Ewa Pajor dała popis i jest mistrzynią! Kosmiczny mecz Barcelony
Tak się pieczętuje mistrzostwo! FC Barcelona rozbiła Betis, Ewa Pajor z dubletem i tytułem mistrzyni Hiszpanii Jeśli zdobywać mistrzostwo, to właśnie w takim stylu! Piłkarki FC Barcelony nie zostawiły żadnych złudzeń i w wyjazdowym starciu rozgromiły Real Betis aż 9:0, zapewniając sobie tym samym dziesiąty w historii tytuł mistrzyń Hiszpanii. Kapitalny mecz rozegrała Ewa Pajor…
Tak się pieczętuje mistrzostwo! FC Barcelona rozbiła Betis, Ewa Pajor z dubletem i tytułem mistrzyni Hiszpanii
Jeśli zdobywać mistrzostwo, to właśnie w takim stylu! Piłkarki FC Barcelony nie zostawiły żadnych złudzeń i w wyjazdowym starciu rozgromiły Real Betis aż 9:0, zapewniając sobie tym samym dziesiąty w historii tytuł mistrzyń Hiszpanii. Kapitalny mecz rozegrała Ewa Pajor – autorka dwóch goli, która w swoim debiutanckim sezonie w lidze hiszpańskiej sięgnęła po mistrzowską koronę i jest na dobrej drodze, by sięgnąć po tytuł królowej strzelczyń La Liga F.
Choć w głowach zawodniczek Barcelony z pewnością coraz mocniej tli się myśl o finale Ligi Mistrzyń, który już 24 maja w Lizbonie, najpierw trzeba było postawić kropkę nad „i” w rozgrywkach ligowych. A zadanie było proste – pokonać na wyjeździe Real Betis, by zapewnić sobie mistrzostwo na kolejkę przed końcem sezonu. Rywalki broniły się przed spadkiem, a Barça była zdecydowanym faworytem – nic dziwnego, że kibice mogli już chłodzić szampany.
Strzelanie zaczęła Pajor. Potem strzelała tylko Barcelona
Fani Ewy Pajor z niecierpliwością czekali na kolejny występ reprezentantki Polski, która przed meczem miała na koncie 21 ligowych trafień – o pięć więcej niż Edna Imade. Spotkanie z Betisem miało być okazją do powiększenia przewagi. I Pajor nie zawiodła. Już w 6. minucie otworzyła wynik spotkania, uderzeniem głową nie dając żadnych szans bramkarce gospodyń.
Do przerwy wynik nie uległ zmianie, choć od 27. minuty Betis grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla bramkarki Pauli Vizoso Prieto. W drugiej połowie Barcelonie wystarczyło pół godziny, by zamienić mecz w prawdziwy pokaz siły. Katalonki dorzuciły kolejne siedem trafień, kompletnie rozbijając defensywę rywalek.
Mistrzostwo przypieczętowane. Teraz czas na Ligę Mistrzyń
Pajor po raz drugi wpisała się na listę strzelczyń w 83. minucie, wykorzystując znakomite dogranie Caroline Graham Hansen. Wynik na 9:0 ustaliła w 86. minucie Alexia Putellas, a największą bohaterką wieczoru została Claudia Pina, która skompletowała hat-tricka.
Gdy wybrzmiał ostatni gwizdek, Barcelona mogła rozpocząć świętowanie. Na kolejkę przed końcem sezonu ma sześć punktów przewagi nad Realem Madryt i pewne mistrzostwo kraju. Dla Ewy Pajor to wymarzony debiut w Hiszpanii – mistrzowski tytuł i już 23 bramki na koncie, co daje jej siedem goli przewagi w klasyfikacji strzelczyń.
Teraz cała drużyna może już w pełni skupić się na najważniejszym meczu sezonu – finale Ligi Mistrzyń przeciwko Arsenalowi, który odbędzie się 24 maja na Estadio Jose Alvalade w Lizbonie. Dla Pajor będzie to piąty finał w karierze – cztery poprzednie przegrała jako zawodniczka Wolfsburga, w tym jeden właśnie z Barceloną. Teraz ma szansę na upragnione zwycięstwo.