Niespodziewane wieści z Rijadu! W ostatnim dniu fazy grupowej WTA Finals dojdzie do niespodziewanej zmiany w składzie. Madison Keys zrezygnowała z udziału w swoim ostatnim meczu. Co więcej, Mirra Andriejewa, która była pierwszą rezerwową, również wycofała się z rywalizacji. Ostatecznie na kort przeciwko Jelenie Rybakinie wyjdzie kolejna zawodniczka z listy rezerwowych.
Turniej w Rijadzie wkracza w decydującą fazę. Za nami już większość spotkań grupowych, a do rozegrania pozostała tylko ostatnia seria meczów. Na środę zaplanowano dwa starcia. O godz. 18:30 czasu lokalnego (17:30 w Polsce) na kort wyjdą Iga Świątek i Amanda Anisimova, które powalczą o drugie miejsce w grupie i awans do półfinału. Wcześniej w King Saud University Arena miały zmierzyć się Jelena Rybakina i Madison Keys. Reprezentantka Kazachstanu ma już zapewnione miejsce w półfinale, natomiast Amerykanka – wracająca po kontuzji – nie prezentowała w Rijadzie najwyższej formy. Przegrała zarówno z Igą Świątek, jak i z Amandą Anisimovą, tracąc tym samym szanse na dalszy awans.
Jak poinformowało biuro prasowe turnieju, Madison Keys wycofała się „z powodu choroby wirusowej”. „Została zastąpiona w drabince przez drugą rezerwową, Jekaterinę Aleksandrową” – przekazano w oficjalnym komunikacie. „Pierwsza rezerwowa, Mirra Andriejewa, zdecydowała się nie zgłaszać do gry, ponieważ nie czuła się dziś na siłach, by wystąpić” – dodano.
Amerykanka wydała krótkie oświadczenie po swojej decyzji:
— Jest mi naprawdę przykro, że nie czuję się najlepiej i ostatecznie muszę wycofać się z turnieju. To ogromne osiągnięcie dojść tak daleko i jestem bardzo dumna z siebie oraz z całego wspaniałego sezonu. Mam nadzieję, że w przyszłym roku wrócę silniejsza — przekazała Keys.