Dramat mistrzyni Wimbledonu. To może być dla niej koniec sezonu
Bardzo intensywny sezon tenisowy sprawia, że czołowe tenisistki świata muszą rezygnować z turniejów, albo w ich trakcie poddają mecze. Teraz zrobiła to tegoroczna mistrzyni Wimbledonu.W styczniu tego roku Barbora Krejcikova (13. WTA) osiągnęła drugi, największy sukces w karierze. Po triumfie w Rolandzie Garrosie w 2021 roku, teraz wygrała inny turniej wielkoszlemowy – Wimbledon. W finale…
Bardzo intensywny sezon tenisowy sprawia, że czołowe tenisistki świata muszą rezygnować z turniejów, albo w ich trakcie poddają mecze. Teraz zrobiła to tegoroczna mistrzyni Wimbledonu.W styczniu tego roku Barbora Krejcikova (13. WTA) osiągnęła drugi, największy sukces w karierze. Po triumfie w Rolandzie Garrosie w 2021 roku, teraz wygrała inny turniej wielkoszlemowy – Wimbledon. W finale Czeszka pokonała Włoszkę Jasmine Paolini (6. WTA) 6:2, 2:6, 6:4.
Barbora Krejcikova skreczowała w Ningbo. Co z WTA Finals?
Tuż po Wimbledonie Krejcikova zagrała w igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie odpadła w ćwierćfinale ze Słowaczką Anną Schmiedlovą (108. WTA) 4:6, 2:6. Od tamtej pory 28-letnia Czeszka całkowicie się pogubiła. W US Open odpadła już w drugiej rundzie, sensacyjnie ulegając Rumunce Elenie Ruse (96. WTA) 4:6, 5:7. Potem przegrywała już w pierwszych spotkaniach turniejów w Pekinie, Wuhan i narzekała na problemy zdrowotne.
W tym tygodniu Krejcikova wystartowała w turnieju WTA 500 w chińskim mieście Ningbo. W pierwszym meczu Czeszka pokonała nie bez problemów po dwugodzinnym pojedynku Chinkę Yexin Ma (261. WTA) 7:6, 6:3. W ćwierćfinale mistrzyni Wimbledonu zmierzyła się z wielką nadzieją rosyjskiego tenisa, 17-letnią Mirrą Andriejewą (19. WTA). Pierwszy set był bardzo zacięty i rozstrzygnął się w tie-breaku. W nim od stanu 5:4 dla Czeszki, Rosjanka wygrała trzy akcje z rzędu.
W styczniu tego roku Barbora Krejcikova (13. WTA) osiągnęła drugi, największy sukces w karierze. Po triumfie w Rolandzie Garrosie w 2021 roku, teraz wygrała inny turniej wielkoszlemowy – Wimbledon. W finale Czeszka pokonała Włoszkę Jasmine Paolini (6. WTA) 6:2, 2:6, 6:4.Barbora Krejcikova skreczowała w Ningbo. Co z WTA Finals?
Tuż po Wimbledonie Krejcikova zagrała w igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie odpadła w ćwierćfinale ze Słowaczką Anną Schmiedlovą (108. WTA) 4:6, 2:6. Od tamtej pory 28-letnia Czeszka całkowicie się pogubiła. W US Open odpadła już w drugiej rundzie, sensacyjnie ulegając Rumunce Elenie Ruse (96. WTA) 4:6, 5:7. Potem przegrywała już w pierwszych spotkaniach turniejów w Pekinie, Wuhan i narzekała na problemy zdrowotne.W tym tygodniu Krejcikova wystartowała w turnieju WTA 500 w chińskim mieście Ningbo. W pierwszym meczu Czeszka pokonała nie bez problemów po dwugodzinnym pojedynku Chinkę Yexin Ma (261. WTA) 7:6, 6:3. W ćwierćfinale mistrzyni Wimbledonu zmierzyła się z wielką nadzieją rosyjskiego tenisa, 17-letnią Mirrą Andriejewą (19. WTA). Pierwszy set był bardzo zacięty i rozstrzygnął się w tie-breaku. W nim od stanu 5:4 dla Czeszki, Rosjanka wygrała trzy akcje z rzędu.W drugim przy stanie 3:2 dla Andriejewej kibice przeżyli duże rozczarowanie. Właśnie wtedy Krejcikova zdecydowała się poddać mecz. Najpierw poprosiła o pomoc medyczną, a potem zdecydowała się nie grać dalej.
To bardzo niedobra informacja dla czeskiej tenisistki. Już niedługo, bo w dniach 2-9 listopada zostanie rozegrany turniej WTA Finals w Arabii Saudyjskiej, z udziałem ośmiu najlepszych tenisistek tego sezonu.Oprócz Krejcikovej zagrają tam: Iga Świątek (1. WTA), Białorusinka Aryna Sabalenka (2. WTA), Amerykanki Coco Gauff (3. WTA) i Jessica Pegula (4. WTA), Kazaszka Jelena Rybakina (5. WTA), Włoszka Jasmine Paolini (6. WTA) i Chinka Qinwe Zheng (7. WTA).