Iga Świątek w czwartej rundzie Roland Garros. Jej reakcja na pytanie o rywalkę rozbawiła całą salę
Iga Świątek bez większych problemów awansowała do czwartej rundy Roland Garros, pokonując Jaqueline Cristian 6:2, 7:5. Mecz rozegrano na korcie im. Suzanne Lenglen, drugim co do wielkości obiekcie kompleksu w Paryżu, i zakończył się około godziny 17:00. Tuż po nim na tym samym korcie zmierzyły się Jelena Ostapenko i Jelena Rybakina – zwyciężczyni tego pojedynku miała zostać kolejną przeciwniczką Polki. Ostatecznie górą była Rybakina, która pewnie pokonała Łotyszkę 6:2, 6:2.
Podczas pomeczowej konferencji prasowej, jeszcze zanim wynik meczu Ostapenko – Rybakina był znany, Iga została zapytana, z którą z tenisistek wolałaby się zmierzyć. Jej reakcja wywołała salwy śmiechu wśród obecnych dziennikarzy.
– Nie mam preferencji – odparła początkowo ze śmiechem Świątek. Chwila ciszy, śmiech samej Igi i jej rumieniec wyraźnie zdradziły, że odpowiedź nie była do końca szczera. – Czy jestem dobrym kłamcą? – zapytała retorycznie. – Powiedzmy, że to nie ma znaczenia, naprawdę. Mój Boże, nie mogłabym grać w pokera – dodała z rozbawieniem, czym rozbawiła nie tylko polskich, ale i zagranicznych dziennikarzy.
Trudno się dziwić jej reakcji – statystyki przemawiają za tym, że starcie z Rybakiną mogłoby być bardziej korzystne niż pojedynek z Ostapenko. Z Łotyszką Świątek przegrała wszystkie sześć dotychczasowych meczów, w tym dwa w tym sezonie – w Dosze i w Stuttgarcie. Z kolei bilans z reprezentantką Kazachstanu to 4:4, a dwa tegoroczne mecze (United Cup i Doha) padły łupem Igi.
– Wiem, że Elena wygrywa, więc zobaczymy – przyznała jeszcze w trakcie konferencji, dając do zrozumienia, że śledzi przebieg spotkania swoich potencjalnych rywalek. – Obie to świetne tenisistki. Grałam z nimi wiele razy, dobrze się znamy. Niezależnie od tego, z kim zagram, będzie to duże wyzwanie – dodała.
Świątek o wcześniejszych starciach z Ostapenko i Rybakiną
Zapytana przez dziennikarza Sport.pl o swoje wnioski po ostatnich pojedynkach z Rybakiną i Ostapenko, Świątek odpowiedziała szczerze:
– Z Ostapenko zagrałyśmy naprawdę dobry mecz w Stuttgarcie. To było wyrównane spotkanie, mogło pójść w obie strony. Choć ona gra bardzo nieprzewidywalnie, czułam, że mam kontrolę nad sytuacją na korcie.
– Rybakinę też dobrze znam. Kluczowe jest dla mnie skupienie się na sobie i na własnej intensywności. Jeśli to zrobię, mam szanse na zwycięstwo. Mam nadzieję, że to wystarczy – dodała.
Mecz poza kortem centralnym i refleksje o sezonie
Po spotkaniu z Cristian, które odbyło się nietypowo nie na korcie centralnym Philippe Chatrier, Iga skomentowała warunki:
– Zazwyczaj kort Lenglen jest szybszy, ale tym razem nie czułam tak dużej różnicy jak w ubiegłym roku. Na pewno wpływ miała temperatura – było o 10 stopni cieplej, co wymagało przystosowania się do innych warunków. Drugi set był znacznie trudniejszy, rywalka podniosła poziom, zaczęła grać bardziej agresywnie, ryzykowała. Była aktywna i walczyła do końca.
Poruszono także temat rutyny i presji związanej z rywalizacją w tych samych turniejach rok po roku.
– W tym sezonie zauważam wyraźną różnicę – kiedy przyjeżdżam na turnieje, wszystko mi się miesza. Trudno rozdzielić wspomnienia z poszczególnych lat. Czasem oczekiwania są większe, bo wiem, że już wygrywałam dane zawody. To nie zawsze pomaga, ale staram się wykorzystywać zdobyte doświadczenie – przyznała.
Rewanż w Paryżu – Świątek vs. Rybakina
Spotkanie Igi Świątek z Jeleną Rybakiną w czwartej rundzie Roland Garros zaplanowane jest na niedzielę, choć dokładna godzina rozpoczęcia nie została jeszcze ogłoszona. Obie panie rywalizowały dotychczas osiem razy, jednak tylko raz na poziomie Wielkiego Szlema – w 2023 roku w czwartej rundzie Australian Open Polka przegrała z Kazaszką. Na kortach ziemnych mierzyły się dwukrotnie – w Rzymie w 2023 roku Świątek musiała skreczować w trzecim secie ćwierćfinału, a w Stuttgarcie w półfinale również przegrała.
Czas pokaże, czy tym razem będzie inaczej. Pewne jest jedno – Iga Świątek ponownie stanie przed poważnym testem, a kibice mogą spodziewać się emocjonującego widowiska.