Czegoś takiego polska piłka nie widziała. Skandal i patologia. PZPN zamyka oczy
Patologie i skandale w olkuskim podokręgu. PZPN pozostaje bierny wobec chaosu Ostatnie doniesienia dotyczące funkcjonowania Podokręgu Olkusz przy Małopolskim Związku Piłki Nożnej wywołały niemałe poruszenie w środowisku piłkarskim. Skala nieprawidłowości, jakie ujrzały światło dzienne, jest szokująca nawet dla tych, którzy od lat obserwują realia polskiej piłki nożnej na niższych szczeblach rozgrywkowych. Brak transparentności, nielegalne działania,…
Patologie i skandale w olkuskim podokręgu. PZPN pozostaje bierny wobec chaosu
Ostatnie doniesienia dotyczące funkcjonowania Podokręgu Olkusz przy Małopolskim Związku Piłki Nożnej wywołały niemałe poruszenie w środowisku piłkarskim. Skala nieprawidłowości, jakie ujrzały światło dzienne, jest szokująca nawet dla tych, którzy od lat obserwują realia polskiej piłki nożnej na niższych szczeblach rozgrywkowych. Brak transparentności, nielegalne działania, a nawet fałszowanie dokumentów – to tylko część problemów, które trawią olkuską piłkę.
Oczekiwano, że sprawą zajmie się Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN), którego statut nakłada na niego obowiązek dbania o prawidłowe funkcjonowanie struktur piłkarskich w kraju. Jednak najnowsze oświadczenie PZPN wyraźnie wskazuje, że nie zamierza on interweniować w patologiczne sytuacje w Olkuszu.
„Polski Związek Piłki Nożnej nie dokonuje ingerencji” – czytamy w oficjalnym stanowisku organizacji. Tym samym PZPN zdaje się ignorować poważne naruszenia przepisów i zasad fair play, których celem jest zapewnienie uczciwej rywalizacji oraz transparentnego zarządzania w strukturach piłkarskich.
Szokujące doniesienia z Olkusza: fałszerstwa, brak sędziów i fikcyjne kluby
Nieprawidłowości w Podokręgu Olkusz przy Małopolskim ZPN są na tyle poważne, że trudno przejść obok nich obojętnie. Z informacji ujawnionych przez TVP Sport wynika, że w regionie brakuje drużyn młodzieżowych i juniorskich, a liczba arbitrów dramatycznie spadła – wielu sędziów opuściło podokręg, przenosząc się do innych struktur.
Największe kontrowersje wzbudziło jednak dopuszczenie do sędziowania kobiety, która nie posiada żadnych wymaganych uprawnień. Pomimo tego została również członkinią zarządu kolegium sędziów. To sytuacja niespotykana w profesjonalnie zarządzanych związkach piłkarskich.
Na jaw wyszły również skandaliczne przypadki manipulowania głosami w lokalnym związku. Kluby, które od dawna nie uczestniczyły w żadnych rozgrywkach, były reaktywowane jedynie na potrzeby głosowań. Ich udział miał na celu wpływanie na decyzje dotyczące przyszłości olkuskiej piłki.
Jeszcze bardziej bulwersujący jest przypadek podpisywania dokumentów nazwiskiem osoby, która nie żyje. To rażące naruszenie prawa i standardów etycznych, które w innych okolicznościach mogłoby skutkować interwencją organów ścigania.
Joanna Ściepura – kontrowersyjna prezeska Podokręgu Olkusz
Podokręgiem Olkusz zarządza Joanna Ściepura, która objęła stanowisko po śmierci swojego ojca, Bolesława Ściepury, wieloletniego prezesa, zmarłego na początku lipca 2024 roku.
Decyzja o jej nominacji wzbudziła spore wątpliwości, zwłaszcza że nie wykazała ona chęci uporządkowania sytuacji w podokręgu. Wręcz przeciwnie – według relacji działaczy sportowych, osób związanych z lokalną piłką oraz mediów, Ściepura ignoruje wszelkie oskarżenia i grozi tym, którzy próbują zwrócić uwagę na nieprawidłowości.
Co więcej, mimo pełnienia funkcji prezesa, jest jednocześnie czynną sędzią piłkarską i znajduje się na liście obserwatorów sędziów szczebla centralnego. Konflikt interesów w tym przypadku jest oczywisty, jednak ani Małopolski ZPN, ani PZPN nie podjęły w tej sprawie żadnych działań.
Nagranie, które wstrząsnęło środowiskiem piłkarskim
Sytuację dodatkowo skomplikowało nagranie, które kilka dni temu trafiło do sieci. Widać na nim, jak w siedzibie podokręgu odbywa się zakrapiana alkoholem impreza. Na filmie przewodniczący rady seniorów Jan Nowak gra na akordeonie, wiceprezes podokręgu Cezary Pankowski śpiewa wulgarną piosenkę, a obok nich tańczy Joanna Ściepura.
Materiał ten wywołał oburzenie nie tylko wśród lokalnych działaczy piłkarskich, ale również w całym środowisku sportowym. Zamiast zajmować się naprawą sytuacji w podokręgu, jego władze organizują imprezy i ignorują sygnały o poważnych nadużyciach.
PZPN umywa ręce – co dalej z olkuską piłką?
Teoretycznie statut PZPN jasno określa, że jednym z jego głównych celów jest dbałość o rozwój i transparentność rozgrywek piłkarskich w Polsce. W dokumencie można przeczytać, że:
“Celem PZPN jest: Stały rozwój i doskonalenie gry w piłkę nożną oraz jej promowanie, regulowanie i kontrolowanie na terytorium Polski, z uwzględnieniem zasad fair play oraz jej wartości integracyjnych, edukacyjnych, kulturalnych i humanitarnych (…). Promowanie i rozwijanie etycznych zasad w sporcie piłki nożnej, w tym zwłaszcza zasad fair play i uczciwej rywalizacji sportowej, w sposób eliminujący powstawanie niedozwolonych metod i praktyk oraz nadużyć, takich zwłaszcza jak korupcja, doping czy manipulacja meczami piłkarskimi.”
Jednak rzeczywistość wygląda inaczej. Żaden z tych mechanizmów nie funkcjonuje w Olkuszu, a PZPN nie zamierza interweniować, tłumacząc, że wojewódzkie związki piłki nożnej są niezależnymi podmiotami prawnymi.
W oświadczeniu przesłanym do TVP Sport podkreślono, że:
“Polski Związek Piłki Nożnej nie dokonuje ingerencji w sferę działalności Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej jako odrębnych od PZPN podmiotów prawa podlegających kontroli stosownych organów państwowych.”
W praktyce oznacza to, że nawet rażące naruszenia, które powinny prowadzić do zawieszenia działalności Podokręgu Olkusz, nie spotkają się z reakcją PZPN.
Wybory, które mogą zadecydować o przyszłości Podokręgu Olkusz
Obecnie w olkuskim podokręgu zarejestrowanych jest 36 klubów, jednak nie wszystkie rzeczywiście uczestniczą w rozgrywkach. Przykładem jest Northstar Miechów, który od trzech lat nie rozegrał żadnego meczu, a mimo to pozostaje formalnie aktywnym zespołem.
Głosy tych drużyn będą kluczowe w nadchodzących wyborach na prezesa podokręgu, które odbędą się w czwartek 20 marca 2025 roku. Główną kandydatką na to stanowisko pozostaje Joanna Ściepura.
Czy w obliczu ujawnionych skandali działacze lokalnych klubów zdecydują się na zmiany, czy też obecna prezeska utrzyma swoją władzę? Jedno jest pewne – olkuska piłka znalazła się w jednym z największych kryzysów w swojej historii, a brak reakcji PZPN tylko go pogłębia.