Novak Djoković zaskoczył Serbów. Przeprowadzka, która budzi emocje
Novak Djoković to nie tylko jeden z najwybitniejszych tenisistów w historii, ale także prawdziwy bohater narodowy w Serbii. Jego sukcesy były zawsze hucznie świętowane na ulicach Belgradu, a sam “Nole” często pojawiał się w miejscach celebracji, by osobiście podziękować kibicom – tak jak po zdobyciu złotego medalu olimpijskiego w grze pojedynczej. Choć Serbowie darzą go ogromnym szacunkiem i sympatią, najnowsze doniesienia z życia 38-latka mogą nieco ostudzić entuzjazm niektórych z nich.
Djoković osiągnął w swojej karierze absolutnie wszystko. 24 razy triumfował w turniejach wielkoszlemowych, a przed rokiem sięgnął po ostatnie brakujące trofeum – złoto olimpijskie w singlu. Teraz, jako zawodnik spełniony, coraz częściej mówi się o jego zbliżającej się emeryturze. Mimo to w nadchodzącym Wimbledonie znów będzie jednym z głównych faworytów do końcowego zwycięstwa – obok Jannika Sinnera i Carlosa Alcaraza.
Rodzinna decyzja Djokovicia zaskakuje
Życie Djokovicia to jednak nie tylko sport. Razem z żoną Jeleną wychowuje dwójkę dzieci – syna Stefana i córkę Tarę. To właśnie dla dobra rodziny Serb miał podjąć zaskakującą decyzję o przeprowadzce. Jak donoszą media serbskie i greckie, Djoković planuje osiedlić się na stałe w Atenach, gdzie zamieszka po zakończeniu kariery. W celu ustalenia szczegółów przeprowadzki miał się nawet spotkać z premierem Grecji, Kiriakosem Mitsotakisem.
Grecka „Gazzetta” informuje wprost: „Djoković rozczarował Serbów”. Wielu rodaków liczyło bowiem na to, że po zakończeniu kariery Novak wróci na stałe do Belgradu, swojego rodzinnego miasta. Tymczasem wybór padł na Ateny – przede wszystkim ze względu na wysokiej jakości szkoły międzynarodowe, do których Djoković chciałby zapisać swoje dzieci.
Nie zrywa więzi z ojczyzną
Choć decyzja może niektórym wydawać się kontrowersyjna, nie oznacza, że Djoković zamierza odciąć się od ojczyzny. Nadal pozostanie właścicielem dwóch mieszkań w Belgradzie, z których z pewnością będzie korzystać przy okazji wizyt w Serbii.
Warto dodać, że zanim podjął decyzję o przenosinach do Aten, przez wiele lat mieszkał w Monako. Przeprowadzka do Grecji to więc kolejny etap w życiu prywatnym tenisisty, który – choć wciąż rywalizuje na najwyższym poziomie – coraz częściej myśli już o życiu po zakończeniu kariery.