FC Barcelona zarobi fortunę. Ogłoszenie nadeszło po północy
Manchester City kupuje piłkarza za 60 mln euro z Portugalii, a zarabia… FC Barcelona! Chodzi o byłego gracza Blaugrany Nico Gonzaleza, który właśnie odszedł z FC Porto. Klub z Premier League zapłacił ogromną klauzulę odstępnego, a część tej kwoty należy się katalońskiemu klubowi. Ten zapewnił sobie spory procent od kolejnego transfery. Po północy “Mundo Deportivo”…
Manchester City kupuje piłkarza za 60 mln euro z Portugalii, a zarabia… FC Barcelona! Chodzi o byłego gracza Blaugrany Nico Gonzaleza, który właśnie odszedł z FC Porto. Klub z Premier League zapłacił ogromną klauzulę odstępnego, a część tej kwoty należy się katalońskiemu klubowi. Ten zapewnił sobie spory procent od kolejnego transfery. Po północy “Mundo Deportivo” ogłosiło, że będzie to 13 mln euro, choć po sieci krążyły też większe kwoty.
Obywatele wzmacniają się na sam koniec zimowego okna transferowego. Zespół, który w fazie play-off Ligi Mistrzów powalczy o awans z Realem Madryt, negocjował pozyskanie 23-letniego Hiszpana. FC Porto było nieugięte i nie chciało słyszeć o innej kwocie niż 60 mln euro zapisane w klauzuli odstępnego.
Sprawdź: Legia Warszawa chciała grać “po taniości”. Może przez to stracić miliony
Nico Gonzalez trafił do Manchesteru. Chaos w sprawie zapisu Barcelony
Anglicy wyceniali pomocnika na 40 mln euro, ale do ostatniej chwili nie mogli przekonać Portugalczyków. Ostatecznie zdecydowali się w ostatniej chwili uruchomić klauzulę odstępnego. Z kwoty 60 mln euro sporą część ma zarobić Blaugrana.
FC Barcelona ogłosił znaczący przypływ finansowy dzięki transferowi swojego byłego zawodnika, Nico Gonzáleza. Hiszpański pomocnik, obecnie grający w FC Porto, został wykupiony przez Manchester City za kwotę 60 milionów euro. Dzięki klauzuli zawartej w umowie sprzedaży do Porto, Barcelona otrzyma 40% tej sumy, co stanowi około 24 milionów euro.
Tło transferu Nico Gonzáleza
Nico González, 23-letni wychowanek La Masii, zadebiutował w pierwszej drużynie Barcelony pod wodzą Ronalda Koemana. W 2023 roku został sprzedany do FC Porto za 8,5 miliona euro, z zastrzeżeniem 40% udziału w przyszłym transferze lub opcją odkupu za 30 milionów euro. Jego imponujące występy w portugalskiej lidze przyciągnęły uwagę czołowych europejskich klubów.
Decyzja Manchester City
Manchester City, prowadzony przez Pepa Guardiolę, borykał się z problemami kadrowymi w środku pola, zwłaszcza po kontuzji Rodriego Hernándeza. Ani Mateo Kovačić, ani Ilkay Gündoğan nie zdołali w pełni zastąpić hiszpańskiego pomocnika. W związku z tym klub zdecydował się na aktywację klauzuli wykupu Nico Gonzáleza, płacąc pełne 60 milionów euro.
Korzyści finansowe dla Barcelony
Dzięki wcześniejszym ustaleniom, FC Barcelona otrzyma około 24 milionów euro z tego transferu. Łącznie, uwzględniając wcześniejszą sprzedaż za 8,5 miliona euro, klub zarobił na Nico około 32,5 miliona euro. To znaczący zastrzyk finansowy dla Barcelony, która w ostatnich latach zmagała się z problemami budżetowymi.
Wypowiedź Joana Laporty
Prezydent FC Barcelony, Joan Laporta, podczas gali Mundo Deportivo, enigmatycznie stwierdził: “Jesteśmy bliscy sfinalizowania pewnej operacji”. Później wyjaśnił, że nie chodzi o pozyskanie nowego zawodnika, ale o operacje poboczne, takie jak transfer Nico do Manchester City, który przyniesie klubowi znaczące dochody.
Podsumowanie
Transfer Nico Gonzáleza do Manchester City nie tylko podkreśla jego rozwój jako piłkarza, ale także świadczy o strategicznych decyzjach FC Barcelony w zakresie transferów i klauzul umownych. Dzięki temu klub zyskał znaczące środki finansowe, które mogą wspomóc dalsze działania na rynku transferowym.
Manchester City kupuje piłkarza za 60 mln euro z Portugalii, a zarabia… FC Barcelona! Chodzi o byłego gracza Blaugrany Nico Gonzaleza, który właśnie odszedł z FC Porto. Klub z Premier League zapłacił ogromną klauzulę odstępnego, a część tej kwoty należy się katalońskiemu klubowi. Ten zapewnił sobie spory procent od kolejnego transfery. Po północy “Mundo Deportivo” ogłosiło, że będzie to 13 mln euro, choć po sieci krążyły też większe kwoty.
Obywatele wzmacniają się na sam koniec zimowego okna transferowego. Zespół, który w fazie play-off Ligi Mistrzów powalczy o awans z Realem Madryt, negocjował pozyskanie 23-letniego Hiszpana. FC Porto było nieugięte i nie chciało słyszeć o innej kwocie niż 60 mln euro zapisane w klauzuli odstępnego.
Sprawdź: Legia Warszawa chciała grać “po taniości”. Może przez to stracić miliony
Nico Gonzalez trafił do Manchesteru. Chaos w sprawie zapisu Barcelony
Anglicy wyceniali pomocnika na 40 mln euro, ale do ostatniej chwili nie mogli przekonać Portugalczyków. Ostatecznie zdecydowali się w ostatniej chwili uruchomić klauzulę odstępnego. Z kwoty 60 mln euro sporą część ma zarobić Blaugrana.
FC Barcelona ogłosił znaczący przypływ finansowy dzięki transferowi swojego byłego zawodnika, Nico Gonzáleza. Hiszpański pomocnik, obecnie grający w FC Porto, został wykupiony przez Manchester City za kwotę 60 milionów euro. Dzięki klauzuli zawartej w umowie sprzedaży do Porto, Barcelona otrzyma 40% tej sumy, co stanowi około 24 milionów euro.
Tło transferu Nico Gonzáleza
Nico González, 23-letni wychowanek La Masii, zadebiutował w pierwszej drużynie Barcelony pod wodzą Ronalda Koemana. W 2023 roku został sprzedany do FC Porto za 8,5 miliona euro, z zastrzeżeniem 40% udziału w przyszłym transferze lub opcją odkupu za 30 milionów euro. Jego imponujące występy w portugalskiej lidze przyciągnęły uwagę czołowych europejskich klubów.
Decyzja Manchester City
Manchester City, prowadzony przez Pepa Guardiolę, borykał się z problemami kadrowymi w środku pola, zwłaszcza po kontuzji Rodriego Hernándeza. Ani Mateo Kovačić, ani Ilkay Gündoğan nie zdołali w pełni zastąpić hiszpańskiego pomocnika. W związku z tym klub zdecydował się na aktywację klauzuli wykupu Nico Gonzáleza, płacąc pełne 60 milionów euro.
Korzyści finansowe dla Barcelony
Dzięki wcześniejszym ustaleniom, FC Barcelona otrzyma około 24 milionów euro z tego transferu. Łącznie, uwzględniając wcześniejszą sprzedaż za 8,5 miliona euro, klub zarobił na Nico około 32,5 miliona euro. To znaczący zastrzyk finansowy dla Barcelony, która w ostatnich latach zmagała się z problemami budżetowymi.
Wypowiedź Joana Laporty
Prezydent FC Barcelony, Joan Laporta, podczas gali Mundo Deportivo, enigmatycznie stwierdził: “Jesteśmy bliscy sfinalizowania pewnej operacji”. Później wyjaśnił, że nie chodzi o pozyskanie nowego zawodnika, ale o operacje poboczne, takie jak transfer Nico do Manchester City, który przyniesie klubowi znaczące dochody.
Podsumowanie
Transfer Nico Gonzáleza do Manchester City nie tylko podkreśla jego rozwój jako piłkarza, ale także świadczy o strategicznych decyzjach FC Barcelony w zakresie transferów i klauzul umownych. Dzięki temu klub zyskał znaczące środki finansowe, które mogą wspomóc dalsze działania na rynku transferowym.
Manchester City kupuje piłkarza za 60 mln euro z Portugalii, a zarabia… FC Barcelona! Chodzi o byłego gracza Blaugrany Nico Gonzaleza, który właśnie odszedł z FC Porto. Klub z Premier League zapłacił ogromną klauzulę odstępnego, a część tej kwoty należy się katalońskiemu klubowi. Ten zapewnił sobie spory procent od kolejnego transfery. Po północy “Mundo Deportivo” ogłosiło, że będzie to 13 mln euro, choć po sieci krążyły też większe kwoty.
Obywatele wzmacniają się na sam koniec zimowego okna transferowego. Zespół, który w fazie play-off Ligi Mistrzów powalczy o awans z Realem Madryt, negocjował pozyskanie 23-letniego Hiszpana. FC Porto było nieugięte i nie chciało słyszeć o innej kwocie niż 60 mln euro zapisane w klauzuli odstępnego.
Sprawdź: Legia Warszawa chciała grać “po taniości”. Może przez to stracić miliony
Nico Gonzalez trafił do Manchesteru. Chaos w sprawie zapisu Barcelony
Anglicy wyceniali pomocnika na 40 mln euro, ale do ostatniej chwili nie mogli przekonać Portugalczyków. Ostatecznie zdecydowali się w ostatniej chwili uruchomić klauzulę odstępnego. Z kwoty 60 mln euro sporą część ma zarobić Blaugrana.
FC Barcelona ogłosił znaczący przypływ finansowy dzięki transferowi swojego byłego zawodnika, Nico Gonzáleza. Hiszpański pomocnik, obecnie grający w FC Porto, został wykupiony przez Manchester City za kwotę 60 milionów euro. Dzięki klauzuli zawartej w umowie sprzedaży do Porto, Barcelona otrzyma 40% tej sumy, co stanowi około 24 milionów euro.
Tło transferu Nico Gonzáleza
Nico González, 23-letni wychowanek La Masii, zadebiutował w pierwszej drużynie Barcelony pod wodzą Ronalda Koemana. W 2023 roku został sprzedany do FC Porto za 8,5 miliona euro, z zastrzeżeniem 40% udziału w przyszłym transferze lub opcją odkupu za 30 milionów euro. Jego imponujące występy w portugalskiej lidze przyciągnęły uwagę czołowych europejskich klubów.
Decyzja Manchester City
Manchester City, prowadzony przez Pepa Guardiolę, borykał się z problemami kadrowymi w środku pola, zwłaszcza po kontuzji Rodriego Hernándeza. Ani Mateo Kovačić, ani Ilkay Gündoğan nie zdołali w pełni zastąpić hiszpańskiego pomocnika. W związku z tym klub zdecydował się na aktywację klauzuli wykupu Nico Gonzáleza, płacąc pełne 60 milionów euro.
Korzyści finansowe dla Barcelony
Dzięki wcześniejszym ustaleniom, FC Barcelona otrzyma około 24 milionów euro z tego transferu. Łącznie, uwzględniając wcześniejszą sprzedaż za 8,5 miliona euro, klub zarobił na Nico około 32,5 miliona euro. To znaczący zastrzyk finansowy dla Barcelony, która w ostatnich latach zmagała się z problemami budżetowymi.
Wypowiedź Joana Laporty
Prezydent FC Barcelony, Joan Laporta, podczas gali Mundo Deportivo, enigmatycznie stwierdził: “Jesteśmy bliscy sfinalizowania pewnej operacji”. Później wyjaśnił, że nie chodzi o pozyskanie nowego zawodnika, ale o operacje poboczne, takie jak transfer Nico do Manchester City, który przyniesie klubowi znaczące dochody.
Podsumowanie
Transfer Nico Gonzáleza do Manchester City nie tylko podkreśla jego rozwój jako piłkarza, ale także świadczy o strategicznych decyzjach FC Barcelony w zakresie transferów i klauzul umownych. Dzięki temu klub zyskał znaczące środki finansowe, które mogą wspomóc dalsze działania na rynku transferowym.