Denis Załęcki kłamał. Przyznał to wprost przed kamerami po FAME 24
Przed galą FAME 24 cały internet żył aferą pomiędzy Michałem “Boxdelem” Baronem a Denisem “Bad Boyem” Załęckim. Panowie publicznie wymieniali się oskarżeniami. Po swojej walce na wydarzeniu Załęcki udzielił zbiorczego wywiadu kilku redakcjom i przyznał w nim wprost, że bał się “zawinięcia przez policję”. — Nie no mogę wam powiedzieć szczerze, teraz trochę nakłamałem, że…
Przed galą FAME 24 cały internet żył aferą pomiędzy Michałem “Boxdelem” Baronem a Denisem “Bad Boyem” Załęckim. Panowie publicznie wymieniali się oskarżeniami. Po swojej walce na wydarzeniu Załęcki udzielił zbiorczego wywiadu kilku redakcjom i przyznał w nim wprost, że bał się “zawinięcia przez policję”.
— Nie no mogę wam powiedzieć szczerze, teraz trochę nakłamałem, że mi to nic nie robiło, ale miałem trochę nocy nieprzespanych. Cała krytyka, ogólnie, ktoś napisał tam do mojego ojca prywatną wiadomość, że AT mogą po mnie wjechać, że już kontrterroryści… zajęła się tym prokuratura i tak dalej. Spodziewałem się zawinięcia, gdzie nie widziałem jakiejś policji, to od razu już patrzę i już wiesz, lotka — przyznał Załęcki.
Denis Załęcki bał się zatrzymania przez policję
— Myślałem, że zrobią pokazówkę, że mnie zawiną z ważenia albo że mnie po prostu zawiną, żebym nie zarobił. Stresowałem się mega, dużo problemów. Trochę mi to głowy zepsuło, ale dało się fajnie wygrać, zawalczyć. Jestem zadowolony. Widzicie, że tak samo przed tamtą walką chcieli mnie zniszczyć, z Pasternakiem wcześniej też. Teraz z tymi Good Boysami też chcieli mnie zniszczyć. Zawsze jest coś — dodał.
— Wiedzą, że jestem mocny, a teraz będę jeszcze mocniejszy. Teraz przeżyłem to wszystko. Naprawdę nie życzę nikomu, żeby ktoś przed każdą walką, tak jak ja tydzień przed miał takie nerwy, bo ja chodziłem od czterech dni. Chodziłem, jakbym miał zero energii, zero testosteronu w sobie. Nic mi się nie chciało. Przymulony. Nawet widzieliście na wywiadach, że byłem wyciszony. Zupełnie to nie jestem ja. Ja jestem pełny energii, jestem wulkanem energii, wszędzie mnie pełno, a mi się nawet już wywiadów nie chciało robić. To wszystko było na siłę — zakończył ten wątek.
Cała rozmowa z Denisem Załęckim do obejrzenia poniżej.
Przed galą FAME 24 cały internet żył aferą pomiędzy Michałem “Boxdelem” Baronem a Denisem “Bad Boyem” Załęckim. Panowie publicznie wymieniali się oskarżeniami. Po swojej walce na wydarzeniu Załęcki udzielił zbiorczego wywiadu kilku redakcjom i przyznał w nim wprost, że bał się “zawinięcia przez policję”.
— Nie no mogę wam powiedzieć szczerze, teraz trochę nakłamałem, że mi to nic nie robiło, ale miałem trochę nocy nieprzespanych. Cała krytyka, ogólnie, ktoś napisał tam do mojego ojca prywatną wiadomość, że AT mogą po mnie wjechać, że już kontrterroryści… zajęła się tym prokuratura i tak dalej. Spodziewałem się zawinięcia, gdzie nie widziałem jakiejś policji, to od razu już patrzę i już wiesz, lotka — przyznał Załęcki.
Denis Załęcki bał się zatrzymania przez policję
— Myślałem, że zrobią pokazówkę, że mnie zawiną z ważenia albo że mnie po prostu zawiną, żebym nie zarobił. Stresowałem się mega, dużo problemów. Trochę mi to głowy zepsuło, ale dało się fajnie wygrać, zawalczyć. Jestem zadowolony. Widzicie, że tak samo przed tamtą walką chcieli mnie zniszczyć, z Pasternakiem wcześniej też. Teraz z tymi Good Boysami też chcieli mnie zniszczyć. Zawsze jest coś — dodał.
— Wiedzą, że jestem mocny, a teraz będę jeszcze mocniejszy. Teraz przeżyłem to wszystko. Naprawdę nie życzę nikomu, żeby ktoś przed każdą walką, tak jak ja tydzień przed miał takie nerwy, bo ja chodziłem od czterech dni. Chodziłem, jakbym miał zero energii, zero testosteronu w sobie. Nic mi się nie chciało. Przymulony. Nawet widzieliście na wywiadach, że byłem wyciszony. Zupełnie to nie jestem ja. Ja jestem pełny energii, jestem wulkanem energii, wszędzie mnie pełno, a mi się nawet już wywiadów nie chciało robić. To wszystko było na siłę — zakończył ten wątek.
Cała rozmowa z Denisem Załęckim do obejrzenia poniżej.
Przed galą FAME 24 cały internet żył aferą pomiędzy Michałem “Boxdelem” Baronem a Denisem “Bad Boyem” Załęckim. Panowie publicznie wymieniali się oskarżeniami. Po swojej walce na wydarzeniu Załęcki udzielił zbiorczego wywiadu kilku redakcjom i przyznał w nim wprost, że bał się “zawinięcia przez policję”.
— Nie no mogę wam powiedzieć szczerze, teraz trochę nakłamałem, że mi to nic nie robiło, ale miałem trochę nocy nieprzespanych. Cała krytyka, ogólnie, ktoś napisał tam do mojego ojca prywatną wiadomość, że AT mogą po mnie wjechać, że już kontrterroryści… zajęła się tym prokuratura i tak dalej. Spodziewałem się zawinięcia, gdzie nie widziałem jakiejś policji, to od razu już patrzę i już wiesz, lotka — przyznał Załęcki.
Denis Załęcki bał się zatrzymania przez policję
— Myślałem, że zrobią pokazówkę, że mnie zawiną z ważenia albo że mnie po prostu zawiną, żebym nie zarobił. Stresowałem się mega, dużo problemów. Trochę mi to głowy zepsuło, ale dało się fajnie wygrać, zawalczyć. Jestem zadowolony. Widzicie, że tak samo przed tamtą walką chcieli mnie zniszczyć, z Pasternakiem wcześniej też. Teraz z tymi Good Boysami też chcieli mnie zniszczyć. Zawsze jest coś — dodał.
— Wiedzą, że jestem mocny, a teraz będę jeszcze mocniejszy. Teraz przeżyłem to wszystko. Naprawdę nie życzę nikomu, żeby ktoś przed każdą walką, tak jak ja tydzień przed miał takie nerwy, bo ja chodziłem od czterech dni. Chodziłem, jakbym miał zero energii, zero testosteronu w sobie. Nic mi się nie chciało. Przymulony. Nawet widzieliście na wywiadach, że byłem wyciszony. Zupełnie to nie jestem ja. Ja jestem pełny energii, jestem wulkanem energii, wszędzie mnie pełno, a mi się nawet już wywiadów nie chciało robić. To wszystko było na siłę — zakończył ten wątek.
Cała rozmowa z Denisem Załęckim do obejrzenia poniżej.
Przed galą FAME 24 cały internet żył aferą pomiędzy Michałem “Boxdelem” Baronem a Denisem “Bad Boyem” Załęckim. Panowie publicznie wymieniali się oskarżeniami. Po swojej walce na wydarzeniu Załęcki udzielił zbiorczego wywiadu kilku redakcjom i przyznał w nim wprost, że bał się “zawinięcia przez policję”.
— Nie no mogę wam powiedzieć szczerze, teraz trochę nakłamałem, że mi to nic nie robiło, ale miałem trochę nocy nieprzespanych. Cała krytyka, ogólnie, ktoś napisał tam do mojego ojca prywatną wiadomość, że AT mogą po mnie wjechać, że już kontrterroryści… zajęła się tym prokuratura i tak dalej. Spodziewałem się zawinięcia, gdzie nie widziałem jakiejś policji, to od razu już patrzę i już wiesz, lotka — przyznał Załęcki.
Denis Załęcki bał się zatrzymania przez policję
— Myślałem, że zrobią pokazówkę, że mnie zawiną z ważenia albo że mnie po prostu zawiną, żebym nie zarobił. Stresowałem się mega, dużo problemów. Trochę mi to głowy zepsuło, ale dało się fajnie wygrać, zawalczyć. Jestem zadowolony. Widzicie, że tak samo przed tamtą walką chcieli mnie zniszczyć, z Pasternakiem wcześniej też. Teraz z tymi Good Boysami też chcieli mnie zniszczyć. Zawsze jest coś — dodał.
— Wiedzą, że jestem mocny, a teraz będę jeszcze mocniejszy. Teraz przeżyłem to wszystko. Naprawdę nie życzę nikomu, żeby ktoś przed każdą walką, tak jak ja tydzień przed miał takie nerwy, bo ja chodziłem od czterech dni. Chodziłem, jakbym miał zero energii, zero testosteronu w sobie. Nic mi się nie chciało. Przymulony. Nawet widzieliście na wywiadach, że byłem wyciszony. Zupełnie to nie jestem ja. Ja jestem pełny energii, jestem wulkanem energii, wszędzie mnie pełno, a mi się nawet już wywiadów nie chciało robić. To wszystko było na siłę — zakończył ten wątek.
Cała rozmowa z Denisem Załęckim do obejrzenia poniżej.
Przed galą FAME 24 cały internet żył aferą pomiędzy Michałem “Boxdelem” Baronem a Denisem “Bad Boyem” Załęckim. Panowie publicznie wymieniali się oskarżeniami. Po swojej walce na wydarzeniu Załęcki udzielił zbiorczego wywiadu kilku redakcjom i przyznał w nim wprost, że bał się “zawinięcia przez policję”.
— Nie no mogę wam powiedzieć szczerze, teraz trochę nakłamałem, że mi to nic nie robiło, ale miałem trochę nocy nieprzespanych. Cała krytyka, ogólnie, ktoś napisał tam do mojego ojca prywatną wiadomość, że AT mogą po mnie wjechać, że już kontrterroryści… zajęła się tym prokuratura i tak dalej. Spodziewałem się zawinięcia, gdzie nie widziałem jakiejś policji, to od razu już patrzę i już wiesz, lotka — przyznał Załęcki.
Denis Załęcki bał się zatrzymania przez policję
— Myślałem, że zrobią pokazówkę, że mnie zawiną z ważenia albo że mnie po prostu zawiną, żebym nie zarobił. Stresowałem się mega, dużo problemów. Trochę mi to głowy zepsuło, ale dało się fajnie wygrać, zawalczyć. Jestem zadowolony. Widzicie, że tak samo przed tamtą walką chcieli mnie zniszczyć, z Pasternakiem wcześniej też. Teraz z tymi Good Boysami też chcieli mnie zniszczyć. Zawsze jest coś — dodał.
— Wiedzą, że jestem mocny, a teraz będę jeszcze mocniejszy. Teraz przeżyłem to wszystko. Naprawdę nie życzę nikomu, żeby ktoś przed każdą walką, tak jak ja tydzień przed miał takie nerwy, bo ja chodziłem od czterech dni. Chodziłem, jakbym miał zero energii, zero testosteronu w sobie. Nic mi się nie chciało. Przymulony. Nawet widzieliście na wywiadach, że byłem wyciszony. Zupełnie to nie jestem ja. Ja jestem pełny energii, jestem wulkanem energii, wszędzie mnie pełno, a mi się nawet już wywiadów nie chciało robić. To wszystko było na siłę — zakończył ten wątek.
Cała rozmowa z Denisem Załęckim do obejrzenia poniżej.