Falstart, a później komunikat od Australian Open. W poniedziałek zagrają cztery Polki
Australian Open 2025 rozpoczął się już na dobre. Co prawda z falstartem, ponieważ warunki pogodowe w postaci bardzo intensywnych opadów deszczu sprawiły, iż pierwszy mecz Mai Chwalińskiej został odwołany, ale w późniejszych godzinach udało się wznowić zawody. Swoje spotkanie rozegrały już m.in. Aryna Sabalena i Zheng Qinwen. Jedne z głównych rywalek Igi Świątek w walce…
Australian Open 2025 rozpoczął się już na dobre. Co prawda z falstartem, ponieważ warunki pogodowe w postaci bardzo intensywnych opadów deszczu sprawiły, iż pierwszy mecz Mai Chwalińskiej został odwołany, ale w późniejszych godzinach udało się wznowić zawody.
Swoje spotkanie rozegrały już m.in. Aryna Sabalena i Zheng Qinwen. Jedne z głównych rywalek Igi Świątek w walce o zwycięstwo w całym turnieju. Zarówno Białorusinka, jak i Chinka, awansowały do drugiej rundy.
Polska uczta w Australian Open. Poniedziałek zaserwuje aż cztery dania
Maja Chwalińska już wie, że jej mecz z Jule Niemeier zostanie rozegrany w poniedziałek. 23-latka tym samym dołączy do pozostałych rodaczek, które swoje zmagania w Australian Open rozpoczną dokładnie tego samego dnia.
Magda Linette zmierzy się z 23-letnią Japonką Moyuką Uchijimą i będzie faworytką tego spotkania. Miejmy nadzieję, że poznaniance uda się dobrze rozpocząć Australian Open w polskim wykonaniu. Pojedynek rozpocznie się nie przed godziną 1:00 w nocy.
Nie przed 2:30 natomiast Magdalena Fręch zmierzy się z Poliną Kudermetovą – siostrą starszej i bardziej popularnej Weroniki. Tutaj to Rosjanka jest postrzegana jako faworytka, ale Polka z pewnością nie jest tu bez szans.
Mecz Igi Świątek z Kateriną Siniakovą jest, co oczywiste, tym najbardziej oczekiwanym. Wiceliderka rankingu będzie chciała odpowiedzieć na zwycięstwo Aryny Sabalenki ze Sloane Stephens. Możliwe, że już w Melboune raszyniance uda się odzyskać pierwsze miejsce w rankingu WTA. Pojedynek rozpocznie się nie przed godziną 3:30.
Do tego wszystkiego chodzi jeszcze wspomniany pojedynek Mai Chwalińskiej, który nie został rozegrany w niedzielę. To oznacza, że w poniedziałek polscy kibice będą mogli obejrzeć aż cztery mecze z udziałem polskich zawodniczek.
Dzień później będziemy natomiast świadkami spotkań z udziałem naszych rodaków. Swoje pierwsze mecze w Melbourne rozegrają Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak.
Iga Świątek: To był prawdopodobnie najgorszy czas w moim życiu.