Danielle Collins wywołała kolejną burzę. Tak potraktowała operatora kamery
Incydent z Danielle Collins w Strasbourgu. Poszło o… operatora kamery Danielle Collins pokonała Emmę Raducanu 4:6, 6:1, 6:3 w 1/8 finału turnieju WTA 500 w Strasbourgu, ale więcej niż o samym meczu mówi się o incydencie, do którego doszło podczas jednej z przerw. Amerykanka wdała się w kontrowersyjną wymianę zdań z… operatorem kamery. Miała spore…
Incydent z Danielle Collins w Strasbourgu. Poszło o… operatora kamery
Danielle Collins pokonała Emmę Raducanu 4:6, 6:1, 6:3 w 1/8 finału turnieju WTA 500 w Strasbourgu, ale więcej niż o samym meczu mówi się o incydencie, do którego doszło podczas jednej z przerw. Amerykanka wdała się w kontrowersyjną wymianę zdań z… operatorem kamery. Miała spore zastrzeżenia do jego obecności i nie zawahała się, by wyrazić je w bardzo bezpośredni sposób. O co dokładnie chodziło?
Już wcześniej Collins dawała się we znaki kibicom i obserwatorom tenisa. Po wygranym meczu z Igą Świątek w Rzymie narzekała, że zamiast pochwał dla niej, media skupiały się wyłącznie na słabszej dyspozycji liderki rankingu. – Myślałam, że zagrałam naprawdę dobrze przeciwko Idze. Oczywiście nie dostałam za to zbyt wielu pochwał po meczu. Skupiono się głównie na tym, jak słabo ona zagrała. Czasami może to utrudniać świętowanie zwycięstwa, gdy czujesz, że zagrałaś dobry mecz i po prostu myślisz sobie: ech, nieważne – narzekała Collins.
To nie pierwszy raz, gdy Amerykanka wzbudza kontrowersje. Już od kilku miesięcy jej zachowanie bywa tematem dyskusji – od nieodpowiednich gestów po cięte komentarze pod adresem rywalek, kibiców czy obsługi turniejowej. Tym razem na własnej skórze przekonał się o tym operator kamery.
Zaskakująca reakcja Collins w przerwie meczu
Do sytuacji doszło w trakcie przerwy między gemami w meczu z Raducanu. Gdy zawodniczki udały się do swoich ławek, Collins wstała, by uzupełnić bidon wodą. W miejscu, gdzie zwykle można to zrobić, stał operator kamery. Amerykanka, zamiast zwyczajnie poprosić go o ustąpienie, zaczęła jeszcze z oddali kierować do niego pełen pretensji monolog. Używała przy tym sugestywnych gestów i ironicznie się śmiała.
– Potrzebuję zabrać wodę. Jesteśmy na przerwie. Nie musisz być tak blisko mnie, ani też nie musisz być na Emmie. To jest całkowicie niestosowne – powiedziała głośno Collins, sugerując, że operator narusza jej przestrzeń, a także tej należącej do Raducanu. W chwili, gdy kamerzysta ustępował miejsca, w obiektywie rzeczywiście pojawiła się ręka Brytyjki, co może wskazywać, że był dość blisko. Collins ironicznie pokiwała głową i rzuciła krótkie: – Przepraszam – w stronę rywalki.
Fani oburzeni. “Zachowuje się, jakby była ponad wszystkimi”
Zachowanie Amerykanki nie spodobało się fanom, którzy wyrazili swoje oburzenie w mediach społecznościowych. – Ona jest najgorsza, On tylko wykonywał swoją pracę, Zachowuje się, jakby była ponad wszystkimi, Nie był nawet blisko. Bardzo niegrzeczne zachowanie, Nie chodzi o to, że poprosiła o przestrzeń, tylko o sposób, w jaki to zrobiła – pisali internauci na platformie X.
Do sprawy odniósł się również dziennikarz Żelisław Żyżyński. – Nowe, nie znałem – zaczął ironicznie. – Mówiliśmy już w naszych transmisjach, że operatorzy nie przepadają za pracą przy meczach Collins. A Danielle nienawidzi, gdy ktoś zakłóca jej przestrzeń – dodał.
Collins w ćwierćfinale, ale nie bez problemów
Mimo kontrowersji na korcie, Collins odniosła kolejne turniejowe zwycięstwo. Pokonała Raducanu po trzysetowym pojedynku, a wcześniej – również po trudnym boju – uporała się z Sofią Kenin. W ćwierćfinale czeka ją mecz ze zwyciężczynią starcia między Jessicą Pegulą a Anną Kalińską.