Coraz większe zainteresowanie kobiecą piłką nożną w Polsce. Historyczny rekord frekwencji na meczu reprezentacji!
Popularność kobiecej piłki nożnej w Polsce rośnie w imponującym tempie. Reprezentacja zyskuje coraz więcej przestrzeni w mediach, a na trybunach z każdym spotkaniem pojawia się coraz więcej kibiców. We wtorek, podczas meczu z Rumunią, padł długo wyczekiwany rekord – na miesiąc przed mistrzostwami Europy ustanowiono najwyższą frekwencję w historii domowych spotkań kobiecej reprezentacji.
Gdańsk, który stał się nieformalnym domem kadry prowadzonej przez Ninę Patalon, coraz mocniej przyciąga kibiców spragnionych emocji i wysokiego poziomu sportowego. Polsat Plus Arena z meczu na mecz wypełnia się coraz liczniej, a tym razem udało się przekroczyć symboliczny próg. Spotkanie z Rumunią, kończące zmagania w Dywizji B Ligi Narodów, obejrzało 10 685 widzów – najwięcej w historii meczów żeńskiej kadry narodowej w Polsce.
Rekordowa publiczność miała okazję zobaczyć efektowne zwycięstwo Biało-Czerwonych 3:0, które przypieczętowało awans do Dywizji A. Polki zakończyły fazę grupową z imponującym bilansem: pięć zwycięstw, jeden remis, tylko dwa stracone gole i aż 16 zdobytych. Taki wynik to sygnał, że zespół Niny Patalon ma ogromny potencjał, który zaczyna być zauważany i doceniany.
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza, nie krył dumy z postawy zawodniczek i entuzjazmu kibiców. “Nasze piłkarki się nie zatrzymują! Kolejna pewna wygrana, którą z trybun Polsat Plus Areny oglądała rekordowa liczba kibiców. Gratulacje!” – napisał na platformie X (dawniej Twitter), dołączając grafikę potwierdzającą rekord frekwencji.
Coraz większe zainteresowanie budzi również kariera największych gwiazd reprezentacji. Dużym echem odbijają się informacje o występach Ewy Pajor w barwach FC Barcelony, a sukcesy całego zespołu przyciągają nowych kibiców. Rośnie świadomość siły i potencjału tej drużyny.
Już w lipcu Polki zadebiutują na wielkiej piłkarskiej imprezie – mistrzostwach Europy, które odbędą się w Szwajcarii. Trafiły do wymagającej grupy, w której zmierzą się z Niemcami, Danią i Szwecją. Choć nie są faworytkami, same nie chcą mówić o udziale wyłącznie w kontekście zdobywania doświadczenia – zapewniają, że zamierzają walczyć i zostawić serce na boisku.
Przed wyjazdem na turniej rozegrają jeszcze jeden mecz towarzyski. 27 czerwca zmierzą się z Ukrainą w ostatnim sprawdzianie przed Euro. Do tego etapu przygotowań przystąpią w znakomitych nastrojach – z dobrze przepracowanym zgrupowaniem i świadomością, że kibice są coraz bardziej z nimi.