Demolka w meczu Polska – Węgry na Euro. Nie było czego zbierać
Reprezentacja polskich szczypiornistek nie miała wiele do powiedzenia w meczu mistrzostw Europy z gospodyniami turnieju Węgierkami. Biało-Czerwone przegrały aż 21:31 i pozostają bez punktu w drugiej fazie turnieju. Reprezentantki Polski wygrały na mistrzostwach Europy mecze z Hiszpanią i Portugalią, ale w drugiej fazie przed piątkowym meczem z gospodyniami turnieju Węgierkami miały na koncie zero punktów,…
Reprezentacja polskich szczypiornistek nie miała wiele do powiedzenia w meczu mistrzostw Europy z gospodyniami turnieju Węgierkami. Biało-Czerwone przegrały aż 21:31 i pozostają bez punktu w drugiej fazie turnieju.
Reprezentantki Polski wygrały na mistrzostwach Europy mecze z Hiszpanią i Portugalią, ale w drugiej fazie przed piątkowym meczem z gospodyniami turnieju Węgierkami miały na koncie zero punktów, gdyż zaliczały im się jedynie niepowodzenia z Francją i Szwecją. Pierwsze punkty zawodniczki Arne Senstada chciały więc zdobyć we wtorek wieczorem, choć Węgierki do tej pory wygrały wszystkie swoje cztery mecze.
Zobacz wideo Wstrząsające fakty z życia Artura Szpilki. “Nie zapomnę tego”
Deklasacja w Budapeszcie. Polskie szczypiornistki walczyły o to, by nie doszło do kompromitacji
Biało-Czerwone od samego początku spotkania miały jednak duże problemy z węgierską defensywą, jak i własnymi błędami. W dodatku w pierwszych minutach kompletnie nie zaskoczyły rywalek, jak choćby Hiszpanek, grą “7 na 6”. Zamiast tego nieskuteczne akcje i własne błędy sprawiały, że Węgierki rzucały raz za razem do pustej bramki. Efekt? Szybkie 4:1 dla gospodyń.
Potem jednak kilka dobrych interwencji zaprezentowała bramkarka Paulina Wdowiak, a i z przodu Polkom coś się zaczęło udawać. Dzięki temu po bramce z kontrataku Karoliny Kochaniak-Sali w 16. minucie były dwie bramki różnicy (6:8). Przy stanie 8:11 w pięć minut później, rozpoczął się jednak prawdziwy dramat Biało-Czerwonych, które przez sporo ponad 8 minut nie były w stanie rzucić choćby jednej bramki. Rywalki wykorzystały to, by móc je punktować. Aż pięć bramek w pierwszej połowie rzuciła chociażby rozgrywająca Petra Vamos, a cztery Viktoria Gyori-Lukacs.
Złą serię Polkom udało się przerwać bramką z karnego Magdy Balsam, ale w ostatniej akcji pierwszej połowy efektowną wrzutkę wykorzystała Katrin Klujber i do przerwy było aż 17:9 dla Węgier.
Było jasne, że jeśli Polki nie poprawią wyraźnie swojej gry, to ten mecz może skończyć się prawdziwą demolką. I choć druga połowa zaczęła się od szybkiej bramki Kochaniak-Sali, to później Węgierki szybciutko, raz za razem, zdobyły trzy bramki, by odskoczyć aż na 10 trafień (10:20). Polki na szczęście potrafiły przerwać to własną serią i po bramce Darii Michalak w 39. minucie było 13:20.
Ale dobrego rytmu Polkom nie udało się utrzymać. Rywalki tego dnia było po prostu na to za mocne. Gdy w 47. minuty ze skrzydła trafiła do polskiej bramki Dorottya Faluvegi, Węgierki prowadziły już 26:15 i stało się jasne, że gospodynie wysoko wygrają to spotkanie.
Polki rozpoczęły walkę o to, aby przegrać we wtorek w Budapeszcie jak najniżej. Dzięki dobrym interwencjom Barbary Zimy i bramkom głównie Dagmary Nocuń, Biało-Czerwone zmniejszały przewagę rywalek do liczby jednocyfrowej, jednak gdy w ostatniej akcji do siatki trafiła Petra Simon, ustaliła wynik na 31:21. Najlepszą zawodniczką spotkania wybrana została autorka ośmiu bramek – Petra Vamos.
Polska przegrała z Węgrami 21:31 i poniosła drugą porażkę w drugiej fazie mistrzostw Europy, w której pozostaje bez punktu. Kolejny mecz Biało-Czerwone rozegrają w niedzielę, gdy o 15:30 zmierzą się z Czarnogórą.
Polska – Węgry 21:31 (9:17)
Polska: Zima (29 proc. skutecznych interwencji), Wdowiak (35 proc.) – Rosiak (4 bramki), Michalak (3), Kochaniak-Sala (3), Nocuń (3), Kobylińska (2), Tomczyk (2), Balsam (2), Urbańska (1), Zych (1), Olek, Górna, Matyszczak, Drażyk, Nosek.
Węgry: Bode-Biro (30 proc), Szemerey – Vamos (8), Klujber (4), Kuczora (4), Gyori-Lukacs (4), Simon (4), Szolosi-Schatzl (2), Faluvegi (2), Fuzi-Tovizi (1), Csikos (1), Toth (1), Kacsor, Marton, Papp, Bordas.