Coco Gauff rozbiła rywalkę w Australian Open. Jeśli nie Aryna Sabalenka, to właśnie ona
Australian OpenCoco Gauff rozbiła rywalkę w Australian Open. Jeśli nie Aryna Sabalenka, to właśnie ona Coco Gauff znów to zrobiła! Amerykanka bez straty seta przebrnęła pierwszą, drugą, a teraz również trzecią rundę Australian Open. 20-latka ograła Leylah Fernandez, finalistkę US Open z 2021 r. 6:4, 6:2 i to właśnie ona obok Aryny Sabalenki wydaje się…
Australian OpenCoco Gauff rozbiła rywalkę w Australian Open. Jeśli nie Aryna Sabalenka, to właśnie ona
Coco Gauff znów to zrobiła! Amerykanka bez straty seta przebrnęła pierwszą, drugą, a teraz również trzecią rundę Australian Open. 20-latka ograła Leylah Fernandez, finalistkę US Open z 2021 r. 6:4, 6:2 i to właśnie ona obok Aryny Sabalenki wydaje się najpoważniejszą kandydatką, po tej stronie drabinki, do wielkiego finału.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Coco Gauff nie ukrywa, że to ma być przełomowy sezon w jej karierze. Amerykanka mówi wprost, że jest gotowa na przełamanie duopolu Igi Świątek i Aryny Sabalenki. 20-latka w zeszłym sezonie udowodniła, że potrafi już ustabilizować formę na dłużej niż jeden turniej. Wygrała imprezy w Auckland, Pekinie i w Rijadzie, a także dotarła do półfinału Australian Open, Roland Garros, a także m.in. Indian Wells i w Rzymie.
Cenieni eksperci tenisowi podzielają entuzjazm Amerykanki i tuż przed startem Australian Open typując dla nas zwycięzców turnieju, nie pominęli jej nazwiska.
Po pokonaniu Sofii Kenin i Jodie Burrage bez straty seta Gauff w piątek czekał kolejny sprawdzian. Jej rywalką była Leylah Fernandez, sensacyjna finalistka US Open z 2021 r.
Obecnie 22-letnia tenisistka jest notowana na 29. miejscu w rankingu WTA (najwyżej plasowała się na 13. miejscu w 2022 r.). Kanadyjka oprócz wspomnianego finału z Nowego Jorku, w którym uległa Emmie Raducanu, rok później zagrała również w ćwierćfinale Roland Garros. W kolejnych turniejach wielkoszlemowych nie potrafiła nawiązać do tamtych wyników i docierała najdalej do trzeciej rundy.
Amerykanka i Kanadyjka dotychczas mierzyły się ze sobą zaledwie raz. Kilka tygodni temu w ramach United Cup Gauff pokonała Fernandez 6:3, 6:2.
Polecamy: Nagły koniec meczu Naomi Osaki w Australian Open. Nikt tego nie przewidział
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Bezzębna Fernandez. Gauff nawet nie musiała się wysilać
Gauff od początku spotkania narzuciła swoje tempo gry. Kanadyjka nie była w stanie wywrzeć presji na rywalce swoim serwisem, Amerykanka doskonale returnowała jej podania. Co gorsza, dla Fernandez, im dłuższe wymiany, tym przewaga Gauff rosła. Przy stanie 1:1 zdołała uchronić się przed przełamaniem, broniąc dwóch break pointów, ale chwilę później, przy stanie 3:3, Amerykanka ponownie wywarła presję i po grze na przewagi wykorzystała drugą szansę.
W drugim secie obraz meczu się nie zmienił. Kanadyjka od początku do końca spotkania walczyła ze swoim serwisem (średnia prędkość 1. serwisu: Gauff — 165 km/h, Fernandez — 148 km/h), który nie wyrządzał absolutnie żadnej szkody przeciwniczce.
22-latka straciła własne podanie w pierwszym gemie, a następnie na 0:3 i 1:4. Chwilowy zryw sprawił, że Kanadyjka odrobiła część strat, co nie miało wpływ na końcowy wynik. Amerykanka “dowiozła” przewagę do końca, wygrywając drugiego seta 6:2.
Nie był to najlepszy mecz w wykonaniu Amerykanki, ale nie musiał. Trzecia tenisistka rankingu WTA nie grając fajerwerków, przez zdecydowaną większość spotkania kontrolowała przebieg wydarzeń.
W kolejnej rundzie zmierzy się z Belindą Bencic.