Dalszy ciąg materiału pod wideo Iga Świątek nawiązała do Polski. To ją zabolało
Iga Świątek w niesamowitym stylu odwróciła losy meczu z Barborą Krejcikovą na otwarcie WTA Finals. Polka przegrywała już 4:6, 0:3 z podwójnym przełamaniem, ale zdołała wyjść z tej sytuacji i wygrać seta 7:5, a potem 6:2. Po zwycięstwie nasza tenisistka otworzyła się przed kamerami i nawiązała do Polski. — Rzeczy, które działy się w kraju…
Iga Świątek w niesamowitym stylu odwróciła losy meczu z Barborą Krejcikovą na otwarcie WTA Finals. Polka przegrywała już 4:6, 0:3 z podwójnym przełamaniem, ale zdołała wyjść z tej sytuacji i wygrać seta 7:5, a potem 6:2. Po zwycięstwie nasza tenisistka otworzyła się przed kamerami i nawiązała do Polski. — Rzeczy, które działy się w kraju mnie zabolały — przyznała. Oceniła także współpracę z nowym trenerem.
— To nie był łatwy mecz. Na początku czułam się nie najlepiej i byłam zardzewiała i potrzebowałam trochę czasu, ale cieszę się, że znalazłam drogę do solidnej gry. Barbora to wykorzystała i wynik nie szedł po mojej myśli, ale pierwszy set był wyrównany i miałam swoje szanse i z czasem zaczęłam je wykorzystywać — przyznała Polka dla WTA.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Iga Świątek nawiązała do Polski. To ją zabolało
— Pomimo złego wyniku starałam się grać swoje i bardziej kontrolować piłkę. Ona odbijała się od mojej rakiety inaczej niż na treningach. Musiałam znaleźć swój rytm i było to trudne, bo nie byłam cierpliwa, ale na końcu nie patrzyłam na wynik i chciałam się poprawiać — dodała nasza tenisistka.
— Słyszałam doping kibiców i to pomogło, dziękuję wam za wsparcie. Mimo że zaczęłam źle, to cały czas byliście ze mną — zakończyła rozmowę z WTA.
Zobacz także: Horror w powrocie Igi Świątek! Było już 0:3. I nagle totalny zwrot
— Wynik jest pozytywny. Udało mi się odwrócić mecz z bagna, w którym byłam. Cieszę się, że to zrobiłam, bo brakowało mi czegoś takiego. Przez ostatni miesiąc tylko trenowałam i wszystkie te emocje, które przyszły, to zdążyłam się od nich odzwyczaić. Musiałam to zaakceptować i przerobić, żebym skupiła się na szukaniu swojej gry — powiedziała z kolei dla Canal +.
— Tenisowo zrobiłam dużo błędów. Piłki leciały bez kontroli, miałam dużo myśli w głowie związanych z tym, co ostatnio działo się w Polsce. I to nie jest to, co powinnam mieć na korcie. Najważniejsze jest to, że mimo tego, że miałam długą przerwę, to udało mi się skoncentrować i nie myśleć o rzeczach, które mnie zabolały. I pamiętać o tym nie myśleć i grać dla siebie — dodała.
— Trener pozwolił mi rozwiązać moje problemy samej i to było super. Trudno było coś zmienić taktycznie, bo początkowo nie mogłam zagrać podstawowych rzeczy i skupił się na tym, żeby mnie w tym wesprzeć — oceniła.