FC Barcelona znów demoluje wielkiego rywala. Pajor o krok od pierwszego trofeum

FC Barcelona ponownie deklasuje wielkiego rywala. Pajor o krok od pierwszego trofeum

Ewa Pajor z pewnością nie żałuje swojego letniego transferu z VfL Wolfsburg do FC Barcelony. Reprezentantka Polski w błyskawicznym tempie zaadaptowała się w nowym otoczeniu i z miejsca zaczęła imponować swoją skutecznością, strzelając gola za golem. Obecnie jej drużyna, nazywana „Blaugraną”, bierze udział w rozgrywkach Superpucharu Hiszpanii. W półfinale podopieczne trenera Jonatana Giráldeza zmierzyły się z Atletico Madryt i odniosły pewne zwycięstwo, wygrywając aż 3:0. Choć tym razem Pajor nie wpisała się na listę strzelców, to jej zespół jest już o krok od sięgnięcia po pierwsze trofeum w bordowo-granatowych barwach.

FC Barcelona dominuje w półfinale

Żeńska drużyna FC Barcelony, która od lat uchodzi za jedną z najlepszych w Europie, w środowy wieczór nie dała żadnych szans Atletico Madryt. Spotkanie półfinałowe rozgrywane w ramach Superpucharu Hiszpanii od samego początku przebiegało pod dyktando piłkarek z Katalonii. Choć Atletico próbowało przeciwstawić się faworytkom, to ich defensywa nie była w stanie sprostać naporowi ofensywy „Blaugrany”.

Pierwszego gola zdobyła Claudia Pina jeszcze przed przerwą, w 39. minucie meczu. Po zmianie stron Barcelona nie zwolniła tempa i kontynuowała swoją dominację na boisku. W 73. minucie Pina zdobyła drugą bramkę, kompletując dublet. Ostateczny cios zadała Caroline Graham Hansen, która w doliczonym czasie gry ustaliła wynik na 3:0.

Ewa Pajor rozpoczęła mecz w wyjściowej jedenastce i spędziła na boisku pełne 90 minut. Chociaż nie udało jej się trafić do siatki, jej obecność była istotna dla taktyki drużyny, a Polka wykonała wiele kluczowych zagrań.

Pajor coraz bliżej pierwszego trofeum

Transfer Ewy Pajor do FC Barcelony tego lata był jednym z najgłośniejszych ruchów na rynku transferowym kobiecej piłki nożnej. Napastniczka reprezentacji Polski, która przez lata była czołową zawodniczką VfL Wolfsburg, stanęła przed ogromnym wyzwaniem. Rywalizacja o miejsce w składzie w drużynie tak naszpikowanej gwiazdami nie należy do łatwych, ale Pajor udowodniła, że nie boi się konkurencji. Już od pierwszych meczów pokazała, że jest w stanie wnieść jakość do zespołu, zdobywając bramki w lidze, Pucharze Królowej oraz Lidze Mistrzyń.

Jej statystyki w obecnym sezonie robią ogromne wrażenie. W samej lidze hiszpańskiej Pajor strzeliła już 14 goli w 14 spotkaniach, co czyni ją najlepszą strzelczynią rozgrywek. Dla porównania, jej najgroźniejsza rywalka w klasyfikacji strzelczyń ma na koncie trzy trafienia mniej. Do tego Polka zanotowała hat-trick w Pucharze Królowej oraz pięć bramek w Lidze Mistrzyń, co jeszcze bardziej podkreśla jej fenomenalną formę.

Wszystko wskazuje na to, że Pajor może już niedługo sięgnąć po swoje pierwsze trofeum w barwach FC Barcelony. W finale Superpucharu Hiszpanii jej zespół zmierzy się ze zwycięzcą drugiego półfinału, w którym Real Madryt podejmie Real Sociedad.

Droga do Złotej Piłki?

Pół roku po przeprowadzce do Barcelony można śmiało stwierdzić, że Pajor była jednym z najlepszych transferów ostatnich lat w żeńskim futbolu. Jeżeli FC Barcelona zakończy sezon z najważniejszymi trofeami – triumfem w Lidze Mistrzyń, lidze hiszpańskiej i krajowych pucharach – Polka może stać się jedną z głównych kandydatek do zdobycia Złotej Piłki.

Dzięki swojej niesamowitej skuteczności oraz wpływowi na grę drużyny Pajor udowadnia, że potrafi odnaleźć się w najbardziej wymagających warunkach. W wieku 28 lat osiąga życiową formę i pokazuje, że wciąż ma wiele do zaoferowania na najwyższym poziomie.

Czy Ewa Pajor sięgnie po swoje pierwsze trofeum z FC Barceloną już w najbliższy weekend? Fani piłki nożnej, zarówno w Polsce, jak i na całym świecie, z niecierpliwością czekają na finał Superpucharu Hiszpanii, który może być początkiem nowego rozdziału w karierze tej wyjątkowej zawodniczki.