Danielle Collins odpada z turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Wkrótce chwila prawdy przed Amerykanką
Switolina lepsza od Collins w Indian Wells. Amerykanka w trudnej sytuacji rankingowej Początek meczu między Eliną Switoliną a Danielle Collins był wyrównany, gdyż obie tenisistki pewnie utrzymywały swoje gemy serwisowe. Pierwszy istotny zwrot akcji nastąpił w piątym gemie, kiedy to Ukrainka wypracowała sobie aż trzy break pointy z rzędu. Już przy pierwszej okazji wykorzystała szansę…
Switolina lepsza od Collins w Indian Wells. Amerykanka w trudnej sytuacji rankingowej
Początek meczu między Eliną Switoliną a Danielle Collins był wyrównany, gdyż obie tenisistki pewnie utrzymywały swoje gemy serwisowe. Pierwszy istotny zwrot akcji nastąpił w piątym gemie, kiedy to Ukrainka wypracowała sobie aż trzy break pointy z rzędu. Już przy pierwszej okazji wykorzystała szansę i przełamała rywalkę, wychodząc tym samym na prowadzenie.
Chwilę później Switolina stanęła przed wyzwaniem obrony swojej przewagi, gdyż Collins miała aż trzy okazje, by doprowadzić do remisu 3:3. Jednak 23. rakieta świata wykazała się dużą odpornością psychiczną i skutecznie odepruła ataki Amerykanki. Potwierdziła tym samym różnicę przełamania, co miało kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu premierowej odsłony meczu. Po wygraniu własnego gema serwisowego Switolina zaczęła grać jeszcze pewniej i nie pozwoliła rywalce zdobyć ani jednego gema do końca seta. Ostatecznie triumfowała 6:2, kończąc pierwszą partię w znakomitym stylu.
Drugi set rozpoczął się równie dobrze dla tenisistki z Ukrainy. Kontynuowała swoją znakomitą passę, szybko obejmując prowadzenie 4:0. Collins starała się znaleźć sposób na odwrócenie losów spotkania, jednak na tym etapie meczu Switolina prezentowała się niezwykle solidnie. Amerykanka miała szansę na przełamanie w drugim gemie, lecz nie zdołała jej wykorzystać, co tylko pogłębiło jej trudności.
Dopiero przy stanie 4:0 dla Switoliny Collins zdołała wygrać pierwszego gema w drugiej partii, pokazując pewne oznaki poprawy w swojej grze. Mimo to Ukrainka nadal kontrolowała przebieg spotkania i przy stanie 5:2 stanęła przed szansą zamknięcia meczu własnym podaniem.
Mogło się wydawać, że Switolina pewnie przypieczętuje awans, gdyż miała już piłkę meczową, ale w tym momencie w jej grze pojawiły się pierwsze oznaki nerwowości. Nie wykorzystała pierwszej okazji na zakończenie rywalizacji, a przy break poincie dla Collins popełniła podwójny błąd serwisowy, co pozwoliło Amerykance jeszcze na chwilę uwierzyć w odwrócenie losów spotkania.
Podbudowana tym przełamaniem Collins zdobyła kolejnego gema, zmniejszając stratę do 4:5, lecz to był jej ostatni zryw w tym pojedynku. Switolina nie pozwoliła już na więcej, a mecz zamknęła w najlepszy możliwy sposób – asem serwisowym. Ostatecznie zwyciężyła 6:2, 6:4 i awansowała do czwartej rundy turnieju WTA 1000 w Indian Wells, gdzie zmierzy się z Jessicą Pegulą.
Dla Danielle Collins porażka ta oznacza trudny czas pod względem rankingowym. Obecnie zajmuje 14. miejsce w zestawieniu WTA, ale jej pozycja jest zagrożona, ponieważ w najbliższych tygodniach będzie musiała bronić wielu punktów zdobytych w poprzednim sezonie. W 2024 roku triumfowała w Miami i Charleston, a także dotarła do czwartej rundy w Madrycie i półfinału w Rzymie. Jeśli nie poprawi swojej dyspozycji, grozi jej znaczący spadek w rankingu.
Ewentualny rewanż Collins z Igą Świątek, który mógłby nastąpić dopiero w półfinale Indian Wells, musi poczekać przynajmniej do turnieju na Florydzie. Tymczasem Switolina będzie miała kolejną okazję, by potwierdzić swoją wysoką formę w starciu z Pegulą i powalczyć o ćwierćfinał prestiżowego turnieju.