Dawid Kubacki skomentował nieudany niedzielny konkurs skoków narciarskich w Lillehammer
Dawid Kubacki przedwcześnie zakończył udział w niedzielnym konkursie indywidualnym Pucharu Świata w Lillehammer. Skok na 115. metr nie dał mu awansu do serii finałowej. – Jechałem tutaj z większymi nadziejami – mówił na gorąco w rozmowie z Eurosportem. Puchar Świata w skokach narciarskich oglądaj w Eurosporcie oraz na platformie Max. Zobacz program >>> Niedziela miała…
Dawid Kubacki przedwcześnie zakończył udział w niedzielnym konkursie indywidualnym Pucharu Świata w Lillehammer. Skok na 115. metr nie dał mu awansu do serii finałowej. – Jechałem tutaj z większymi nadziejami – mówił na gorąco w rozmowie z Eurosportem. Puchar Świata w skokach narciarskich oglądaj w Eurosporcie oraz na platformie Max. Zobacz program >>>
Niedziela miała dla Kubackiego słodko-gorzki smak. W porannych kwalifikacjach był 15., najlepszy z Polaków. Udaną próbą rozbudził nadzieję, że w popołudniowych zmaganiach może być naprawdę dobrze. Niestety nie było. 115 metrów wystarczyło ledwie do 33. miejscaKubacki liczył na więcej
– Próbowałem rozluźnić kolana na dojeździe, bo prędkości są bardzo niskie. To nie dało oczekiwanego efektu, ale też ten skok nie był tak fajny jak rano. Wtedy było czyściej od nogi, teraz przysiad był mocniejszy i przy tych warunkach ciężko było odlecieć. Nie wybaczały tego błędu – mówił w rozmowie z Kacprem Merkiem.
Kubacki pierwszy weekend Pucharu Świata kończy zatem z dorobkiem ledwie pięciu punktów za 26. miejsce w sobotnim konkursie.
– Ten pierwszy weekend trochę zabolał. Jechałem tutaj z większymi nadziejami. To nic nie przekreśla, wiem, na co mnie stać i będę pracował dalej – stwierdził.
Następny weekend to rywalizacja w fińskiej Ruce i właśnie na niej już koncentruje się polski skoczek.
– Koncentracja na tym, żeby wyeliminować błąd na progu. Ruka jest bardziej lotną skocznią i warto byłoby to wykorzystać – stwierdził. Względem sobotniego konkursu poprawił się Kamil Stoch. Tym razem udało mu się awansować do czołowej 30.
Niedzielny konkurs indywidualny zakończył się zwycięstwem Jana Hoerla. Najlepszy z Polaków Paweł Wąsek był 23.