Demolka w meczu faworytki, 6:0, 6:2. Młodsza siostra poszła za ciosem
Turniej WTA 500 w Charleston: Siostry Kudiermietowe triumfują w pierwszej rundzie Emocje po prestiżowym “tysięczniku” w Miami jeszcze nie zdążyły opaść, a tenisowy świat już przeniósł się na kolejne ważne zawody. Tym razem uwagę kibiców przyciąga turniej rangi WTA 500 rozgrywany w Charleston, który obiecuje wiele emocji i znakomitych pojedynków. W rywalizacji biorą udział m.in….
Turniej WTA 500 w Charleston: Siostry Kudiermietowe triumfują w pierwszej rundzie
Emocje po prestiżowym “tysięczniku” w Miami jeszcze nie zdążyły opaść, a tenisowy świat już przeniósł się na kolejne ważne zawody. Tym razem uwagę kibiców przyciąga turniej rangi WTA 500 rozgrywany w Charleston, który obiecuje wiele emocji i znakomitych pojedynków. W rywalizacji biorą udział m.in. wysoko rozstawione Amerykanki Jessica Pegula oraz Madison Keys, a pierwsze mecze mają już za sobą siostry Kudiermietowe – Weronika i Polina. Ich poniedziałkowe spotkania przyniosły różne scenariusze, ale finalnie obie tenisistki awansowały do kolejnej rundy.
Danielle Collins przed trudnym zadaniem obrony tytułu
Zeszłoroczną triumfatorką turnieju w Charleston była Danielle Collins, dla której tegoroczna edycja może okazać się znacznie większym wyzwaniem. Amerykanka w bieżącym sezonie notuje bardzo nierówne wyniki i jej dotychczasowe zwycięstwa przychodziły głównie w starciach z niżej notowanymi przeciwniczkami. Tymczasem w Charleston konkurencja jest wyjątkowo silna. Do grona faworytek zaliczają się m.in. Jessica Pegula, Madison Keys oraz Qinwen Zheng – trzy zawodniczki z czołowej dziesiątki rankingu WTA, które z racji rozstawienia rozpoczną swoje mecze dopiero od drugiej rundy.
Poniedziałkowe zmagania skupiły się głównie na meczach pierwszej rundy. Jednym z najciekawszych akcentów dnia był występ sióstr Kudiermietowych, które miały okazję zaprezentować swoje umiejętności amerykańskiej publiczności.
Pewne zwycięstwo Weroniki Kudiermietowej
Weronika Kudiermietowa, plasująca się obecnie na 52. miejscu w rankingu WTA, przystąpiła do turnieju jako faworytka swojego pierwszego meczu. Jej rywalką była Amerykanka Maria Mateas, która do głównej drabinki dostała się dzięki “dzikiej karcie” i zajmuje dopiero 230. pozycję w światowym zestawieniu.
Rosjanka od początku spotkania narzuciła swoje warunki gry. Już w pierwszym gemie przełamała podanie Mateas, a następnie zdominowała wydarzenia na korcie, sukcesywnie powiększając przewagę. Przed końcem pierwszej partii Amerykanka miała szansę na przedłużenie seta, broniąc trzech piłek setowych, ale przy czwartej musiała uznać wyższość rywalki. Pierwszy set zakończył się błyskawicznym wynikiem 6:0.
Druga odsłona meczu była nieco bardziej wyrównana, choć wciąż to Kudiermietowa kontrolowała przebieg spotkania. Mateas raz jeszcze straciła podanie na otwarcie seta, tym razem jednak zdołała nieco bardziej postawić się Rosjance, wybraniając kilka break pointów. Nie zmieniło to jednak znacząco sytuacji na korcie – Kudiermietowa ponownie przełamała rywalkę, a choć przy stanie 5:1 sama straciła serwis, to chwilę później skutecznie zakończyła mecz. Ostateczny wynik: 6:0, 6:2. Pewny triumf pozwolił jej awansować do drugiej rundy, gdzie czeka ją wymagające starcie z Amandą Anisimovą, triumfatorką niedawnego “tysięcznika” w Dosze.
Polina Kudiermietowa również w drugiej rundzie
Po meczu Weroniki na kort wyszła jej młodsza siostra, Polina Kudiermietowa, która w rankingu WTA zajmuje 59. miejsce. Jej przeciwniczką była Irina-Camelia Begu, notowana na 76. pozycji. W tym pojedynku faworytka również była jasna, ale Polina musiała włożyć więcej wysiłku, aby wywalczyć awans do kolejnej fazy turnieju.
W pierwszym secie Kudiermietowa pewnie kontrolowała przebieg gry, przełamując rywalkę i nie pozwalając jej na zdobycie ani jednego breaka. Choć Begu próbowała nawiązać walkę, Rosjanka zakończyła pierwszą partię wynikiem 6:3.
Druga odsłona była już bardziej wyrównana. Rumunka odważniej atakowała i przełamała rywalkę po raz pierwszy w meczu, ale Kudiermietowa niemal natychmiast odpowiedziała przełamaniem powrotnym. W kolejnych gemach obie tenisistki starały się narzucić swój rytm gry, jednak to Rosjanka lepiej radziła sobie w kluczowych momentach. Najpierw objęła prowadzenie 4:2, później – mimo straty podania przy stanie 5:4 – szybko się pozbierała i zamknęła mecz wynikiem 6:3, 6:4.
Dzięki temu również Polina Kudiermietowa awansowała do drugiej rundy turnieju. Tam czeka ją starcie z Dianą Sznajder, które zapowiada się na wyrównany pojedynek.
„Dobry dzień, by być Kudiermietową”
Po zakończeniu poniedziałkowych zmagań organizatorzy turnieju w Charleston z humorem podsumowali udane występy sióstr Kudiermietowych, publikując w mediach społecznościowych wpis: „Dobry dzień, by być Kudiermietową”. Rzeczywiście, obie rosyjskie tenisistki świetnie rozpoczęły turniej i teraz będą miały okazję udowodnić swoją wartość w kolejnych rundach.
Przed nami kolejne emocjonujące pojedynki w Charleston, gdzie do rywalizacji włączą się faworytki turnieju. Czy siostry Kudiermietowe zdołają sprawić niespodziankę i zajść jeszcze dalej? Odpowiedź poznamy już w najbliższych dniach.