Czy nadszedł czas, aby umieścić Igę Świątek wśród legend tenisa kobiecego obok Sereny Williams, Steffi Graf, Chris Evert i Martiny Navratilovej?
Iga Świątek rozpoczęła swój 121. tydzień na szczycie rankingu WTA, tym samym wyrównując rekord Ashleigh Barty. Umieszcza ją to na siódmym miejscu na liście wszech czasów. Sześć kobiet przed nią to jedne z najlepszych zawodniczek, jakie kiedykolwiek widział tenis. Steffi Graf przewodzi stawce z 377 tygodniami na pozycji numer 1, a za nią plasuje…
Iga Świątek rozpoczęła swój 121. tydzień na szczycie rankingu WTA, tym samym wyrównując rekord Ashleigh Barty. Umieszcza ją to na siódmym miejscu na liście wszech czasów. Sześć kobiet przed nią to jedne z najlepszych zawodniczek, jakie kiedykolwiek widział tenis.
Steffi Graf przewodzi stawce z 377 tygodniami na pozycji numer 1, a za nią plasuje się Martina Navratilova z 332 tygodniami. Serena Williams zajmuje trzecie miejsce z 319 tygodniami, a następna jest Chris Evert z 260 tygodniami. Martina Hingis spędziła 209 tygodni na szczycie, podczas gdy Monica Seles była liderką przez 178 tygodni. Świątek po raz pierwszy objęła prowadzenie w rankingu w kwietniu 2022 roku po zwycięstwie w Miami Open. Od tamtej pory pozostawała na czele przez wszystkie tygodnie, z wyjątkiem ośmiu, kiedy to Aryna Sabalenka na krótko ją zdetronizowała w ubiegłym roku.
Jednak Polka szybko odzyskała pozycję liderki, odnosząc imponujące zwycięstwa w China Open oraz WTA Finals, kończąc sezon jako najwyżej sklasyfikowana zawodniczka po raz drugi z rzędu. Jej długa dominacja w rankingu stawia ją w elitarnym gronie, jednak to nie jedyny aspekt, w którym się wyróżnia.
Iga Świątek wygrała French Open w 2020 roku, co było również jej pierwszym triumfem w karierze. Od tamtej pory zwiększyła swój dorobek do 22 tytułów, w tym pięciu wielkoszlemowych, a czterokrotnie była finalistką.
Świątek zdobyła 12 tytułów na kortach twardych i 10 na ceglanej mączce. Trawa pozostaje dla niej ostatnim wyzwaniem do pokonania, ale mając czas po swojej stronie, ma duże szanse, aby tego dokonać. Jej bilans 22-4 w finałach turniejów jest porównywalny do legend sportu, takich jak Serena Williams, Steffi Graf, Monica Seles, Chris Evert i Martina Navratilova. Williams miała bilans 20-6 w swoich pierwszych 26 finałach i zdobyła pięć tytułów wielkoszlemowych.
Graf miała bilans 18-8 w swoich pierwszych 26 finałach, natomiast Navratilova 11-15. Seles zakończyła ten okres z wynikiem 18-8, a Evert z bilansem 20-6. Zatem Świątek podąża podobną ścieżką jak te wielkie zawodniczki, a jeśli utrzyma takie tempo, może zakończyć karierę z podobnymi osiągnięciami.
Chociaż sześć zawodniczek wyprzedza obecnie Świątek, ona z każdym rokiem skraca dystans. W ostatnich trzech latach wygrała co najmniej pięć tytułów, w tym jeden wielkoszlemowy. Nie zdobywa też tytułów w mniejszych turniejach. Z jej 22 tytułów, 10 pochodzi z turniejów WTA 1000, pięć to wygrane w Wielkim Szlemie, a jeden w WTA Finals.