa pokazuje, jak duży wpływ mają słowa komentatorów na postrzeganie zawodników i zawodniczek. Krejcikova, mimo krytyki, zachowała klasę, prezentując postawę pełną profesjonalizmu. Jej reakcja na skandal świadczy o tym, że nie zamierza poddawać się presji mediów i będzie dalej koncentrować się na swojej grze, której wyniki mówią same za siebie.