Duma narodowa Rosjan zagra z Polką! Wszystkie oczy na wielki hit w Madrycie
To już przesądzone – Mirra Andriejewa, choć nie zagrała swojego najlepszego meczu w ostatnich tygodniach, pokonała Marie Bouzkovą 6:3, 6:4 i awansowała do trzeciej rundy prestiżowego turnieju WTA 1000 w Madrycie. Tym samym 17-letnia Rosjanka, uważana za jeden z największych talentów współczesnego tenisa i już dziś określana mianem gwiazdy światowego formatu, stanie na drodze Magdaleny…
To już przesądzone – Mirra Andriejewa, choć nie zagrała swojego najlepszego meczu w ostatnich tygodniach, pokonała Marie Bouzkovą 6:3, 6:4 i awansowała do trzeciej rundy prestiżowego turnieju WTA 1000 w Madrycie. Tym samym 17-letnia Rosjanka, uważana za jeden z największych talentów współczesnego tenisa i już dziś określana mianem gwiazdy światowego formatu, stanie na drodze Magdaleny Fręch w kolejnym etapie zmagań w stolicy Hiszpanii.
Mimo dość wyraźnego wyniku, Andriejewa musiała spędzić na korcie niemal dwie godziny, by uporać się z nieklasyfikowaną w turniejowym rozstawieniu Czeszką. Bouzkova stawiała twardy opór, broniąc się dzielnie niemal w każdym gemie i próbując jak najbardziej utrudnić życie faworytce. Ostatecznie jednak to siódma rakieta świata zadała decydujące ciosy w kluczowych momentach spotkania, co pozwoliło jej przypieczętować awans.
Rosyjska nadzieja tenisa doskonale wie już, kto będzie jej kolejną przeciwniczką – kilka godzin wcześniej Magdalena Fręch po trzysetowym pojedynku pokonała Jessicę Bouzas Maneiro. Teraz to właśnie Polka spróbuje zatrzymać rozpędzoną Andriejewą.
Starcie z wielką gwiazdą – Fręch zagra z Andriejewą
Zaledwie kilka dni dzieli Mirrę Andriejewą od osiągnięcia pełnoletności, a już teraz Rosjanka jest jedną z czołowych postaci kobiecego tenisa. Obecnie zajmuje 7. miejsce w rankingu WTA, a w tym sezonie triumfowała już w Dubaju i Indian Wells. Eksperci nie wykluczają, że wkrótce może jeszcze bardziej wspiąć się w klasyfikacji i wskoczyć nawet na podium.
W Madrycie ma jednak do obrony cenne punkty, a jej kolejnym wyzwaniem będzie właśnie Fręch. Co ciekawe, zawodniczki zmierzyły się już wcześniej w tym sezonie – podczas Australian Open. Wówczas po emocjonującym, trzysetowym starciu zwyciężyła Rosjanka 6:2, 1:6, 6:2.
Ich kolejne starcie zaplanowane jest najprawdopodobniej na sobotę, 26 kwietnia.