Dwa miesiące rywalizacji zakończone sukcesem. Polacy nie dali nikomu szans
W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego zakończyła się intensywna, trwająca ponad dwa miesiące rywalizacja o indywidualne mistrzostwo Argentyny na żużlu. Końcowy triumf przypadł Danielowi Kaczmarkowi, a pozostałe miejsca na podium w klasyfikacji generalnej zajęli Mateusz Tonder oraz Paweł Miesiąc. Cykl o indywidualne mistrzostwo Argentyny rozpoczął się 15 grudnia na torze w Bahia Blanca…
W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego zakończyła się intensywna, trwająca ponad dwa miesiące rywalizacja o indywidualne mistrzostwo Argentyny na żużlu. Końcowy triumf przypadł Danielowi Kaczmarkowi, a pozostałe miejsca na podium w klasyfikacji generalnej zajęli Mateusz Tonder oraz Paweł Miesiąc.
Cykl o indywidualne mistrzostwo Argentyny rozpoczął się 15 grudnia na torze w Bahia Blanca i na tym samym obiekcie również się zakończył. Warto jednak podkreślić, że na dziewięć zaplanowanych turniejów tylko jeden odbył się gdzieś indziej — w Colonia Baron.
Najlepszy w zmaganiach okazał się Kaczmarek, który zainkasował 142 punkty. Zaczął od dwóch czwartych miejsc. Potem udało mu się stanąć na drugim stopniu podium, aby ponownie znaleźć się tuż za nim. Od piątego turnieju rozpoczął świetną passę — dwa zwycięstwa, trzecia lokata i potem znowu dwie wygrane. Dzięki temu odpowiednio o 13 i 16 “oczek” wyprzedził Mateusza Tondera i Pawła Miesiąca.
Trójka Polaków zameldowała się także w wyścigu finałowym ostatniego turnieju cyklu. Za Kaczmarkiem uplasował się Tonder, natomiast Miesiąc musiał pogodzić się z wykluczeniem. Jedynym reprezentantem gospodarzy w tej gonitwie był Facundo Albin, który zanotował defekt motocykla.
Zwiedził kraj, sięgnął po majstra. Teraz czas na Polskę
Kaczmarek ma zatem duże powody do zadowolenia. W Argentynie spędził 70 dni, podczas których miał okazję nie tylko jeździć na żużlu w okresie, kiedy większość zawodników ćwiczy na siłowni lub jeździ na rowerze. Zawodnik Wybrzeża Gdańsk mógł zwiedzić też kraj. W mediach społecznościowych umieścił zdjęcia m.in. z wizyty na stadionie legendarnego Boca Juniors.
27-latek niebawem dołączy do ekipy z Trójmiasta, aby rozpocząć przygotowania do zbliżającego się sezonu w Krajowej Lidze Żużlowej. Gdańszczanie wystąpią w niej w roli spadkowicza i zarazem głównego faworyta do awansu. Jednym z liderów zespołu ma być właśnie Kaczmarek, któremu partnerować będzie m.in. Niels Kristian Iversen.
W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego zakończyła się intensywna, trwająca ponad dwa miesiące rywalizacja o indywidualne mistrzostwo Argentyny na żużlu. Końcowy triumf przypadł Danielowi Kaczmarkowi, a pozostałe miejsca na podium w klasyfikacji generalnej zajęli Mateusz Tonder oraz Paweł Miesiąc.
Cykl o indywidualne mistrzostwo Argentyny rozpoczął się 15 grudnia na torze w Bahia Blanca i na tym samym obiekcie również się zakończył. Warto jednak podkreślić, że na dziewięć zaplanowanych turniejów tylko jeden odbył się gdzieś indziej — w Colonia Baron.
Najlepszy w zmaganiach okazał się Kaczmarek, który zainkasował 142 punkty. Zaczął od dwóch czwartych miejsc. Potem udało mu się stanąć na drugim stopniu podium, aby ponownie znaleźć się tuż za nim. Od piątego turnieju rozpoczął świetną passę — dwa zwycięstwa, trzecia lokata i potem znowu dwie wygrane. Dzięki temu odpowiednio o 13 i 16 “oczek” wyprzedził Mateusza Tondera i Pawła Miesiąca.
Trójka Polaków zameldowała się także w wyścigu finałowym ostatniego turnieju cyklu. Za Kaczmarkiem uplasował się Tonder, natomiast Miesiąc musiał pogodzić się z wykluczeniem. Jedynym reprezentantem gospodarzy w tej gonitwie był Facundo Albin, który zanotował defekt motocykla.
Zwiedził kraj, sięgnął po majstra. Teraz czas na Polskę
Kaczmarek ma zatem duże powody do zadowolenia. W Argentynie spędził 70 dni, podczas których miał okazję nie tylko jeździć na żużlu w okresie, kiedy większość zawodników ćwiczy na siłowni lub jeździ na rowerze. Zawodnik Wybrzeża Gdańsk mógł zwiedzić też kraj. W mediach społecznościowych umieścił zdjęcia m.in. z wizyty na stadionie legendarnego Boca Juniors.
27-latek niebawem dołączy do ekipy z Trójmiasta, aby rozpocząć przygotowania do zbliżającego się sezonu w Krajowej Lidze Żużlowej. Gdańszczanie wystąpią w niej w roli spadkowicza i zarazem głównego faworyta do awansu. Jednym z liderów zespołu ma być właśnie Kaczmarek, któremu partnerować będzie m.in. Niels Kristian Iversen.
W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego zakończyła się intensywna, trwająca ponad dwa miesiące rywalizacja o indywidualne mistrzostwo Argentyny na żużlu. Końcowy triumf przypadł Danielowi Kaczmarkowi, a pozostałe miejsca na podium w klasyfikacji generalnej zajęli Mateusz Tonder oraz Paweł Miesiąc.
Cykl o indywidualne mistrzostwo Argentyny rozpoczął się 15 grudnia na torze w Bahia Blanca i na tym samym obiekcie również się zakończył. Warto jednak podkreślić, że na dziewięć zaplanowanych turniejów tylko jeden odbył się gdzieś indziej — w Colonia Baron.
Najlepszy w zmaganiach okazał się Kaczmarek, który zainkasował 142 punkty. Zaczął od dwóch czwartych miejsc. Potem udało mu się stanąć na drugim stopniu podium, aby ponownie znaleźć się tuż za nim. Od piątego turnieju rozpoczął świetną passę — dwa zwycięstwa, trzecia lokata i potem znowu dwie wygrane. Dzięki temu odpowiednio o 13 i 16 “oczek” wyprzedził Mateusza Tondera i Pawła Miesiąca.
Trójka Polaków zameldowała się także w wyścigu finałowym ostatniego turnieju cyklu. Za Kaczmarkiem uplasował się Tonder, natomiast Miesiąc musiał pogodzić się z wykluczeniem. Jedynym reprezentantem gospodarzy w tej gonitwie był Facundo Albin, który zanotował defekt motocykla.
Zwiedził kraj, sięgnął po majstra. Teraz czas na Polskę
Kaczmarek ma zatem duże powody do zadowolenia. W Argentynie spędził 70 dni, podczas których miał okazję nie tylko jeździć na żużlu w okresie, kiedy większość zawodników ćwiczy na siłowni lub jeździ na rowerze. Zawodnik Wybrzeża Gdańsk mógł zwiedzić też kraj. W mediach społecznościowych umieścił zdjęcia m.in. z wizyty na stadionie legendarnego Boca Juniors.
27-latek niebawem dołączy do ekipy z Trójmiasta, aby rozpocząć przygotowania do zbliżającego się sezonu w Krajowej Lidze Żużlowej. Gdańszczanie wystąpią w niej w roli spadkowicza i zarazem głównego faworyta do awansu. Jednym z liderów zespołu ma być właśnie Kaczmarek, któremu partnerować będzie m.in. Niels Kristian Iversen.
W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego zakończyła się intensywna, trwająca ponad dwa miesiące rywalizacja o indywidualne mistrzostwo Argentyny na żużlu. Końcowy triumf przypadł Danielowi Kaczmarkowi, a pozostałe miejsca na podium w klasyfikacji generalnej zajęli Mateusz Tonder oraz Paweł Miesiąc.
Cykl o indywidualne mistrzostwo Argentyny rozpoczął się 15 grudnia na torze w Bahia Blanca i na tym samym obiekcie również się zakończył. Warto jednak podkreślić, że na dziewięć zaplanowanych turniejów tylko jeden odbył się gdzieś indziej — w Colonia Baron.
Najlepszy w zmaganiach okazał się Kaczmarek, który zainkasował 142 punkty. Zaczął od dwóch czwartych miejsc. Potem udało mu się stanąć na drugim stopniu podium, aby ponownie znaleźć się tuż za nim. Od piątego turnieju rozpoczął świetną passę — dwa zwycięstwa, trzecia lokata i potem znowu dwie wygrane. Dzięki temu odpowiednio o 13 i 16 “oczek” wyprzedził Mateusza Tondera i Pawła Miesiąca.
Trójka Polaków zameldowała się także w wyścigu finałowym ostatniego turnieju cyklu. Za Kaczmarkiem uplasował się Tonder, natomiast Miesiąc musiał pogodzić się z wykluczeniem. Jedynym reprezentantem gospodarzy w tej gonitwie był Facundo Albin, który zanotował defekt motocykla.
Zwiedził kraj, sięgnął po majstra. Teraz czas na Polskę
Kaczmarek ma zatem duże powody do zadowolenia. W Argentynie spędził 70 dni, podczas których miał okazję nie tylko jeździć na żużlu w okresie, kiedy większość zawodników ćwiczy na siłowni lub jeździ na rowerze. Zawodnik Wybrzeża Gdańsk mógł zwiedzić też kraj. W mediach społecznościowych umieścił zdjęcia m.in. z wizyty na stadionie legendarnego Boca Juniors.
27-latek niebawem dołączy do ekipy z Trójmiasta, aby rozpocząć przygotowania do zbliżającego się sezonu w Krajowej Lidze Żużlowej. Gdańszczanie wystąpią w niej w roli spadkowicza i zarazem głównego faworyta do awansu. Jednym z liderów zespołu ma być właśnie Kaczmarek, któremu partnerować będzie m.in. Niels Kristian Iversen.